Co słychać w ekipie Mestallety?

Zamieszanie związane ze sprzedażą klubu, zimowa rewolucja kadrowa oraz pogoń drużyny za Europą. Tym dziś żyją kibice Valencii. Jednak w Segunda Division B o swój ligowy byt walczy dowodzona przez Nicolása Estéveza druga drużyna Nietoperzy – VCF Mestalla.

Podobnie jak pierwsza drużyna, tak i druga nie najlepiej radzi sobie w obecnym sezonie. O ile sytuacja ekipy Pizziego jest wszystkim doskonale znana, to o Mestallecie nie wielu pamięta. O jej istnieniu przypominają nam pojedyncze epizody poszczególnych zawodników drużyny rezerw, powoływanych sporadycznie do szerokiej kadry pierwszego zespołu. A to na Mestallecie właśnie miała być budowana siła Valencii. No właśnie – miała być, czy jest?

Patrząc na kadrę pierwszego zespołu w obecnym sezonie, możemy się w niej doszukać takich nazwisk jak Bernat, Alcácer czy Cartabia. O ile dwóch pierwszych o miejsce w pierwszej drużynie walczyło dość długo, to Fede wdarł się do zespołu Djukića „przebojem”. Teraz cała trójka jest niezwykle ważnym elementem w układance obecnego szkoleniowca – Pizziego. Sięgając jednak głębiej w szeregi zespołu, na oficjalnej witrynie klubu możemy doszukać się takich nazwisk jak: Jaume Domenech Sánchez (trzeci bramkarz); Jose Luis Gayà, Salvador Ruiz Rodríguez (obaj obrońcy) oraz Cristian Portugués Manzanera (pomocnik). Są to zawodnicy drużyny rezerw, stanowiący jednak bardzo głęboką rezerwę pierwszego składu.

W aktualnym sezonie powołania do szerokiej kadry pierwszego zespołu otrzymało ośmiu zawodników Mestallety (Héctor Pizana, Antonio Sivera Salva, Jaume, Robert Ibañez, Jose Luis Gayà, Portu, Salvador „Salva” Ruiz oraz Manu Molina), jednak tylko Gayà dostał szansę gry (pełne 90 minut w meczu z Kubaniem Krasnodar – przyp. red.). Rekordzistą pod tym względem jest niewątpliwie Jaume, który nominacje od trenerów otrzymywał aż jedenaście razy. Poza wspomnianymi powołaniami, o istnieniu Mestallety mogliśmy sobie przypomnieć chociażby z informacji o zaproszeniach dla kilku graczy Estéveza, do wspólnego treningu z pierwszym zespołem. W obliczu problemów ze skutecznością napastników, taką szansę otrzymał np. Hiroshi, który ostatecznie nie znalazł się nawet na liście powołanych.

Sezon 2013/14 jest dla podopiecznych Nico Estéveza bardzo trudnym okresem. Drużyna znajduje się aktualnie na 13. miejscu w tabeli, gromadząc w 26 ligowych kolejkach zaledwie trzydzieści punktów. To tylko 6 pkt. przewagi nad strefą spadkową, a także 17 pkt. straty do miejsca gwarantującego udział w fazie play-off. Najskuteczniejszym strzelcem drużyny jest Chumbi, który jak dotąd siedmiokrotnie pokonywał bramkarzy rywali. Jest on również jednym z trzech graczy, którzy najczęściej pojawiali się na boisku, bo aż 24 razy. Pod względem ilości minut spędzonych na boisku pierwsze miejsce piastuje Portu (2148 min), wyprzedzając o zaledwie 17 minut wspomnianego wcześniej Chumbiego. Jeśli wierzyć statystykom, chyba nie trudno się domyślić kto jest liderem drużyny rezerw Valencii.

Na poprawienie swojej sytuacji piłkarze Mestallety będą mieli okazję już jutro, kiedy to w wyjazdowym spotkaniu podejmą szesnastą w tabeli Badalonę. Początek spotkania zaplanowany jest na godz. 12.

Tabela 3 grupy Segunda Division B:

Tweetnij