sonda
VCF.pl - Strona Główna
Panel użytkownika załóż konto przypomnienie hasła
RSS RSS

VALENCIA CF – AKTUALNOŚCI

Porozumienie z Bankią

Krystian Porębski, 13.02.2014; 20:40

Aurelio Martínez zostaje na stanowisku

Wczorajszy wieczór miał być ostatnim jeśli chodzi o przewodnictwo Aurelio Martíneza w Fundacji. Tak się jednak nie stało. Choć przed samym spotkaniem krążyły pogłoski o postawieniu się Bankii, posiadacze 70% akcji mają zamiar współpracować z Madryckim bankiem. Czy to przyspieszy procedurę sprzedaży klubu?

Aurelio Martínez zostaje na stanowisku po to, aby uzyskać najlepszy możliwy konsensus. Zgoda pomiędzy Bankią a Fundacją została osiągnięta, obie strony musiały zrezygnować z części swoich postulatów. Najlepsza wiadomość jest taka, że klub i Fundacja będą miały wpływ na to komu klub zostanie sprzedany.

Jak tłumaczył Aurelio: „Bankia stwierdziła, że to jak przebiegał dotychczas proces nie jest akceptowalne i opisała to za pomocą 10 punktów. Uzyskaliśmy jednak konsensus z pomocą władz miasta. W ostatecznym rozrachunku Fundacja i klub będą miały jeden głos tak samo jak Bankia i nowy proces powinien być lepszy. Dlaczego trwało to tak długo? Ponieważ każda ze stron musiała się zgodzić na pewne ustępstwa. Dla nas dwie rzeczy były najważniejsze. Konsensus o którym już mówiłem, ale też to, że odpowiadamy za coś więcej niż tylko te 70% akcji, lecz coś co należy do wielu ludzi, a także do tych 30%, których akcje nie będą sprzedawane. Oferty będą przyjmowane do 24 lutego, wtedy będziemy debatować nad najlepszym możliwym rozwiązaniem.” Martínez dodał także, że uzyskane rozwiązanie jest w miarę satysfakcjonujące, choć to nie jest dokładnie to, czego oczekiwał.

O negocjacjach z Bankią i samym posiedzeniu Fundacji jej szef wypowiadał się następująco: „To była długa dyskusja, wytłumaczyłem jak ma wyglądać cały proces. W poniedziałek byliśmy zdecydowani, Bankia jednak w czwartek stwierdziła, iż nasze rozwiązanie jest nie możliwe i to doprowadziło nas do przełomowego momentu i rozwiązania z jednym głosem dla Fundacji i klubu. Więc zarówno jedna jak i druga strona będzie mogła odrzucić ofertę, na składanie których inwestorzy mają czas do 24 lutego, kiedy to zostanie zwołane spotkanie nadzwyczajne. Natomiast do tego dnia nie powinniście spodziewać się więcej informacji, przynajmniej na tę chwilę takiego nie planujemy”.

Dnia dzisiejszego odbyło się natomiast spotkanie Amadeo Salvo, którego relacja ukaże się w najbliższym czasie. W całej wypowiedzi Aurelio Martíneza nurtuje jednak fakt, skoro Valencia i Fundacja do spółki dysponować będą jednym głosem i taki sam głos będzie miała Bankia, kto zadecyduje? I czy ta sytuacja ma prawo się rozwiązać? Najwidoczniej aby wybrać inwestora będzie potrzebna stuprocentowa zgodność. Więcej informacji znajdziecie w naszym raporcie

Kategoria: Ogólne | SuperDeporte skomentuj Skomentuj (3)

KOMENTARZE

1. KempesVCF13.02.2014; 21:21
KempesVCFCzy to oznacza, że jak Fundacja zablokuje decyzję Bankii lub na odwrót, to cała transakcja znów zostanie odłożona w czasie? W takim razie już widzę jak się kłócą o to, kto ma rację. :/
2. pedro914.02.2014; 09:53
To porozumienie traktuję jako chwilowe zawieszenie broni. Wszystko zależy od dobrej woli przede wszystkim Bankii, której nastawienie do klubu nie jest życzliwe i ugodowe. Do tego dochodzą osobiste animozje między szefami Bakii i Salvo, dwuznaczna rola KPMG - firmy doradczej którą Salvo zaangażował do poszukiwania inwestora na dokończenie budowy stadionu i która następnie zrobiła nagłą woltę i występuje teraz w imieniu banku. VCF zresztą ma wystąpić na drogę prawną przeciw KPMG za wykorzystanie dla swoich celów poufnych danych finansowych klubu i już wystąpiła do organizacji zrzeszającej firmy doradcze z zarzutami o naruszenie zasad etyki zawodowej.
Sytuacja może się zmienić w każdej chwili, bo Bankia zapomniała chyba, że sprzedaje klub, a nie jedynie wierzytelności.
Gdyby zamiast VCF Bankia miałaby zajmować się sprzedażą Realu M. sytuacja taka byłaby niewyobrażalna. Wszystko poszłoby jak z płatka, a w zasadzie nie doszłoby w ogóle do sprzedaży. Bankia refinansowałaby Real w nieskończoność, ale w przypadku VCF stosuje inne kryteria.
Ciekawe, że większość lokalnych mediów jest przychylna w stosunku do Salvo, z wyjątkiem levante-emv, gdzie jeden z jej szefów Joan Marti wykorzystuje każdą sposobność do ataków na Salvo.
3. pedro914.02.2014; 14:25
Kempes, to może tak wyglądać. Potrzebna będzie zgoda wszystkich stron.
W praktyce może to oznaczać, że w razie konieczności la Generalitat (władze samorządowe) jako tzw. patron Fundacji będzie interweniować i wywierać presję na niezadowolonych.
Porozumienie nie jest jednak formalnie zawarte, gdyż Fundacja (Martinez) musi je jeszcze uszczegółowić i przekazać Bankii do akceptacji.
Nie da się wykluczyć, że tekst prozumienia po uzupełnieniach zostanie odrzucony przez Bankię, choć moim zdaniem jest to mało prawdopodobne na tym etapie.
Finałowa rozgrywka będzie miała miejsce pewnie dopiero przy wyborze najlepszej ostatecznej oferty.

Na wczorajszej konferencji prasowej Salvo zapowiedział, że jeśli Bankia zmieni reguły gry po raz kolejny raz VCF pójdzie swoją drogą, bez banku. Ciekawe jak to sobie wyobraża?