Wszystkiego najlepszego Amedeo!
06.04.2006; 17:10
Dokladnie 41 lat temu w słonecznych Włoszech na świat przyszedł Amedeo Carboni. Weteran w talii Q. Floresa swoją przygodę z profesjonalną piłką rozpoczął w takich klubach jak Arezzo, Bari, Empoli.
W 1988 roku Carboni trafił do drużyny Sampdorii Genua.
W "Blucerchiati" piłkarz grał przez 2 sezony, po czym znalazł się w kręgu zainteresowań Romy.
I tak 1 lipca 1990 roku założył koszulkę z romańską wilczycą na piersi. Na Stadio Olimpico w Rzymie Carboni spędził siedem lat i zaliczył 186 występów.
Dzięki inicjatywie ówczesnego trenera Los Ches Claudio Ranieriego w 1997 roku Amedeo zawitał na Estadio Mestalla. Lewy obrońca w drużynie Valencii szybko zaskarbił sobie zaufanie kolegów i wywalczył miejsce w podstawowej 11.
Włoski defensor za czasów, gdy Valencia zdobywała największe trofea, był podstawowym ogniwem w drużynie. Występował dwukrotnie w finałach LM, lecz niestety z murawy schodził pokonany.
W dniu dzisiejszym defensor Ches na boisko wbiega już sporadycznie, lecz może świecić przykładem
dla wielu młodych piłkarzy uczących się na Mestalla.
W imieniu całej redakcji vcf.pl i wszystkich kibiców z Estadio Mestalla życzę Ci, Amadeo, sto lat!
W 1988 roku Carboni trafił do drużyny Sampdorii Genua.
W "Blucerchiati" piłkarz grał przez 2 sezony, po czym znalazł się w kręgu zainteresowań Romy.
I tak 1 lipca 1990 roku założył koszulkę z romańską wilczycą na piersi. Na Stadio Olimpico w Rzymie Carboni spędził siedem lat i zaliczył 186 występów.
Dzięki inicjatywie ówczesnego trenera Los Ches Claudio Ranieriego w 1997 roku Amedeo zawitał na Estadio Mestalla. Lewy obrońca w drużynie Valencii szybko zaskarbił sobie zaufanie kolegów i wywalczył miejsce w podstawowej 11.
Włoski defensor za czasów, gdy Valencia zdobywała największe trofea, był podstawowym ogniwem w drużynie. Występował dwukrotnie w finałach LM, lecz niestety z murawy schodził pokonany.
W dniu dzisiejszym defensor Ches na boisko wbiega już sporadycznie, lecz może świecić przykładem
dla wielu młodych piłkarzy uczących się na Mestalla.
W imieniu całej redakcji vcf.pl i wszystkich kibiców z Estadio Mestalla życzę Ci, Amadeo, sto lat!
18' Almeida
KOMENTARZE
Amunt Valencia!!! ^V^ Amunt Forever!!! ^V^ Amunt Carboni!!!
AMUNT CARBONI !
MUCHAS FELICIDADES !!!!!! :valencia:
Życzmy mu więc co najmniej 300 lat, w tym 259 w Valenci z tytułem zwycięzcy LM, Pucharu Króla i La Ligi..
:che: :che:
PS jak ktoś mieszka w Wawie to niech się pofatyguje do multikina (do pubu mówiąc konkretniej). pokazują mecz Celta Valencia. fajnie byłoby w kilka osób obejrzeć :D
mecz powinien być w necie. linka zapodam potem w komentach.
pozdrawiam.
Fajnie by było, gdyby związał się z klubem na długie lata. Zasługuje na to - to już przecież legenda klubu.
« Wsteczskomentuj