sonda
VCF.pl - Strona Główna
Panel użytkownika załóż konto przypomnienie hasła
RSS RSS

VALENCIA CF – AKTUALNOŚCI

Valencia vs. Athletic — zapowiedź

Krystian Porębski, 19.02.2017; 13:15

Margines błędu topnieje

Valencia zmierzy się dzisiaj z bardzo trudnym i niewygodnym rywalem, na dodatek prowadzonym przez jej byłego szkoleniowca. Sytuacja w lidze jest jednak tak skomplikowana, że podopieczni Voro muszą zdobywać punkty tu i teraz, inaczej może zacząć się spełniać czarny scenariusz.

Historycznie

Dla Valencii Los Leones to czwarty najczęstszy przeciwnik. Obie ekipy mierzyły się już w 171 spotkaniach, a drobną przewagę nadal utrzymuje klub ze stolicy Lewantu. 68 wygranych, 40 remisów, 63 przegrane, tak bilans wygląda patrząc z perspektywy Blanquinegros. Bilans bramkowy? Tu jest jeszcze bliżej, 277:274. Pozostaje mieć nadzieję, że dzisiaj zawodnicy Ernesto Valverde nie zdołają tej straty odrobić.

Pierwszym spotkaniem obu ekip był mecz rozegrany 3 stycznia 1932 roku na Mestalla. Valencia zdołała wtedy bezbramkowo zremisować z mistrzem Hiszpanii. Kolejne spotkania nie były już tak dobre i na San Mamés w tym i następnych sezonach Valencia zgarniała łomot kolejno 2:7, 2:8 i 2:6. Później wraz z sukcesami Nietoperzy rywalizacja się wyrównała.

Między 3 maja 2009 roku a 20 października 2012 roku, Valencia nie przegrała żadnego meczu z Athletikiem i tylko raz zremisowała. Od tego czasu jednak Nietoperze nie tryumfowały w lidze nad Los Leones, dla przykładu sezony 2013/14 i 2014/15 to same remisy, później bilans znów zaczął przechylać się na stronę Basków.

Wracając do ostatniej wygranej (3:2 na Mestalla), obecnie w Valencii z tamtego składu pozostał już tylko Diego Alves, który i tak wtedy zasiadał na ławce. Sytuacja prezentuje się zgoła inaczej jeśli chodzi o klub baskijski, tutaj nadal grają w czerwono-białych barwach: Susaeta, Iturraspe, Muniain, De Marcos, Aduriz, San Jose oraz Gorka Iraizoz.

Powtórka z rozrywki

Valencia doskonale zna ten scenariusz. Po drugiej stronie barykady wychodzi jej były zawodnik. Zazwyczaj sprzedany za bezcen, na Mestalla niechciany. Dobry, notujący niezłe statystyki… ale na Nietoperzy oczywiście za słaby. Okazuje się, że w bezpośrednim starciu ten zawodnik wcale nie jest tak bezużyteczny i zazwyczaj Blanquinegros właśnie po strzale takiego zawodnika lądują na łopatkach.

Jednym z głównych karcących Valencię jest Aritz Aduriz. Odkąd opuścił Mestalla, swojemu byłemu klubowi wbił już… 9 bramek. Wynik niebywały, a jako, że Bask po lekkim zastoju znów wraca do strzelania, po dzisiejszym spotkaniu doświadczony napastnik może mieć na koncie dwucyfrówkę.

Trzeba jednak przyznać, że sama gra Los Leones nie jest powalająca. Oczywiście, podopieczni Ernesto Valverde radzą sobie dobrze, ale nie stanowią muru nie do przebicia, a i w ataku, choć się starają, często brakuje konkretów. Nietoperze stoją więc przed niebywałą szansą urwania punktów trudnemu rywalowi, zwłaszcza po jego ostatnim, wyczerpującym boju w ramach Ligi Europy. Blanquinegros nawet z brakami kadrowymi powinni powalczyć i spróbować sprawić psikusa ekipie, która walczy o puchary na kolejny sezon. To Valencia jednak walczy o życie, zwłaszcza biorąc pod uwagę, że Sporting Gijón i Granada zaczęły się niebezpiecznie zbliżać w ligowej tabeli.

Wszystko to jednak będzie zależało w dużej mierze od jednego faktu. Podopieczni Voro muszą wyjść na murawę totalnie skoncentrowani. Jeśli na moment stracą z radaru Aritza Aduriza, jeśli pozwolą skrzydłowemu bądź bocznemu obrońcy zbyt często bić piłki w pole karne, to nie ma na co dzisiaj liczyć. Koncentracja i konsekwencja — to dzisiaj będą dwa słowa klucze. Na tym polu jednak Athletic prezentuje się o wiele lepiej.

Przypominamy o tegorocznej edycji Forumowego Typera. Nagrody funduje sklep piłkarski ISS-sport oferujący oficjalne koszulki piłkarskie VCF.

Wszystkich kibiców zapraszamy serdecznie do odwiedzenia naszego kanału IRC!, oraz strony sporticos.com, która prezentuje statystyki związane z meczami piłkarskimi.

Kategoria: Mecze | własne skomentuj Skomentuj (0)

KOMENTARZE

Nie ma żadnych komentarzy.