sonda
VCF.pl - Strona Główna
Panel użytkownika załóż konto przypomnienie hasła
RSS RSS

VALENCIA CF – AKTUALNOŚCI

Carboni domaga sie szacunku wobec Ayali

Tapczan, 04.08.2006; 16:56
Dyrektor sportowy Nietoperzy - Amedeo Carboni wypowiedział się dziś na temat sytuacji Roberto Ayali, który w osobistej rozmowie z Juanem Solerem domagał się, by pozwolono mu na zmianę barw klubowych.

"Ayalę obowiązuje jeszcze roczny kontrakt, w dalszym ciągu jest więc piłkarzem Valencii. Nie będziemy niczego komentować do czasu, aż cała sytuacja się wyjaśni. Apelujemy jedynie do kibiców o okazanie należnego szacunku wobec piłkarza” – powiedział Włoch. ”Jak w każdej rodzinie, czy firmie, tak i w Valencii zawsze występować będą jakieś problemy, lecz z pewnością znajdziemy sposób, by rozwiązać je z korzyścią dla obu stron” – dodał.

Odnośnie zainteresowania usługami Ayali lokalnego rywala ”Blanquinegros” – Villarrealu, dyrektor sportowy Che wyjaśnił, że w interesie klubu nie leży wzmacnianie potencjalnych rywali i że jeśli defensor zostanie ostatecznie sprzedany, to do klubu spoza Hiszpanii: ”Valencia kupuje piłkarzy, nie sprzedaje. Nie możemy pozwolić sobie na wzmacnianie zespołów, które potem mogą skomplikować nam zajęcie miejsca gwarantującego udział w Lidze Mistrzów” – zapewnił Carboni.

Tym czasem sytuacja Ayali w lewantyńskim klubie skomplikowała się jeszcze bardziej, odkąd atmosferę wokół niego podgrzali członkowie radykalnej grupy kibiców Nietoperzy ”Ultra Yomus”, wywieszając na wczorajszym treningu transparent z napisem ”Ayala mercenario, fuera de Mestalla (Ayala najemniku, precz z Mestalla). Pomimo interwencji Quique Floresa, który nakazał jak najszybsze usunięcie transprentu, Argentyński obrońca zdążył go zauważyć, wdając się przy tym w drobna sprzeczkę z ultrasami.

Jak donosi Radio 9 zmęczony zamieszaniem powstałym wokół własnej osoby "El Raton” poprosił dziś o pozwolenie na 3 dniowy pobyt w Argentynie, na co otrzymał zgodę.

Kategoria: | marca.com skomentuj Skomentuj (11)

KOMENTARZE

1. gaizka04.08.2006; 18:50
Szkoda, całkowicie niepotrzebne zamieszanie. Myślałem że Ayala może będzie wiecznym symbolem Valencii, tymczasem jego manago zdążył mu namącić w głowie (tak sądze), w pewnym sensie rozumiem trochę reakcję kibiców. Dla nich Valencia jest najważniejsza, mimo że na niej nic nie zarabiają są wierni, a taki zawodnik ? Niestety od kilku lat w futbolu najważniejsze są pieniądze, tymbardziej podziwiam zawodników-kibiców.
Bym zapomniał o najważniejszym, mam nadzieję że Ayala zostanie, bo to w gruncie rzeczy świetny zawodnik, potrafiący grać świetne dalekie i dokładne piłki.
2. Ulesław04.08.2006; 19:11
Proponuje zmieni ankietę na:

Twoje odczucia po odejściu Aimara:
- Wściekły
- wkurzony na cały świat
- zły jak cholere
- zły jak diabli
- zrozpaczony
- załamany
- niedoszły samobójca
- zaskoczony
- zadowolony
- szczęśliwy

;) co do Ayali, to szkoda by było, gdybyśmy stracili najlepszego środkowego obrońce na świecie... :confused:
3. mz04.08.2006; 19:13
Ale po co ma zostać i sie opierdalac jak Aurelio? Lepiej go sprzedać, byle nie do Villareal. A jeśli do Villareal to przynajmniej kibice go wygwizdają i zrozumie ze źle zrobił.

btw: Tapczan, zamiast Carboniego z teczką mogles dać ten transparent ;P (obrazek na marca.com)
4. Matu04.08.2006; 19:18
Powinien wypełnic kontrakt z klubem.Wkońcu to najlepszy obrońca Valenci.Szkoda mi go ze chce odejść.Ale jak chce!!!
5. Matu04.08.2006; 19:19
Powinien wypełnic kontrakt z klubem.Wkońcu to najlepszy obrońca Valenci.Szkoda mi go ze chce odejść.Ale jak chce to klub powinienen go sprzedac za duze pieniądze do innej ligi!!!
6. bob04.08.2006; 21:20
ja myślę że ayala pogra jeszce 1 rok lub 2 na swiatowym poziomie, a potem to juz bedzie slaby..starość nie radość! a jeszcze rok u nas pogra więc lepiej jak podpisze kontrakt z nami, bo za rok przejdzie, myślę do słabszego zespołu albo do dobrego na ławe
7. mz04.08.2006; 21:44
Matu: Za duza kase? Piłkarza ktory ma 33 lata i kontrakt wazny jeszcze przez rok? Jak dostaniemy 3mln € to będzie dobrze

Bob: Ayali nie zalezy dla jakiego klubu będzie grał. Ważne że na jego koncie suma będzie większa.

Fuera Ayala.

btw: Tapczan mógłbyś przetlumaczyc wywiad (bodajze ze wczoraj) z Curro, ktory wypowiadał się o transferze Ayali?
8. Lech Orłowski204.08.2006; 22:35
Ej mz!!!Ty myślisz tylko o kasie.Taki Ayala poprostu ceni się,bo pomimo wieku wciąż gra na najwyższym światowym poziomie,co potwierdził na Mundialu.Patrz na Thurama,na Cannavaro,czyli najlepszych obrońców Mistrzostw oraz na ich wiek.Stoperzy nie muszą wkładac w swą gre tyle zdrowia,co chocby pomocnicy,a istotne niczym złoto staje sie doświadczenie.Ayala może pograc przez 3-4 kolejne sezony na najwyższym poziomie.Przykład dobitny-Carboni.
9. fernandez05.08.2006; 02:08
ja myśle że to wszystko co sie dzieje wokół ayali jest niepotrzebne.ayala chce odejść...szkoda ale jeśli chce to cóż ma do tego prawo.a kibice powinni sie zastanowić zanim napiszą takie rzeczy o zawodniku który bądż co bądż zrobił dla CHES baaaardzo dużo.nie wiem czy idzie dla kasy czy ma inne powody ci kibice też tego nie wiedzą dlatego panowie zachowajmy rozwage i zostawmy ayale w spokoju.AMUNT AYALA AMUNT :valencia: :valencia:
10. mz05.08.2006; 08:44
Rotfl. Camoranesi i Thuram odeszli bo nie mieli zamiaru kończyć kariery w Serie B, a przy okazji wolą więcej zarobić.

Popatrz na chociazby Angulo z przed bodajże 3 lat. Był bliski podpisania atrakcyjnego kontraktu z Arsenalem, ale w ostatniej chwili zadzwonił do dyr. sportowego i powiedzial ze jego serce jest na Mestalla i wsiadl do samolotu.

Ceniłem Ayale, ale po tym wydarzeniu jest dla mnie nikim i jeśli zostanie (w co wątpie) to niech gra w rezerwach.
11. pedro05.08.2006; 14:07
Trudno żeby Ayala nie zauważył transparentu, bo był b.długi. No i Ayala zwiał do Argentyny. Sprawa jego odejścia jest więc przesądzona i nie będzie to Villareal, ani żaden hiszpański klub. Przyznam, że jestem b.rozczarowany, bo łudziłem się, że podobnie jak w przypadku np.Morettiego strony dojdą do porozumienia. Trzeba będzie poradzic sobie bez Ayali. Jakby na to nie patrzec Ayala nie zapisze się złotymi zgłoskami w historii klubu. Opuszcza klub w żałosnym stylu, choc wina nie leży wyłącznie po jego stronie. Nie sądzę, aby w Argentynie wylali mu kubeł zimnej wody na łeb, żeby opamiętał się. Raczej rodzinka będzie liczyc pieniądze, ile więcej będzie do podziału. Ayala musi jednak wbic sobie do głowy, że na numer z Villareal Valencia nigdy się nie zgodzi. Jego odejście to ogromny cios dla kibiców i osłabienie drużyny. A tu sezon za pasem, prawdopodobnie LM. Najważniejsze teraz skoncentrowac się na meczach z Salzburgiem, a nie na rozgrywkach personalnych.
Niech wreszcie Carboni załatwi transfer Simao lub Ronaldo!
A swoją drogą jak miałoby wyglądac zatrudnienie Ronaldo, jeśli klubu nie stac na zapłacenie Simao czy komukolwiek innemu chociaż 2 mln?