Szczegóły oferty Lima
18.05.2014; 01:10
Co dalej z klubem?
Saga ze sprzedażą klubu w tle, ciągnąca się od początku roku, w końcu zakończona. Nowym właścicielem Valencii został singapurski biznesmen, Peter Lim, a zdaniem prezydenta klubu jest to zdecydowanie najlepsza oferta z wszystkich, które się pojawiły.
Spotkanie mające wyłonić zwycięzce trwało około 3 godzin. Zanim jednak ogłoszono, iż nowym właścicielem klubu został Peter Lim, odrzucona została oferta Cerberus Capital zaś Rosjanie zwiększyli swoją ofertę o ok. 100 milionów euro.
Właścicielem 70% akcji został zatem Peter Lim, a właściwie jego firma, Meriton Holding Limited. 22 glosujących podjęło jednogłośną decyzję. Pełną władzę w klubie biznesmen ma objąć w ciągu dwóch miesięcy.
Przed Limem stoi ciężkie zadanie: musi dojść do porozumienia z Bankią i Fundacją, odnośnie najlepszych warunków spłaty bieżącego zadłużenia, które wynosi ok. 300 milionów euro. Zdaniem mediów, Lim będzie spłacał tę kwotę przez najbliższe 3 lata, natomiast 100 milionów przeznaczy od razu na dług Fundacji.
Wiadomo również, że latem Lim przeznaczy 60 milionów euro na wzmocnienia. Wielce prawdopodobne jest, iż transfery te będą mocno związane z Jorge Mendesem, znanym skądinąd agentem piłkarskim. Zdaniem mediów, współpraca obu panów znajdzie odzwierciedlenie w transferach klubu z Estadio Mestalla (już wkrótce podamy więcej informacji na ten temat — dop. red.). Warto przypomnieć, że Lim jest właścicielem karty zawodniczej piłkarzy Benfiki, Rodrigo oraz Andre Santosa. Nie wiadomo, czy ich ewentualny transfer do Valencii uszczupliłby wspomniany wyżej budżet transferowy. Zdaniem niektórych mediów Peter Lim jest również właścicielem karty Ezequiela Garaya (Benfica) oraz Jacksona Martineza (FC Porto).
Z pewnością ważną i rozsądną decyzją Lima było pozostawienie na stanowisku wszystkich członków zarządu i sztabu szkoleniowego. Aurelio Martinez, prezes Fundacji, przyznał, że Amadeo Salvo, Rufete i Pizzi pozostaną na swoich stanowiskach.
Z pewnością kibice Valencii z niecierpliwością wyczekują ukończenia budowy Nuevo Mestalla. Peter Lim zobowiązał się otworzyć nowy stadion przed rokiem 2019, tak, by ten był gotowy na 100-lecie klubu. Już teraz tereny pod Estadio Mestalla zostały wystawione na sprzedaż, a ich cena wywoławcza została ustalona na 150 milionów euro. Jeśli nabywca się nie pojawi, Peter Lim sfinalizuje budowę stadionu z własnej kieszeni.
Wg niepotwierdzonych plotek Lim nie może może sprzedać swoich akcji przez najbliższe pięć lat. Tymczasem warto wspomnieć, iż tuż po zakończeniu meczu, na tablicy wyników pojawił się napis Peter Lim Welcome To Valencia.
Już wkrótce na łamach strony obszerne podsumowanie minionych 6 miesięcy, w których postaramy się zebrać w całość wszystkie informacje nt. procesu sprzedaży klubu.
KOMENTARZE
Szkoda tylko, że na stadion przyjdzie jeszcze poczekać aczkolwiek taki stadion na 100 lecie istnienia klubu to fajna sprawa ;)
W sumie wszystko fajnie, tylko że...
Co mnie trochę niepokoi to są jego bliskie związki z Mendesem. Po drugie zostaje Salvo, który też budzi mieszane odczucia. Za jego kadencji VCF zajęła najgorszą pozycję w lidze od wielu lat, to za jego sprawą Valverde odszedł do Bilbao.
No, ale pożyjemy, zobaczymy, tzreba być dobrej myśli, bo wreszcie wyjdziemy z bagna długów i klub nie zostanie postawiony w stan upadłości.
Jedynie zysk może mieć z przyszłych sezonów jeśli nie będzie pompował kasy i zacznie sprzedawać tych co wytrenuje, odzyskać nie odzyska i w całym okresie posiadania klubu na plus nie wyjdzie:D
Jak dla mnie to Lim może spłacić długi i skończyć stadion, a grać możemy tymi, których sami wytrenujemy i i tak będzie lepiej, bo do tej pory musieliśmy się co sezon osłabiać ;]
U nas lewa strona to koksy, niech też się pojawią na prawą stronę boiska jacyś :D
« Wsteczskomentuj