Kilka słów od trenera Valencii

Szkoleniowiec Los Ches, Juan Antonio Pizzi udzielił krótkiego wywiadu po wczorajszej wygranej jego zespołu nad Łudogorcem Razgrad. Argentyńczyk jest zadowolony ze zwycięstwa i gry zespołu na trudnym terenie.

„Osiągnęliśmy lepszy wynik, niż zakładaliśmy przed meczem. Należy pamiętać, że jeszcze przed nami rewanż, w którym również musimy dobrze zagrać. Z doświadczenia wiem, że przeciwnik będzie chciał pokazać się z jeszcze lepszej strony” – ocenił Pizzi.

Argentyński szkoleniowiec nie uniknął pytania o kontrowersyjną sytuację, gdy z boiska wyrzucony został Seydou Keita. Zdaniem trenera Valencii decyzja o podyktowaniu rzutu karnego była słuszna, zaś kara dla Malijczyka zbyt przesadzona: „Nie widziałem zbyt wiele z mojej perspektywy. Rozmawiałem po meczu z sędzią, który argumentował swoją decyzję o pokazaniu czerwonej kartki tym, że Keita był ostatnim obrońcą. Osobiście nie mogę się z tym zgodzić. Na szczęście Alves obronił rzut karny, w przeciwnym razie gra byłaby znacznie trudniejsza”.

Wysokie zwycięstwo w wyjazdowym spotkaniu sprawia, że kibice i zawodnicy są myślami w kolejnej rundzie rozgrywek, a nawet oceniają szanse na końcową wygraną. Zdaniem Pizziego triumf w Lidze Europy jest możliwy: „Wszystkie spotkania są trudne, każdy rywal ma pewien poziom trudności. Zwycięstwo w rozgrywkach jest możliwe, jednak musimy stąpać twardo po ziemi”.

Na koniec Argentyńczyk zapytany, czy zwycięstwo w Bułgarii jest najlepszym spotkaniem Valencii od kiedy objął posadę trenera tego klubu, odpowiedział: „Jestem zadowolony z wygranej na trudnym terenie w międzynarodowych rozgrywkach. Wygrana jest efektem ciężkiej pracy i poświęcenia, a to jedyny sposób osiągania zwycięstw”.

Tweetnij