Kontuzja Barajy szansą dla Viany
15.01.2007; 11:09
Ruben Baraja z bólem uda opuszczał boisko w trzydziestej minucie spotkania z Levante. Wszystko wskazuje na to, że pomocnik będzie musiał pauzować min. 2 mecze. Z sytuacji tej ma okazję skorzystać Hugo Viana, który w obecnej chwili wydaje się być jego naturalnym zmiennikiem.
Pierwsze, pobieżne diagnozy wskazują na mikrouszkodzenie włókien czworogłowego mięśnia uda. Na szczęście wyklucza się całkowite zerwanie, które jest bardzo poważnym urazem. Dziś, w godzinach popołudniowych, powinniśmy poznać wyniki szczegółowych badań przeprowadzonych przez klubowych lekarzy. Już teraz jednak, z dużą dozą prawdopodobieństwa, powiedzieć można, że Pipo nie zagra w najbliższym spotkaniu Pucharu Króla z Levante, oraz niedzielnym, ligowym meczu z Sociedad.
Otwiera się zatem szansa dla Hugo Viany, który w obliczu kontuzji Edu, oraz odsunięcia na dalszy plan Jorge Lopeza, jest tym, który zajmie miejsce Hiszpana. Szansę pokazania swoich umiejętności trenerowi, Viana miał już w meczu z Levante, kiedy musiał zastąpić Baraję. Portugalczyk pokazał się z dobrej strony, co więcej, to on był tym, który otworzył wynik spotkania.
Przy okazji warto życzyć Hugo wszystkiego najlepszego, z okazji 24 urodzin, które dzisiaj obchodzi. Wielu pięknych chwil w biało-czarnym trykocie od wszystkich Valencianistas w Polsce !
Pierwsze, pobieżne diagnozy wskazują na mikrouszkodzenie włókien czworogłowego mięśnia uda. Na szczęście wyklucza się całkowite zerwanie, które jest bardzo poważnym urazem. Dziś, w godzinach popołudniowych, powinniśmy poznać wyniki szczegółowych badań przeprowadzonych przez klubowych lekarzy. Już teraz jednak, z dużą dozą prawdopodobieństwa, powiedzieć można, że Pipo nie zagra w najbliższym spotkaniu Pucharu Króla z Levante, oraz niedzielnym, ligowym meczu z Sociedad.
Otwiera się zatem szansa dla Hugo Viany, który w obliczu kontuzji Edu, oraz odsunięcia na dalszy plan Jorge Lopeza, jest tym, który zajmie miejsce Hiszpana. Szansę pokazania swoich umiejętności trenerowi, Viana miał już w meczu z Levante, kiedy musiał zastąpić Baraję. Portugalczyk pokazał się z dobrej strony, co więcej, to on był tym, który otworzył wynik spotkania.
Przy okazji warto życzyć Hugo wszystkiego najlepszego, z okazji 24 urodzin, które dzisiaj obchodzi. Wielu pięknych chwil w biało-czarnym trykocie od wszystkich Valencianistas w Polsce !
KOMENTARZE
Z Viany jest niezla beka, kibicuje tez srokom i kiedy gral tam, zawodzil tak samo jak u nas...
ale momo wszystko poczciwy z niego koles i w sumie go lubie :)
strzelil bramke-pkazal sie, moze warto dac mu ograc od poczatku, szczegolnie w meczu z Getafe(nie Levante) w pucharze
Silva w srodku to nie najlepszy pomysl
AMUNT :valencia: !!!
ale nijak to sie ma do wspolpracy z Albelda..
AMUNT :valencia: !!!
kapisz?
AMUNT :valencia: !!!
Po co ta złośliwość?
Przypadki gdy grali razem można policzyć na palcach jednej ręki i zawsze było to z konieczności. W sytuacji gdy mamy zawodnika, który jest naturalnym zmiennikiem Barajy (Viana)wystawienie Marcheny byłoby skrajnym przejawem braku zaufania do Portugalczyka.
BTW. Nie pamiętam żeby nasza gra wyglądała w miarę dobrze kiedy w pomocy grał Marchena.
czasem dziwie sie jak ciezko przekazac slowem pisanym to co chce sie rzeczywiscie powiedziec...
ja wlasnie jestem ZA wystawianiem Viany ale zaznaczylem ze BYC MOZE Flores pomysli inaczej i wystawi marchene bo robil juz to wczesniej... chodzilo glownie o to ze w obliczu absencji Rubena Flores ma w obwodzie 2 graczy, nie tylko Portugalczyka...
AMUNT :valencia: !!!
Ale poważnie. Rozumiem, że chciałeś powiedzieć, że Quique może zdecydować się czasem na Marchene. Jednak mam nadzieję, że tak się nie stanie bo uważam, że Carlos nie powinien być w ogóle brany pod uwagę na tą pozycję, nie jest on alternatywą dla Barajy, Edu czy nawet Viany, być może jedynie Albeldy.
« Wsteczskomentuj