sonda
VCF.pl - Strona Główna
Panel użytkownika załóż konto przypomnienie hasła
RSS RSS

VALENCIA CF – AKTUALNOŚCI

Valencia vs. Atlético — oceny redakcji

Redakcja, 28.04.2014; 22:09

Kto zasłużył na wyróżnienie?

Valencia nie przeszkodziła drużynie Cholo Simeone w drodze po ligowy triumf. Choć zespół przegrał, to z meczu można wyciągnąć kilka pozytywnych wniosków. Kto spisał się na miarę oczekiwań, a kto zawiódł?

Guaita – 6 Najtrudniejszy do oceny ze wszystkich zawodników „Nietoperzy”. To on odpowiada za straconą bramkę, gdyby nie jego nieprzemyślane wyjście z bramki, być może Valencia mogłaby się pokusić o remis. Z drugiej jednak strony, przynajmniej w dwóch sytuacjach uratował drużynę od straty bramki. Gdyby wynik był inny, ocena także byłaby inna, w takim wypadku jednak trudno ocenić go wyżej, mimo świetnego zachowania się w sytuacjach sam na sam.

Pereira – 6,3 Niezły występ, ale bez fajerwerków. Portugalczyk nie popełniał większych błędów, ale zdecydowanie daleki był od swojej najlepszej dyspozycji.

Mathieu – 6,5 Ogólna postawa na plus, jednak popełnił kilka błędów do spółki z partnerem, które musiał naprawiać potem Guaita. Nie popisał się również przy bramce.

Costa – 6,5 Podobnie jak Mathieu: nieźle, ale zdarzały się błędy.

Gayá – 8 Świetny występ młodziana. Potwierdza, że w defensywie jest lepszy od Juana Bernata. Zaliczył najwięcej odbiorów ze wszystkich zawodników Blanquinegros, jak na mecz z takim rywalem spisywał się naprawdę imponująco, zarówno w defensywie jak i ofensywie.

Parejo – 5,5 Po raz kolejny środek pola zawiódł i duża w tym „zasługa” Hiszpana. Ostatnio nawet pogorszyła się celność jego podań. Wydaje się, że godnego zmiennika spowodował przemęczenie Daniego, podobnie jak z Bernatem, co nie wróży dobrze przed spotkaniem z Sevillą.

Fuego – 6,3 Przyzwoity występ Javiego, bez zarzutu jeśli chodzi o defensywę, gdzie wywiązywał się ze swoich zadań. Z kolei specem od konstruowania akcji ofensywnych nigdy nie był, więc ciężko zarzucić mu, iż nie pomógł wyżej ustawionym kolegom w rozgrywaniu futbolówki.

Barragán – 5,5 Niewidoczny. Poza kilkoma, mniej lub bardziej udanymi, rajdami, mało produktywny.

Jonas – 7 Brazylijczyk nigdy nie był tytanem pracy, jednak w ostatnich meczach widać znaczną odmianę w stosunku do poprzednich występów. Widocznie chce pozostawić po sobie dobre wrażenie i póki co nieźle mu to wychodzi. Niezrozumiała wydawała się decyzja, o zdjęciu go przed końcem meczu. Wszak wtedy Jonas jest najgroźniejszy.

Piatti – 7,3 Dobry występ Argentyńczyka, zdecydowanie najlepiej dośrodkowywał, robił to jednak zbyt rzadko. To akcje z jego udziałem były potencjalnie najgroźniejsze. Na plus całkiem dobra współpraca z młodym obrońcą, Gayą.

Paco – 5 Kolejny mecz, w którym wychowanek Valencii nie spisuje się na miarę swoich możliwości. Choć koledzy z zespołu nie rozpieszczali go jeśli chodzi o dogrania, on sam powinien niekiedy wziąć ciężar gry na swoje ramiona.

Feghouli – 6 Wszedł z ławki, by zastąpić niewidocznego Barragana, jednak nie zrobił na boisku wyraźnej różnicy. Kilka błyskotkiwych podań i potężne uderzenie na bramkę Courtoisa to za mało, by mówić o odmianie gry przez walenckiego rezerwowego.

Vargas – 6 Tradycyjny Eduardo, pobiegał, narobił wiatru, ale w ostatecznym rozrachunku nic z tego nie wynikło. Z pewnością więcej oczekujemy od piłkarza, którego Pizzi pragnął sprowadzić wobec deficytu napastników i bramek.

Fede – brak oceny Grał zbyt krótko.

Gracz meczu: José Luis Gayá. Młody obrońca spisuje się fantastycznie i w pełni wykorzystuje otrzymaną szansę. Można mieć do niego pretensje o to, iż niekiedy nie udawało mu się wracać na swoją pozycję, ale to z pewnością wynik doświadczenia. Po tym co pokazał powinien na dłużej zagościć w pierwszym składzie.

Antybohater meczu: Paco. Choć Hiszpan nie jest typem napastnika, który stara się samemu stworzyć sytuacje, kilkukrotnie pokazywał, że jeśli chce to potrafi. Tylko częściowo usprawiedliwia go fakt, iż koledzy z zespołu nie potrafili go odpowiednio obsłużyć. Brakowało werwy, entuzjazmu, który było widać choćby w rewanżowym spotkaniu z Basel.

Nagroda im. Filipa z Konopii dla José Luis Gayi za nagłe, niespodziewane ale nadzwyczaj udane wskoczenie do pierwszego składu. Miejmy nadzieję, że przez najbliższe lata częsciej będziemy mogli obserwować młodego obrońcę na boisku.

Nagroda im. Vicente Guaity dla Vicente Guaity: za zawalenie naprawdę dobrego występu jednym idiotycznym błędem, który przekreślił szanse na zwycięstwo i urwanie punktów liderowi Primera División.

UWAGA! Jeśli sądzisz, że mógłbyś wspomóc swoją ulubioną stronę w tworzeniu pakietu meczowego i chciałbyś by twoje przemyślenia trafiały do newsów, masz taką możliwość. Wystarczy, że napiszesz post na Twitterze, w treści którego zamieścisz hashtag: #VCFpl. Najbardziej błyskotliwe opinie będą publikowane w zapowiedziach, pomeczówkach czy ocenach redakcji, a najciekawsze z nich trafią na nasz facebook'owy fanpage.

Kategoria: Mecze | własne skomentuj Skomentuj (2)

KOMENTARZE

1. KempesVCF28.04.2014; 23:05
KempesVCFVicente sam zrobił z siebie przeciętniaka, nikt nie każe mu puszczać szmaciarskich goli...
2. mattaj28.04.2014; 23:28
mattajGaya drugi raz z rzędu najlepszy z naszej drużyny. Niech no tylko trener nie będzie dawał mu szans po powrocie Bernata...