Juan Sanchez nowym członkiem sekretariatu technicznego
07.06.2006; 22:13
Juan Sanchez zdecydował się zakończyć piłkarską karierę i włączyć do sekretariatu technicznego Valencii. W środę nasz były snajper spotkał się z Amadeo Carbonim, by omówić szczegóły swojej pracy. To już kolejny Valencianista, który po zawieszeniu butów na kołku nie rozstaje się z klubem, ale poświęca się służeniu dla jego dobra.
Juan Sanchez powiedział, że zamierzał kopać piłkę zawodowo jeszcze przez dwa lata, lecz po wcześniejszym spotkaniu z Amadeo Carbonim, zmienił zdanie. - Jestem szczęśliwy, iż mogę powrócić na Mestalla - zaznaczył. - To dla mnie miejsce szczególne, miejsce, w którym moja kariera nabrała rozpędu, w którym spędziłem najlepsze dla piłkarza lata.
Nowy członek sekretariatu technicznego spotkał się już ze swoimi towarzyszami: Jose Ramónem Fuertesem, Miguelem Ángelem Bossio i Jose Luisem Albiolem. Sanchez zdradził, że przyjaźń między nim a Carbonim trwa już bardzo długo. - Ostatnio nawet Amadeo pytał mnie co sądzę na temat nowych transferów Valecnii - zakończył nasz nowy pracownik.
Życzymy samych sukcesów w nowej pracy, Juan !!!
Juan Sanchez powiedział, że zamierzał kopać piłkę zawodowo jeszcze przez dwa lata, lecz po wcześniejszym spotkaniu z Amadeo Carbonim, zmienił zdanie. - Jestem szczęśliwy, iż mogę powrócić na Mestalla - zaznaczył. - To dla mnie miejsce szczególne, miejsce, w którym moja kariera nabrała rozpędu, w którym spędziłem najlepsze dla piłkarza lata.
Nowy członek sekretariatu technicznego spotkał się już ze swoimi towarzyszami: Jose Ramónem Fuertesem, Miguelem Ángelem Bossio i Jose Luisem Albiolem. Sanchez zdradził, że przyjaźń między nim a Carbonim trwa już bardzo długo. - Ostatnio nawet Amadeo pytał mnie co sądzę na temat nowych transferów Valecnii - zakończył nasz nowy pracownik.
Życzymy samych sukcesów w nowej pracy, Juan !!!
KOMENTARZE
POMOCY!!!
Głosuj na
Marikę Namiotko
wyślij SMS
na nr 7168
o treści:
WM.MISS.10
koszt wysłania SMS
1zł + VAT (1.22 z VAT)
http://informacje.wm.pl/s/testowy/miss_wm/10.html
no ale, moze jako dzialacz sie wreszcie sprawdzi
Na razie, poza Morientesem, wszyscy omijają Valencię z daleka. Nawet wychowankowie VCF - Gavilan i Silva nie spieszą się do powrotu na Mestalla i rozglądają się za lepszymi ofertami.
Gratulacje panowie - pracujcie nad transferami tak dalej, a zobaczymy na Mestalla starych znajomych, jak chociażby Fiore i Corradiego. Fiore wraca, a Aimar na sprzedaż np. za 6 mln. Za te pieniądze kupimy np. Hutha z Chelsea. A może wymienimy Placente za Enrique? To jest chyba ten rodzaj biznesu, na jaki stać działaczy VCF.
P.S.
Czy wiecie, że podobno Kalu Uche (ten co grał w Wiśle) ma przejść do Deportivo?
A co do JE, to jego wybór. To, ze nie ma dla niego miejsca w składize VCF mnie nie dziwi, bo nei pokazał w tym sezonie nic i był jedynm z anjgorszych graczy Celty. Musi się jeszcze chłopak ograć, ale mu predko już do wielkej kariery. Chce odejsc to niech odchodzi, przynajmniej coś na nim zarobimy. A lewego obrońcę tak czy inaczej kupić trzeba.
Zgodnie z wieloletnią tradycją, do dziś kultywowaną w płn. Nigerii, te imiona przed nazwiskiem mówią o liczbie rodzeństwa (braci)-
a więc ma ich 5. :D
PS spadaj stąd internetowy napinaczu!
« Wsteczskomentuj