OFICJALNIE: Diego Alves wraca do ojczyzny
16.07.2017; 17:41
Kierunek: Flamengo
Po sześciu latach w Valencii i łącznie dziesięciu w Hiszpanii, Diego Alves wraca do Brazylii. Flamengo, według różnych źródeł, zapłaci od 0,3 do 1 miliona euro. Zainteresowanych było więcej, jednak zdecydowała wola 32-latka, który chce zdobyć miejsce w kadrze na mundial w Rosji.
Diego trafił na Stary Kontynent latem 2007 roku, stał się jednocześnie pierwszym brazylijskim bramkarzem w lidze hiszpańskiej. W szeregach Almeríi miał być jedynie rezerwowym, zmiennikiem Davida Cobeño. Wychowanek Rayo miał jednak pecha, bo najpierw zapis umowy z wypożyczającą go Sevillą, a później czerwona kartka otwarły drogę do jedenastki młodszemu koledze. Alves pokazowo wykorzystał swoją szansę — jeszcze w debiutanckim sezonie zdołał przez 677 minut z rzędu nie stracić gola, co było wówczas dziesiątym najlepszym wynikiem w historii ligi; na dokładkę, zatrzymał dziewięć z szesnastu bronionych rzutów karnych. Almería nie powtórzyła już zaskakującego, ósmego miejsca pod wodzą Unaia Emery’ego. Diego, wyróżniający się znakomitym refleksem, z czasem zyskał opinię jednego z najlepszych zawodników na swojej pozycji w Primera División. Jego drużynie nie wiodło się jednak dobrze, w sezonie 2011/2012 spadła do drugiej ligi. Krótko po tym wydarzeniu, prezydent Valencii potwierdził zakup Diego.
Czytaj całość notki o Diego w dziale „KADRA”.
KOMENTARZE
Nie chodziło o kasę jako taką, tylko o zwiększenie budżetu płac.
Oboje mieli jedne z największych gaż, teraz trzeba poczekać co będzie z Negredo. Pewnie tez pójdzie za paczkę fajek no ale cóż.
Przy całej mojej "miłości" do Alvesa, na lini był kocurem, o karnych nie wspomnę, ale jego piąstkowanie i wyjścia przy rzutach rożnych wywoływały palpitację serca.
Ostatni sezon też nie był najlepszy, i to też odbiło się na cenie za zawodnika.
Amunt Alves!!
ps. będe tęsknić!!
Zarząd Valencii to totalni frajerzy!
Ja rozumiem, że klub pewnie chce się pozbyć piłkarzy z największymi kontraktami ale żeby oddawać swoich zawodników za takie grosze?
Dramat.
Mimo wszystko życzę powodzenia Alves'owi w jego dalszej karierze :)
Rozumiem racje VCF, ale mimo wszystko kwota jest szokująco niska.
Jeśli dobrze pamiętam prawie 40-letni Cesar został sprzedany za 1 mln euro do Villarealu.
Przy okazji media donoszą, że Alaves jest zainteresowane Siverą - bramkarzem Mestallety. W grę wchodzi sprzedaż definitywna z opcją wykupienia za niewysoką kwotę: kilku mln euro.......!!!!!!!!
Wotek: obaj, nie oboje (chyba nie muszę tłumaczyć dlaczego?)
Ma jakiegoś pecha: jest mocno niedocenianym bramkarzem na rynku.
Bardzo lubię i cenię Diego i życzę mu powodzenia w dalszej karierze.
Może to i dobrze, że odszedł już z tego syfu? Niech wejdzie do składu repry na mistrzostwa!
Sytuacja jest taka, że inni dyktują warunki. Trudno się dziwić, że Juventus należy do tego grona. Śladem Juve idzie Inter zgadzając się na wypożyczenie niechcianego Kondogbii (zarobki 5 mln euro brutto) z opcją przymusowego wykupu za 20 mln.
Ale kiedy Alaves chce rozdawać karty to chyba tego za dużo: Alaves jest zainteresowane Siverą, ale nie zgadza się na jego wypożyczenie, tylko chce go kupić za 2-3 mln z opcją odkupienia przez VCF za 3-4 mln.
VCF jest tak zdesperowana, że rozważa sprowadzenie na Mestalla …… Rodrigo Caio (tak to ten sam!!!).
Ciekawostką jest to, że klub podjął decyzję o nieprzedłużeniu kontraktu z Tendillo – środkowym obrońcą (na wypożyczeniu), który jest uważany za spory (co prawda ciągle niespełniony) talent, nie dając szansy piłkarzowi pokazania się nowemu trenerowi Mestallety.
Warto przy okazji wspomnieć, że Limowi interesy nie idą dobrze. Notowania akcji jego spółki Rowsley zostały zawieszone na giełdzie w Singapurze, a ich kurs spada na łeb i szyję. Do zapłaty pozostaje ciągle kara nałożona na VCF przez KE w wys. 24 mln euro. To jedynie kilka elementów skomplikowanej układanki. I właśnie w takich okolicznościach VCF walczy o swoje miejsce na piłkarskim firmamencie.
Cóż, musicie sobie to w końcu wbić do głów że w tym sezonie (jak i poprzednim) priorytetem jest zbilansowanie budżetu klubu, pozbycie się kominów płacowych i zawodników spoza UE bez podwójnego obywatelstwa. Zwłaszcza tych którzy nie wypalili lub są do zastąpienia. Widać jak byk że Lim jest ostrożny, bo chyba sam wie że na doradztwie Mendesa się trochę przejechał.
Robiliśmy już gorsze samobóje wizerunkowe.
(pozegnania i sprzedaze symbolicznych zawodników).
Nie gramy w LM, nie mamy nawet w planach bycia poważnym klubem. Czy będzie Alves czy Neto czy gość z Mestallety, już jeden kij.
Ja uważam że idealnym bramkarzem dla obecnej Valencii jest Guaita. Jaume jest ciut za mocny. VG to odpowiedni profil
Robiliśmy już gorsze samobóje wizerunkowe.
(pozegnania i sprzedaze symbolicznych zawodników).
Nie gramy w LM, nie mamy nawet w planach bycia poważnym klubem. Czy będzie Alves czy Neto czy gość z Mestallety, już jeden kij.
Ja uważam że idealnym bramkarzem dla obecnej Valencii jest Guaita. Jaume jest ciut za mocny. VG to odpowiedni profil
Ciekawe skąd wziął pieniądze na te inwestycje?
Jedno jest pewne - jeśli interesy Lima pójdą w dobrym kierunku, tym lepiej dla VCF.
« Wsteczskomentuj