Rozgrywający Valencii - Pablo Aimar, został wypisany wczorajszego popołudnia ze szpitala 9 Października i w przeciągu najbliższych dni powróci do treningów w Paternie. Początkowo Argentyńczyk wykonywać będzie indywidualne ćwiczenia w siłowni, ale z czasem dołączy do swoich kompanów z drużyny, trenujących z pełnym obciążeniem.

Zaraz po opuszczeniu szpitala „El Payaso” wyraził nadzieję na swój szybki powrót na boisko i podziękował tym, którzy wspierali go w czasie jego choroby: „Pragnę teraz jak najszybciej powrócić do treningów, by pomóc drużynie w spotkaniach, które pozostały do końca rozgrywek ligowych. Chciałem również podziękować wszystkim kolegom z drużyny, działaczom klubowym i oczywiście kibicom, za wyrazy wsparcia z jakimi spotkałem się z ich strony.”– powiedział Argentyńczyk.

Nim ponownie zobaczymy Aimara z piłką przy nodze może jednak minąć jeszcze trochę czasu. Szef służb medycznych Valencii – Antonino Giner ostrzegł bowiem, iż przypadek Argentyńczyka wymaga szczególnej ostrożności i wróci on na boisko tylko wtedy, gdy będzie zdolny do gry w 100 %: ”Pierwszy raz spotkałem się z takim przypadkiem. Będziemy codziennie przyglądać się stanowi Pablo i pozwolimy mu grać dopiero wtedy, gdy całkowicie wyzdrowieje”- zapewniał Giner.

Występ Pablito w meczu z Atheltic Bilbao wydaje się być więc wykluczony. Bardzo prawdopodobne jest jednak, że piłkarz znajdzie się na liście powołanych już na następne spotkanie, w którym Che podejmą Deportivo Alaves. Miejmy nadzieję, że do tego czasu podopieczni Quique Floresa utrzymają obecną pozycję w lidze, a powracający do gry Argentyńczyk dopełni tylko formalności w walce o wicemistrzostwo Hiszpanii.

Tweetnij