Jorge Andrade: "Albo Valencia albo Barcelona"
09.11.2006; 19:24
O Jorge Andrade było głośno w letnim okienku transferowym. Dwa kluby widziały tego obrońcę w swoich szeregach. Mowa tu o FC Barcelonę i Valencię. Aczkolwiek groźna kontuzja spowodowała, że Portugalczyk pozostał w Deportivo La Coruna.
Zawodnik, który co dopiero wrócił po tej kontuzji zagrał mecz z Racingiem Santander. Jednak już zapowiedział, że chce odejść. Nie zmienił zdania. „Chcę grać w jednym z najlepszych klubów hiszpańskich. Chciałbym zagrać w barwach Valencii bądź Dumy Katalonii.”
Spekuluje się, że obecny klub 28-letniego reprezentanta Portugalii odsprzeda za około 8 mln euro, ponieważ jak donoszą media piłkarz chce odejść z klubu za wszelką cenę. Postanowił zmienić otoczenie.
"Jest to odpowiedni moment. Jeśli mam coś jeszcze osiągnąć w swoim piłkarskim życiu to muszę odejść. I zrobię to."
Piłkarz podkreślił, że do czasu okienka zimowego, będzie grał dla Deportivo jak najlepiej i że dzięki tej drużynie będzie mógł wrócić do formy. Jednak poinformował on, ze nadszedł czas odejścia i ma nadzieję, że niebawem zmieni klub i być może zatrudni piłkarza właśnie klub z Estadio Mstalla...
Zawodnik, który co dopiero wrócił po tej kontuzji zagrał mecz z Racingiem Santander. Jednak już zapowiedział, że chce odejść. Nie zmienił zdania. „Chcę grać w jednym z najlepszych klubów hiszpańskich. Chciałbym zagrać w barwach Valencii bądź Dumy Katalonii.”
Spekuluje się, że obecny klub 28-letniego reprezentanta Portugalii odsprzeda za około 8 mln euro, ponieważ jak donoszą media piłkarz chce odejść z klubu za wszelką cenę. Postanowił zmienić otoczenie.
"Jest to odpowiedni moment. Jeśli mam coś jeszcze osiągnąć w swoim piłkarskim życiu to muszę odejść. I zrobię to."
Piłkarz podkreślił, że do czasu okienka zimowego, będzie grał dla Deportivo jak najlepiej i że dzięki tej drużynie będzie mógł wrócić do formy. Jednak poinformował on, ze nadszedł czas odejścia i ma nadzieję, że niebawem zmieni klub i być może zatrudni piłkarza właśnie klub z Estadio Mstalla...
KOMENTARZE
pozdro :valencia:
barca, albo valencia i po 2 meczach kontuzja na 5 miesiecy...
AMUNT :valencia: !!!
Coś czuję że jak Ayala jednak zdradzi, za co należeć będzie się mu się bezwzględnie stryczek, jeśli prawdą jest to co marca wypisuje, J.Andrade może być w tedy następcą Ratona.
A co do Portugalczyków, to był moment, że się wydawało iż Valencia będzie na poły właśnie Portugalska na poły Hiszpańska. Nie było pewne czy Caneira odejdzie, miał przyjść Simao, mówiło się też i o Andrade, a nadal są Viana i Miguel- 5 Portugalczyków, z czego 3-4 w pierwszym składzie. A mając na uwadze odejście Aimara i sprawę Ayali, z klubu słynącego m.in. ze świetnych Argentyńczyków, mogliśmy zostać przebudowani na zespół ze sporą domieszką krwi portugalskiej.
« Wsteczskomentuj