Po wygraną do Madrytu

Rayo Vallecano nie przypomina w tym sezonie drużyny z poprzednich rozgrywek. Z dawnej przebojowości drużyny pozostała jedynie umiejętność utrzymywania się przy piłce. Zaledwie kilku zawodników jest w stanie dźwignąć grę ofensywną dzisiejszych rywali, a jednym z najważniejszych ogniw w zespole Paco Jémeza jest Jonathan Viera, który nie zagra w dzisiejszym spotkaniu. Zwycięstwo „Nietoperzy” jest więc jedynym akceptowalnym wynikiem.

Wielka szansa Portu

Dzisiejszy dzień na pewno na długo pozostanie w pamięci Portu. Przez absencje Parejo to właśnie jeden z dotychczasowych liderów Mestallety wyjdzie w pierwszej jedenastce. W składzie powinni znaleźć się także inni wychowankowie – Paco, Bernat oraz Míchel. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem możliwość debiutu powinien dostać wreszcie bohater ostatnich godzin okna transferowego – Vinícius Araújo. Najtwardszy orzech do zgryzienia Pizzi ma na prawej obronie, gdzie wysoką formę prezentują João Pereira i Antonio Barragán. Najprawdopodobniej w meczu przeciwko Rayo wystąpi jednak ten drugi.

Viera niezastąpiony?

Nie lada zagwozdkę ma Paco Jémez, który nie będzie mógł skorzystać z usług jednego ze swoich najlepszych zawodników – Jonathana Viery. Piłkarz wypożyczony z Valencii ma zapisane w kontrakcie, iż nie może występować w spotkaniach przeciwko swojemu macierzystemu klubowi. Kanaryjczyk w tym sezonie strzelił już 5 goli, co czyni go drugim strzelcem zespołu – pierwszy pod tym względem Alberto Bueno ma na swoim koncie 6 trafień. Ofensywnie nastawiony pomocnik z Las Palmas jest natomiast niedościgniony jeśli chodzi o liczbę asyst, zaliczył ich już aż 6, w czym nie może mu dorównać nawet żaden z zawodników Valencii. Pod nieobecność jednego z najgroźniejszych elementów układanki Paco Jémeza, wystąpić ma napastnik Joaquín Larrivey, a uniwersalny Alberto Bueno powinien zostać cofnięty do linii pomocy.

Prawie miesiąc bez punktu

Ostatni raz zwycięstwo Rayo odniosło nad Malagą, 8 lutego bieżącego roku. Wygrana była dość pokaźna bo aż 4:1 i to bez obecności Jonathana Viery. Świetne zawody zagrali zwłaszcza Joaquín Larrivey oraz Iago Falque i to na nich, oprócz oczywiście Alberto Bueno, w dzisiejszym meczu trzeba będzie najbardziej uważać. W ostatnich dwóch meczach Rayo nie poradziło sobie jednak z Barceloną i Sevillą, z podopiecznymi Taty Martino tracąc nawet 6 bramek. Czego możemy się spodziewać po Rayo? Na pewno nie porzucą swoich ideałów, dla nich zawsze najważniejsze jest utrzymanie się przy piłce. Jeśli w odbiorze dobrze popracują zawodnicy środka pola, nie musi to oznaczać nic złego. Jak w kontrach gra ostatnio Valencia wszyscy wiemy, a zwłaszcza ofensywnie nastawiona trójka – Feghouli, Vargas, Paco. W odróżnieniu od meczu z Dynamem możemy się spodziewać powrotu do typowego ostatnio dla Valencii bezpośredniego stylu gry, długich podań do wysuniętych zawodników. W ostatnim meczu jednak zadanie nie okazało się wcale takie łatwe – Valencia zwyciężyła 1:0 po golu Jonasa, a bardzo dobry występ zaliczył Juan Bernat.

Przewidywane składy

Rayo Vallecano: Rubén; Tito, Gálvez, Zé Castro, Rat; Saúl Ñiguez, Trashorras; Lass, Bueno, Iago Falque; Larrivey.

Valencia: Alves, Barragán, Mathieu, Senderos, Bernat; Keita , Portu, Míchel, Feghouli, Vargas; Alcácer

Wszystkich kibiców zapraszamy serdecznie do wytypowania prawidłowego wyniku spotkania odwiedzenia naszego kanału IRC!

Zapraszamy również do odwiedzenia zaprzyjaźnionych serwisów:

Transmisja Live– Klik!

Relacja Live- Klik!

Tweetnij