Specjalna rola nowego asystenta Nuno

Phil Neville przybył do Valencii przed sezonem 2015/16. Anglik miał zastąpić w zespole Nuno odchodzącego do Newcastle Iana Cathro. Jak się okazuje, były gracz Manchesteru United i Evertonu różni się od Szkota nie tylko narodowością. Anglik wspomaga bowiem drużynę między innymi swoim 19-letnim doświadczeniem w Premier League i umiejętnością tworzenia jedności w grupie.

Phil Neville przez znaczną część swojej kariery był podopiecznym sir Alexa Fergusona. Praca pod okiem Szkota, który swoim warsztatem trenerskim wspomógł karierę wielu przyszłych szkoleniowców, znacznie ułatwiła Anglikowi przygodę z prowadzeniem profesjonalnych zespołów. W Valencii Neville’a przydaje się jego chryzma, jednak szacunek pierwszej drużyny zyskał sobie przede wszystkim przez swój sposób pracy.

Od swojego przybycia Anglik stał się prawdziwym wzorcem dla piłkarzy, ponieważ jest bardzo blisko piłkarzy. Nuno chroni swoich podopiecznych w każdym wypadku, jednak Portugalczyk to trener trzymający swoich zawodników na dystans i nie zawsze dociera tam, gdzie dotrzeć ma Neville. Osobliwy charakter szkoleniowca Valencii spowodował, że w zeszłym sezonie doszło do kilku nieporozumień na linii trener-piłkarz. Przykładem może być sytuacja z Enzo Perezem, który nie podziękował mu po zajściu z boiska, o co Nuno miał do Argentyńczyka pretensje. Był gracz Benfiki ma natomiast świetne relacje z Neville’m, którego często przyjacielsko zaczepia, mówiąc „Manchester City”.

Były kapitan Evertonu cały czas jest blisko piłkarzy. Doradza im i zawsze jest pozytywnie nastawiony, co pozwala utrzymać dobre nastroje w grupie. Podczas gry „w dziada” w trakcie jednego z treningów widać, jak zawodnicy starają się, by Neville spędził jak najwięcej czasu w środku. Nuno nigdy nie uczestniczył w tego typu rozgrywkach. Ponadto, Phil, z coraz lepiej opanowanym językiem hiszpańskim, podejmuje się pracy ze skrzydłowymi (gdzie stosować pressing, gdzie zmniejszać przestrzeń) i napastnikami, z którymi ćwiczył w tym tygodniu wykończenie.

Mimo że obaj pochodzą z Wysp Brytyjskich, Neville znacznie różni się od Iana Cathro. Szkot jest filozofem futbolu, pracującym głównie za biurkiem, natomiast Anglik znacznie lepiej czuje się na boisku. Krzyczy, wymaga i radzi gwiazdom, które przyszło mu trenować, ponieważ on sam był niegdyś w tej sytuacji i wie, co czują i myślą zawodnicy. W Lidze Mistrzów będzie to miała ogromne znaczenie, ponieważ Phil zdaje sobie sprawę, co znaczy słuchać hymnu tych rozgrywek.

Neville jest zadeklarowanym obrońcą zwierząt, zrzeszonym w organizacji Peta i przez to stał się też wegetarianinem. Nie był nim od zawsze, ponieważ błędnie zakładał, że sportowiec na najwyższym poziomie potrzebuje substancji zawartych w mięsie. Jego żona pokazała mu jednak, że wszystkie niezbędne dla jego organizmu proteiny może uzyskać jedząc nasiona, tofu, orzechy i inne produkty pochodzenia roślinnego. W ostatnich latach swojego pobytu w Evertonie stał się wegetarianinem, najpierw próbując przez dwa tygodnie, by, czując się świetnie po owych 14 dniach, na dłużej porzucić wyroby zwierzęce. Phil wierzy, że dzięki swojej diecie nie tylko będzie mógł żyć dłużej, ale i przyczyni się do ochrony zwierząt.

Tweetnij