Agent Fernandesa potwierdza transfer Portugalczyka do Evertonu
04.01.2008; 18:29
Przedstawiciel Manuela Fernandesa, Jorge Mendes potwierdził dziś transfer swojego klienta do Evertonu.
Reprezentujący interesy piłkarza Mendes opuścił o 16:20 Estadio Mestalla i chwilę później poinformował dziennikarzy o otwarciu rozmów z lokalnym rywalem FC Liverpoolu. Wcześniej agent zawodnika odbył rozmowę z dyrektorem sportowym Valencii, Miguelem Angelem Ruizem. Jeśli obie strony dojdą do porozumienia w sprawie transferu, Fernandes powróci na stare śmieci. W mieście Beatlesów Portugalczyk przebywał bowiem swego czasu na wypożyczeniu z Benfiki Lizbona.
Nie ujawniono sumy odstępnego, jakiej Valencia oczekuje od Evertonu. Fernandes jest jedną z ofiar radykalnej polityki personalnej Ronalda Koemana, który dał jasno do zrozumienia, że Portugalczyk nie figuruje w jego planach kadrowych.
Na dobre nastolatek podpadł szkoleniowcowi w czwartkową noc, którą spędził w więzieniu. To konsekwencja wydarzeń w nocnym klubie, kiedy to został posądzony o kradzież zegarka
Do incydentu doszło podczas przyjęcia urodzinowego innego zawodnika Valencii - Miguela Brito. Fernandes, Miguel i jego brat zostali posądzeni o kradzież zegarka przez innego klienta klubu. Wezwana policja zatrzymała Fernandesa i brata jubilata. Zostali zwolnieni w piątek rano.
Reprezentujący interesy piłkarza Mendes opuścił o 16:20 Estadio Mestalla i chwilę później poinformował dziennikarzy o otwarciu rozmów z lokalnym rywalem FC Liverpoolu. Wcześniej agent zawodnika odbył rozmowę z dyrektorem sportowym Valencii, Miguelem Angelem Ruizem. Jeśli obie strony dojdą do porozumienia w sprawie transferu, Fernandes powróci na stare śmieci. W mieście Beatlesów Portugalczyk przebywał bowiem swego czasu na wypożyczeniu z Benfiki Lizbona.
Nie ujawniono sumy odstępnego, jakiej Valencia oczekuje od Evertonu. Fernandes jest jedną z ofiar radykalnej polityki personalnej Ronalda Koemana, który dał jasno do zrozumienia, że Portugalczyk nie figuruje w jego planach kadrowych.
Na dobre nastolatek podpadł szkoleniowcowi w czwartkową noc, którą spędził w więzieniu. To konsekwencja wydarzeń w nocnym klubie, kiedy to został posądzony o kradzież zegarka
Do incydentu doszło podczas przyjęcia urodzinowego innego zawodnika Valencii - Miguela Brito. Fernandes, Miguel i jego brat zostali posądzeni o kradzież zegarka przez innego klienta klubu. Wezwana policja zatrzymała Fernandesa i brata jubilata. Zostali zwolnieni w piątek rano.
KOMENTARZE
zobaczycie z niego cos bedzie
ciekawi mnie tyylko za ile go sprzedali?
kupuja przyszlosciowego zawodinka , ktory pokazuje ze ma wle walki i umiejetnosci a ci debile go sprzedaja ... nie w kij ni w oko taka polityka... jeszcze niech sprzedadza ville i silve -.-
To jest po prostu idealna kwintesencja polityki transferowej klubu, która już nawet nie kuleje a ledwo się czołga.
takie posuniecia swiadcza tylkoo tym ,ze nasz sztab i wladze klubu egzystuja na smutnym 2-ligowym euopejskim poziomie
mam nadzieje ze w Evertonie bedzie wymiatal :D
AMUNT Valencia !!!
Pozostaje pytanie o cenę
Nie oszukujmy sie. To co valencia pokazywala w tym sezonie bylo parodia futbolu w najgorszym wykonaniu. Nie bylo zespolu., pilkarzy, taktyki, mysli, nawet pomyslu. potrzebny byl koeman - czlowiek ktory wie czego chce i ktory nie cofa sie przed niczym w realizacji swoich planow. '
kto jeszce wspiera koemana w tym trudnym okresie?
TYLKO JA?
AMUNT VALENCIA
« Wsteczskomentuj