David Albelda, jeden z symboli obecnej Valencii stawił się na konferencji prasowej by wypowiedzieć się przed meczem z Osasuną. Również piłkarz wypowiadał się na temat przyszłości klubu.

Pomocnik Ches poinformował też, że wierzy w Aimara. Sądzi przy tym, że selekcjoner reprezentacji Argentyny popełniłby wielki błąd nie powołując filara drużyny z Mestalla. Jego zdaniem, Aimar może okazać się jedną z gwiazd na tegorocznych mistrzostwach świata, które odbędą się w Niemczech.

Piłkarz wyraził swe zdanie także w sprawie przedłużenia rozgrywek w Hiszpanii. Uważa on, że dla piłkarzy reprezentacyjnych będzie mniej czasu na odpoczynek i regenerację sił przed solidnym treningiem w kadrze.

Liga Mistrzów
„Byłbym bardzo szczęśliwy, jakbyśmy powrócili do elity z drugiego miejsca w lidze.”

Sevilla i Real
„Najpierw wygrajmy z Osasuną, a dopiero patrzmy na wynik tego starcia.”

Albelda dał do zrozumienia, że w Valencii może zajść kilka zmian w składzie. Najważniejsze podkreślał dla klubu jest wzmocnienie linii ataku. Nie wymieniał on konkretnych nazwisk, lecz coraz częściej pojawiają się takie nazwiska jak Forlan, Gabi czy Oubina jak i Ruano. Oczywiście wszystkie plany transferowe poznamy w trakcie ich realizacji.

Osasuna
„Jest to bardzo wymagający klub. Bardzo niebezpieczny. My chcemy zakończyć ten sezon zwycięstwem jako dobrego znaku przed kolejnym sezonem. Rywal też będzie chciał wygrać, ponieważ drużyna z Pampeluny nie jest pewna czwartej lokaty. Po pietach depcze jej Sevilla.”

Mundial
„Czy pojadę to jestem o tym przekonany, ale ja chcę grać. Mam nadzieję, że szkoleniowiec postawi na mnie i będę mógł grać w podstawowym składzie. Reprezentacja jest bardzo silna i ma duże aspiracje. Nie ukrywamy, że marzy nam się tytuł mistrza świata.” – tym optymistycznym akcentem zakończył swoją wypowiedź pomocnik Nietoperzy

Tweetnij