Wszystkich fanów Valencii zaskoczył fakt, iż w pierwszym składzie Nietoperzy na wczorajsze spotkanie z Nastic pojawił się Ludovic Butelle. Młody Francuz do tej pory był jedynie zmiennikiem Canizaresa i w pierwszym składzie w Primera Division pojawiał się tylko wtedy, kiedy Santi był kontuzjowany. Poza tym udało mu się zaliczyć kilka występów w spotkaniach Pucharu Króla oraz Lidze Mistrzów, kiedy nasz podstawowy portero odpoczywał. Wczoraj role się jednak odwróciły. Na ławce rezerwowych usiadł Canizares, a w pierwszym składzie wystąpił Butelle.

Dla Francuza był to czwarty występ w spotkaniu ligowym w tym sezonie. Wcześniej Ludovic bronił w meczu z Zaragozą wygranym przez Nietoperzy 1:0, pojedynku z Atletico, kiedy to pod koniec spotkania zastąpił Canizaresa oraz w meczu z Barceloną. Ponadto Butelle zagrał także w Lidze Mistrzów w meczu z Romą, oba spotkania z Portuense oraz pierwszy mecz z z Getafe w Pucharze Króla. Jak łatwo obliczyć były portero Metz ma już na swym koncie 8 występów w tym sezonie.

Czy coraz częstsze stawianie na Butelle coś oznacza? Czy szykuje się zmiana pierwszego bramkarza w Valencii? Quique Sanchez Flores zaprzecza- Ludovic ma nabierać doświadczenia w pierwszej lidze hiszpańskiej, a Canizares miał w spotkaniu z Nastic jedynie odpocząć przed zbliżającym się ważnymi spotkaniami. Jakby jednak nie było, takie postępowanie może cieszyć. Widać, że trener myśli nie tylko o teraźniejszości, ale również o przyszłości. Możemy być pewni, że jakaś kontuzja Canizaresa, bądź zakończenie przez niego kariery, nie będzie dla Valencii tragiczne w skutkach, ponieważ w zespole jest ktoś, kto da radę go zastąpić i wywiąże się z tego zadania znakomicie.

Tweetnij