Oceny za mecz z Rapidem
19.02.2016; 23:43
Nota marzeń Santiego Miny
Prawdziwą goleadę urządzili piłkarze Valencii Rapidowi Wiedeń. Zwłaszcza w pierwszej części spotkania, w której zadawali cios za ciosem, stając się pierwszą drużyną w historii Ligi Europy, która strzeliła 5 bramek do przerwy.
Oceny redakcji w skali od 1 do 10:
Ryan (7,5): Nie będzie odkrywcze stwierdzenie, że w tym meczu Australijczyk nie miał wiele pracy. Dwukrotnie wykazał się czujnością wyprzedzając ruchy przeciwnika, raz popisał się niezłą interwencją przy strzale z bliska.
Cancelo (7): Kilka razy próbował popisać się swoimi umiejętnościami technicznymi, ale w tym meczu nie wychodziło mu tak dobrze jak ostatnio. Przyzwoity mecz.
Santos (7): Brazylijczyk zagrał poprawnie. Tym razem z Vezo stworzyli dosyć pewną parę stoperów, chociaż na tle tego przeciwnika nie było to szczególnie trudne.
Vezo (7,5): Zagrał pewnie, nie popełnił żadnych znaczących błędów w defensywie i co ciekawe... zaliczył asystę przy bramce Rodrigo na 6:0.
Gayà (7): Nie był to świetny występ Gayi, ale też trudno się do czegokolwiek przyczepić.
Danilo (7,5): Dobrze się ustawiał, pomagał w rozegraniu. Zagrał znacznie lepiej niż w kilku ostatnich spotkaniach.
Parejo (7,5): Całkiem dobry mecz w wykonaniu Parejo. Gdy znalazł się w sytuacji sam na sam z bramkarzem zachował się jak rasowy snajper i pewnie go pokonał.
Andre (8): Wciąż brakuje mu jakości jaką prezentował w zeszłym sezonie, ale trzeba ten występ zaliczyć do udanych tym bardziej, że strzelił gola i zanotował asystę.
Santi Mina (10): Mecz marzeń. Pomijamy zasłoną milczenia drugą połowę, bo ewidentnie cała drużyna się oszczędzała, ale to co zrobił w pierwszej sprawiło, że znalazł się w idealnej jedenastce tej rundy Ligi Europy. Trzy asysty i dwa gole. Oby tak dalej.
Piatti (7): Tradycyjnie dużo biegał, był wszędzie, ale też tradycyjnie (ostatnio) brakowało mu błysku. Zaliczył asystę przy golu Santiego Miny.
Negredo (7,5): Tiburon strzela w kolejnym meczu; znowu też pokazuje się z niezłej strony. Dużo chęci do gry, dużo biegania, oby tylko tych bramek było jeszcze więcej.
Rodrigo Moreno (7): Zagrał niespełna 25 minut, ale zdążył strzelić bramkę ustanawiając wynik spotkania.
Barragán (6,5): Wszedł w końcówce i oddał jeden groźny strzał, który minął prawy słupek bramki rywala.
Javi Fuego (6,5): Powrót po długiej kontuzji. Zagrał w drugiej połowie, choć nie odznaczył się niczym szczególnym.
Neville (8): Trudno wystawiać ocenę Gary'emu, bo nie wiemy, czy aby czasem pojawienie się na ławce Pako Ayestarána nie spowodowało takiej postawy drużyny. Tak czy inaczej w swoje 41. urodziny poprowadził drużynę do okazałego zwycięstwa, które w zasadzie przesądza o awansie.
KOMENTARZE
Mina zagrał mecz życia ale mam nadzieję, że powtórzy ten wyczyn jeszcze nie raz :)
« Wsteczskomentuj