sonda
VCF.pl - Strona Główna
Panel użytkownika załóż konto przypomnienie hasła
RSS RSS

VALENCIA CF – AKTUALNOŚCI

Przed meczem: Valencia CF - FC Barcelona

Tapczan, 14.12.2007; 21:16
Sobota, 15 grudnia - Estadio Mestalla. Właśnie w tą stronę, o godzinie 22:00 zwrócone będą oczy wszystkich sympatyków hiszpańskiej piłki, a w szczególności kibiców FC Barcelony i Valencii CF. To te dwa zespoły zmierzą się bowiem w spotkaniu, które okrzyknięte zostało hitem 16 kolejki Primera Division. Hitem niestety tylko z nazwy, gdyż patrząc na ligową tabelę oraz formę obu drużyn, nie trudno o wytypowanie faworyta.

FC Barcelona to zespół, który nikomu przedstawiać nie trzeba. 18 mistrzostw Hiszpanii, 24 Puchary Króla, dwa Ligi Mistrzów i ponad 100-letnia historia mówią wystarczająco wiele. Niemniej bogatą historią szczycą się spotkania katalońskiego klubu z jego mniejszym krewnym. Z rozegranych dotąd 72 spotkań zespół Valencii zwyciężył 29, 15 razy zremisował, a 28 przegrał. Bilans ten odbija się w statystykach bramkowych, w których Ches nieznacznie prowadzą 122 do 114. Najwięcej z nich padło w spotkaniu z 9 listopada 1961 r. kiedy Nietoperze pokonali przyjezdnych 6-2, a gole strzelali Waldo(4) Ribelles i Ficha.

Kryzys vs. KRYZYS

Od ostatniego spotkania obu ekip na Estadio Mestalla minęło ponad pół roku. Wtedy to, pomimo sporych problemów z kontuzjami, Valencia ograła przyjezdnych 2:1 po bramkach Miguela Angulo i Davida Silvy. Od tamtego czasu w lewantyńskim zespole zmieniło się niemal wszystko. Niestety na gorsze... Quique Flores nie jest już szkoleniowcem Blanquinegros, Dawid Villa nie strzela bramek jak na zawołanie, a Canizaresowi coraz częściej zdarzają się błędy. Valencia jest w kryzysie, a najlepszym tego dowodem są porażki - 1:5 z Realem Madryt, 0:3 z Athletic Bilbao czy 0:2 z Rosenborgiem. Nowy szkoleniowiec Ches - Ronald Koeman będzie musiał dołożyć wszelkich starań by uniknąć podobnej kompromitacji. Jego zespół stoi w płomieniach, kibice zaś palą się ze wściekłości patrząc na grę swoich ulubieńców. Kolejna iskierka może wywołać reakcję łańcuchową, która doprowadzi go tam, gdzie jego poprzednika - na bruk. O tym jednak nikt w Valencii nawet nie myśli - ”Jeśli przegramy to spotkanie, co gorszego może się nam przytrafić – zburzenie stadionu?” – pytał retorycznie Ruben Baraja.

W odróżnieniu od gospodarzy, zespół Barcelony nadal liczy się w walce o ligowe trofeum, a jego europejskie aspiracje pozostały nietknięte. Puyol i spółka mają za to inne powody do zmartwień. Nieregularność, słaba gra w spotkaniach wyjazdowych i forma największej gwiazdy zespołu – Ronaldinho, spędzają sen z powiek szkoleniowca drużyny Franka Rijkaarda i stanowią pożywkę na iberyjskiej prasy, która na każdym kroku podkreśla kryzys, w jakim znaleźli się wicemistrzowie Hiszpanii. Szczęśliwie dla holenderskiego trenera Blaugrany, jego wybawienie jest blisko. Do składu Katalończyków wracają Deco, Yaya Toure oraz Samuel Eto’o, który zdążył już nawet strzelić bramkę w środowym spotkaniu Ligi Mistrzów przeciwko VfB Stuttgart. Jeśli dodać do tego Lionela Messiego, który również znalazł się na liście powołanych, to można mieć spore obawy, co do bloku defensywnego Valencii, który ostatnimi czasu miał problemy nawet z zatrzymaniem napastników Athletic Bilbao.

”Dream Team” w Valencii

Z całą pewnością spotkanie z Barceloną do wyjątkowych należeć będzie do trójki sztabu trenerskiego Nietoperzy – Koemana, Bakero oraz Bruinsa, którzy związani byli w przeszłości z katalońskim klubem. Kariery piłkarskiej dwóch pierwszych przypominać nie trzeba, gdyż obaj zapisali się złotymi zgłoskami w historii hiszpańskiego futbolu, będąc częścią barcelońskiego ”Dream Teamu”. Trzeci natomiast był asystentem szkoleniowca ów zespołu - Johana Cruyff’a. Dla Koemana, spotkanie ze swoim byłym klubem ma wymiar nie tylko osobisty, ale i ambicjonalny. Holender nieraz łączony był z posadą szkoleniowca Barcelony, a co sam często podkreślał, funkcja ta jest jego największym marzeniem. Zwycięstwem w jutrzejszym spotkaniu, szkoleniowiec Valencii z pewnością zyskałby u działaczy katalońskiego klubu, zwiększając swoje szanse na ewentualny angaż w przyszłości.

Wielcy nieobecni

Plany Koemana może mu pokrzyżować kolejna plaga kontuzji, która nawiedziła niedawno obóz Valencii. Jej ofiarą padli David Villa, Timo Hildebranda oraz Raul Albiol. Z absencji tego pierwszego z pewnością cieszy się Victor Valdes, który już nieraz wyciągać musiał piłkę z siatki po strzałach asturiańskiego napastnika. Pod znakiem zapytania stoi występ Joaquina, który choć znalazł się na liście powołanych, narzeka na drobną kontuzję. W zespole Barcelony największym nieobecnym będzie Thierry Henry, który w dalszym ciągu leczy swoją kontuzję.

Ostatnie mecze między zespołami:

18.02.2007 Primera División 2 - 1 Mestalla
24.09.2006 Primera División 1 - 1 Camp Nou
12.02.2006 Primera División 1 - 0 Mestalla
21.09.2005 Primera División 2 - 2 Camp Nou
08.05.2005 Primera División 0 - 2 Mestalla
18.12.2004 Primera División 1 - 1 Camp Nou
21.02.2004 Primera División 0 - 1 Mestalla
05.10.2003 Primera División 0 - 1 Camp Nou
15.06.2003 Primera División 1 - 3 Mestalla
19.01.2003 Primera División 2 - 4 Camp Nou
23.02.2002 Primera División 2 - 0 Mestalla
14.10.2001 Primera División 2 - 2 Camp Nou
18.06.2001 Primera División 3 - 2 Camp Nou
20.01.2001 Primera División 0 - 1 Mestalla
02.04.2000 Primera División 3 - 0 Camp Nou

Kategoria: Ogólne | FC/własne skomentuj Skomentuj (10)

KOMENTARZE

1. pedro114.12.2007; 21:51
Co gorszego niż zburzenie stadionu?
Pusty stadion, Mr Baraja.
Jak tak dalej będziecie grać, nikt nie będzie chciał was oglądać.
To w tej chwili zbieranina,a nie drużyna.

Zastanawiałem się, ja kto możliwe, żeby grać na poziomie A-klasy.
Pewnie jest wiele przyczyn, ale jedną z nich to brak rozgrywających. Jak można było wygrać z Chelsea grając w pomocy środkowym obrońcą (Marchena)i żółtodziobem (Sunny)? Silva też nie nadaje się na rozgrywającego.
Jak świetnie funkcjonuje system z dwoma pivotami widzieliśmy ostatnio w wykonaniu Lyonu. Juninho i Kallstrom pokazali na czym polega nowoczesna gra w piłkę.
Koeman popełnił duży błąd w kolejnym meczu wystawiając Marchenę i Sunniego. Nawet nie byli w stanie zatrzymywać ataków Chelsea, a o kreowaniu akcji nie było nawet mowy.
Myślę,że Barcelona nie będzie miała wielkich problemów z wygraną.
Oby nie było kolejnej kompromitacji, tak jak z Realem.
2. Inus14.12.2007; 23:13
InusPrawo Muprhy'ego mówi - Jeśli coś może pójść źle, pójdzie jeszcze gorzej. Aneks kibiców Valencii - Murphy był niepoprawnym optymistą.
3. Zibi14.12.2007; 23:54
Jeśli wyselekcjonowani piłkarze wzniosą się na wyżyny swoich umiejętności, nie braknie im sił i zaangażowania, to jestem jeszcze w stanie uwierzyć w jeden punkt urwany Barcelonie w walce o tytuł.

Niestety, ja na to nie liczę. Spodziewam się kolejnego rozczarowania (za niedługo - a może nawet już? - przejdzie to w rutynę) i porażki.
4. DECO8715.12.2007; 10:50
DECO87Mam nadzieje ze obejrzymy dzis swietny meczyk. FCB nie umie grac na wyjeździe, a wam za dobrze w la liga nie idzie, wiec bedzie ciekawie. Teraz tylko czekac do 22.00 , włączyc c+ wziasc browarki chipsy i podziwiac szlagier.

Pozdro dla wiernych kibiców VCF od kibica FCB.
5. wk15.12.2007; 11:16
wkNiewiem czy to prawda bo nie patrze za bardzo na wyniki Barcelony w tym sezonie ale wyczytałem że Barca jak narazie wygrała na wyjeździe 1 mecz 1:4 z Levante no a Valencia u siebie wygrała chyba 3 mecze.
6. Gajos15.12.2007; 13:45
GajosJestem optymistą i wygramy 3:1 AMUNT
7. Inferno15.12.2007; 14:54
Z upragnieniem czekałem na ten mecz od ostatniej potyczki na Mestalla a teraz poczekałbym drugie tyle aby tylko uniknąć kompromitacji. Nawet absencja Villi którą (w ostatnim czasie) uważam za wzmocnienie a nie osłabienie nam nie pomoże... Joaquin nie zdolny do rozegrania całego spotkania, Vicente też już nie ten sam zawodnik co kiedyś i jeszcze brak Angulo, niestety ale sam Silva meczu nam nie wygra...:(
8. Maciek_FCB15.12.2007; 18:22
Bendzie bardzo cięzko , ale wierze w FC Barcelone. VAMOS BARCA!!!!
9. Małysz15.12.2007; 20:59
MałyszWygramy!!!!
10. MarilynManson15.12.2007; 21:18
Czuje po kosciach ze wygramy. Obstawiam wynik Valencia 2:0 Barcelona ;]( wiem ze jestem optymistą ale z obecną formą naszej druzyny tylko to nam pozostaje)