Nowi zawodnicy przed meczem Trofeo Naranja?
09.08.2006; 18:02
Jak donosi popularny serwis internetowy, poświęcony zespołowi Valenci - FOROCHE.COM do ekipy trenera Enrique Sanchesa Floresa jeszcze przed sobotnim meczem w ramach Trofeo Naranja przeciwko włoskiej AS Roma ma dołączyć dwójka piłkarzy: Simao Sabrossa i Luis Garcia.
Portugalczyk, którego negocjacje z Valencią trwają już od dłuższego czasu, prawdopodobnie już dziś oficjalnie złoży podpis na 6-letnim kontrakcie z nowym klubem. Suma za jaką ma przejść do nowego zespołu, to prawdopodobnie 14,5 mln euro.
Hiszpan Luis Garcia, aktualnie piłkarz Espanyolu Barcelona, także już od pewnego czasu jest w sferze zainteresowań włodarzy CHES. Jednak w przypadku tego zawodnika, sprawa wydaje się być bardziej skomplikowana, gdyż obecny klub piłkarza nie przyjął jeszcze oficjalnej oferty Valenci, która wynosiła 5 mln euro. Dyretkor Sportowy katalońskiego klubu, Paco Herrera, stwierdził, iż: "Valencia oferuje 15 mln za Simao. Rok wcześniej zapłaciłą 12 za Davida Ville. Jak więc może oferować mniej niż połowę tej kwoty za naszego piłkarza?"
Chociaż działacze Espanyolu zapewniają że zawodnik jest ważnym graczem zespołu i nie chcą się go pozbywać, to jednak dodają że nie odrzucają możliwości transferu, o ile oczywiście podana przez działaczy Valenci kwota będzie odpowiednio wysoka.
Jednakże zarówno szkoleniowiec Quique Flores, jak i Dyrektor Sportowy – Amadeo Carboni, są dobrej myśli i mają nadzieje na szybkie dojście do porozumienia z klubem zawodnika.
Już w najbliższym więc czasie dowiemy się czy obaj piłkarze dołączą do ekipy Nietoperzy, i czy będzie to, jak chcieliby działacze Valenci, jeszcze przed meczem przeciwko AS Roma...
Portugalczyk, którego negocjacje z Valencią trwają już od dłuższego czasu, prawdopodobnie już dziś oficjalnie złoży podpis na 6-letnim kontrakcie z nowym klubem. Suma za jaką ma przejść do nowego zespołu, to prawdopodobnie 14,5 mln euro.
Hiszpan Luis Garcia, aktualnie piłkarz Espanyolu Barcelona, także już od pewnego czasu jest w sferze zainteresowań włodarzy CHES. Jednak w przypadku tego zawodnika, sprawa wydaje się być bardziej skomplikowana, gdyż obecny klub piłkarza nie przyjął jeszcze oficjalnej oferty Valenci, która wynosiła 5 mln euro. Dyretkor Sportowy katalońskiego klubu, Paco Herrera, stwierdził, iż: "Valencia oferuje 15 mln za Simao. Rok wcześniej zapłaciłą 12 za Davida Ville. Jak więc może oferować mniej niż połowę tej kwoty za naszego piłkarza?"
Chociaż działacze Espanyolu zapewniają że zawodnik jest ważnym graczem zespołu i nie chcą się go pozbywać, to jednak dodają że nie odrzucają możliwości transferu, o ile oczywiście podana przez działaczy Valenci kwota będzie odpowiednio wysoka.
Jednakże zarówno szkoleniowiec Quique Flores, jak i Dyrektor Sportowy – Amadeo Carboni, są dobrej myśli i mają nadzieje na szybkie dojście do porozumienia z klubem zawodnika.
Już w najbliższym więc czasie dowiemy się czy obaj piłkarze dołączą do ekipy Nietoperzy, i czy będzie to, jak chcieliby działacze Valenci, jeszcze przed meczem przeciwko AS Roma...
KOMENTARZE
btw: na PrimeraDivision.pl pisze ze Torino zglasza sie po Fiore i Ayale 0.o
za 5 baniek mozna goscia wziasc ;)
albo postarac sie bardziej i poszukac innego napadalca...
AMUNT :valencia: !!!
1-0!!!!!!!!
No jezeli z takim Salzburgiem mamy jakiekolwiek problemy to nie mamy czego szukac w Europie i hiszpanii.Spodziewam sie zwyciestwa , jak nie to zaczne sie bac o valencie.
Amunt Valencia!!!
Forza Roma.
Amut Valencia.
Nie wyszedł meczyk nie?
24-letni golkiper obronił siedem uderzeń piłkarzy Che i głównie dzięki jego postawie gospodarze zdołali wygrać 1:0, co daje im spore szanse na awans do fazy grupowej.
Spotkanie od początku było zacięte, a Austriacy walczyli z renomowanym rywalem jak równy z równym. Jednak to podopieczni Enrique Sancheza Floresa stwarzali groźniejsze sytuacje. Jako pierwszy umiejętności Ochsa sprawdził w 12. minucie Ruben Baraja. Cztery minuty zrewanżował się za to Ezequiel Carboni, ale Santiago Canizares także był na posterunku. Pod koniec pierwszej połowy Valencia miała jeszcze jedną okazję, ale po dośrodkowaniu Vicente i woleju Fernando Morientesa górą ponownie był Ochs.
Podobnie było w drugiej połowie, gdy niemiecki golkiper obronił groźne uderzenie Miguela Angela Angulo. Za to w 72. minucie sposób na Canizaresa znalazł Kare Pitak, który po dośrodkowaniu Patrika Jezka głową skierował piłkę do siatki. Che starali się odrobić straty, lecz strzały Davida Villi i Raula Albiola (głową) obronił znakomicie dysponowany Ochs. Bramkarz Salzburga uratował swoją drużynę przed stratą bramki jeszcze raz, gdy w 83. minucie celnie uderzył Morientes i wynik nie uległ już zmianie.
Kopiuj wklej z Primeradivision.pl
P.S.
Transfer Simao znowu się komplikuje. Mówi się o innych alternatywach - Camoranesim i Mancinim.
Quo Vadis Valencio? :confused:
pod tym linkiem jest skrót spotkania. Aha i gdzie jest ten pedro bo mieliśmy wymienić komentarze po meczu ;)
IMMER WIEDER SALZBURG!
Jeśli kibic naprawdę identyfikuje się
ze swą drużyną,to zarówno zwycięstwa jak i porażki przyjmuje za swoje.
PRZEGRALIŚMY,tak należało napisać.Gratuluję RB Salzburg zwycięstwa ale nie rozpaczam.Mamy jeszcze rewanż.A do tego dwa tygodnie na poprawienie skuteczności.Dlatego wierzę w nasze zwycięstwo na Mestalla.
A jeśli idzie o Simao.Ehh mam dość
już tej opery mydlanej.Sam piłkarz
nie kwapi się do zmiany barw klubowych.Poza tym są piłkarze bardziej perspektywiczni jak np.Quaresma,Mancini czy choćby C.Ronaldo.Problemy i ciągły impas w rozmowach z Sabrosą powinien dać
do myślenia Carboniemu.Bo jeśli nadal będziemy na siłę chcieli zakontraktować Simao,to może skończyć się tym,że pozostaniemy bez prawoskrzydłowego.
Amunt VALENCIA !!!
« Wsteczskomentuj