sonda
VCF.pl - Strona Główna
Panel użytkownika załóż konto przypomnienie hasła
RSS RSS

VALENCIA CF – AKTUALNOŚCI

Rodrigo pełen wiary w sukcesy

Krystian Porębski, 15.08.2014; 21:19

Hiszpan o swojej przygodzie z futbolem

Podopieczni Nuno nie będą najlepiej wspominać meczu z Manchesterem United. Remis wyślizgnął się im z rąk w ostatnich sekundach meczu. Zadowolony może być jednak Rodrigo, który podczas 70-minutowego występu strzelił swoją pierwszą bramkę w Valencii.

„Myślę, że w Valencii mogę się naprawdę rozwinąć, jestem podekscytowany tym projektem. Oczywiście sytuacja w klubie jest niejasna, ale kiedy tylko Lim kupi zespół, podpiszę długi kontrakt” — powiedział jeden z dwóch napastników będących w kadrze pierwszego zespołu.

Kiedy tylko dowiedział się o zainteresowaniu ze strony klubu ze stolicy Lewantu, nie wahał się ani chwili: „To klub, który może przyciągnąć każdego zawodnika, nieważne, że w tym sezonie nie będzie konkurować w europejskich pucharach. To wielki zespół z piękną historią, zawsze, do spółki z Atlético był i będzie trzecią siłą La Liga”. Po czym dodał: „Jestem bardzo zadowolony, że tu trafiłem, cieszę się, że będę grał na tak wysokim poziomie”.

W swoim dzieciństwie Rodrigo mógł podziwiać takich zawodników jak: Angulo, Mista, Vicente, Rufete, Baraja, Curro, Ayala czy Albelda. W 2004 roku młody Rodrigo był na testach w Paternie. Hiszpan pochodzenia brazylijskiego przekonał do siebie klubowych trenerów, jednak nie mógł pozostać w Walencji z powodów rodzinnych.

„Każde dziecko marzy o tym, żeby zostać kiedyś profesjonalistą, grać w pierwszym zespole na wielkich stadionach jak choćby Old Trafford, brać udział w Lidze Mistrzów... Wszystko do czego doszedłem, osiągnąłem ciężką pracą. Kiedy patrzę na stare fotografie, jak ta z Albeldą, jestem jeszcze bardziej dumny z tego jak daleko zaszedłem, bo ta droga nie była wcale prosta” — powiedział były zawodnik Benfiki, przyznając, że miał problemy aby wspiąć się na najwyższy poziom. Teraz ma już 23 lata i ponoć ta walka bardzo go wzmocniła: „Grałem w Anglii, trzy lata byłem zawodnikiem Benfiki, gdzie grałem w najważniejszych rozgrywkach, co pomogło mi się rozwinąć. Mam nadzieję, że nadal wszystko będzie szło w dobrym kierunku, ale twardo stąpam po ziemi”.

Rodrigo jest jednym z dwóch napastników w pierwszym zespole, razem z Paco w przyszłości może stworzyć zabójczy duet zarówno w klubie, jak i reprezentacji: „Zawsze marzyłem o występach na najwyższym poziomie, grać w reprezentacji. Tak ja jak i Paco pokazaliśmy w już, że mamy potencjał i możliwości, aby tutaj grać i aby kiedyś reprezentować barwy naszego kraju. Futbol jest cykliczny, w ostatnich latach mieliśmy złotą generację i wygrywaliśmy wszystko, to normalne, że teraz dochodzi do zmiany pokoleniowej, jednak nie do rewolucji, ponieważ wtedy nie byłoby wymiany doświadczeń, które są bardzo ważne. Zarówno ja jak i Paco znajdziemy się w reprezentacji, nie wiem kiedy, ale zapracujemy sobie na to”.

Osiągnął już jeden cel, zagrał na wyjątkowym dla niego stadionie — Old Trafford. To właśnie tam grał jeden ze swoich pierwszych meczów w Champions League i teraz zapamięta go jeszcze lepiej, kiedy strzelił swojego pierwszego gola w barwach Valencii: „Pamiętam ten dzień, grałem wtedy od pierwszej minuty. Podniosłem głowę, a przed sobą zobaczyłem Ferdinanda, Evrę, Rooneya, Naniego... i wtedy to robiło na mnie wielkie wrażenie, zazwyczaj widywałem ich w telewizji bądź grach komputerowych. Teraz podchodzę do tego normalnie, zagrałem z Benfiką w dwóch finałach Ligi Europy i przywykłem”.

Kategoria: Wywiady | SuperDeporte skomentuj Skomentuj (1)

KOMENTARZE

1. LimaK16.08.2014; 17:24
Atak na lata ;)