Poznaliśmy konkurentów Lima
09.01.2014; 18:20
Czy Singapurczyk ma szansę z kolosami?
Jak się okazało do Bankii wpłynęło 3 oferty wykupienia klubu, a nie jak wcześniej podawano 4. Oprócz singapurskiego przedsiębiorcy Petera Lima oferentami są Texas Pacific Group oraz Qatar Investment Authority. Niewykluczone, że pojawią się kolejne propozycje – deadline wyznaczono na 15 stycznia.
TPG
Fundusz inwestycyjny Texas Pacific Group w swojej branży jest jedną z największych firm. Przedstawicielem przedsiębiorstwa w Hiszpanii jest Fernando Magnet były wysoko postawiony pracownik Bankii. Osoba ta nie jest anonimowa także dla klubu, kiedy jeszcze pracował dla banku zajmował się kredytami, a także był jego wiceprezesem. Bliskie związki z bankiem i znajomość sytuacji klubu może pomóc Texas Pacific Group w pozyskaniu akcji klubu. Amerykańska firma próbuje zakupić także kilka hiszpańskich firm. Media podają, iż ich oferta jest trochę wyższa od tej, którą złożył Peter Lim, nie wiemy natomiast nic o planach wobec klubu. Kapitał funduszu ocenia się na 50 miliardów dolarów.
QIA
To najprawdopodobniej najmniej znana opcja z całej trójki, lecz na pewno nie ma najmniejszych szans z tego powodu. Posiada największy kapitał ze wszystkich trzech oferentów – 115 miliardów dolarów. Firma została założona w 2005 roku i miała zajmować się rozporządzaniem nadwyżką zysków i profitów uzyskanych na ropie naftowej i gazie. W odróżnieniu od TPG, QIA ma już ścisłe powiązania ze sportem – to właśnie ta firma posiada 70% akcji francuskiego PSG. Poza tym Katarczycy mają udziały także w takich przedsiębiorstwach jak Miramax, Disney czy Harrods.
Peter Lim
Jedyny z oferentów, który odkrył wszystkie karty znacznie wcześniej. Także jako jedyny ujawnił swoje plany co do klubu. Swoimi staraniami i zaprezentowaną koncepcją zmian przekonał zarówno Amadeo Salvo i kibiców, mimo tego, że Azjatycki miliarder dysponuje najmniejszym kapitałem ze wszystkich – 1,5 miliarda dolarów. Wydaje się jednak, że Bankia nie jest do końca przekonana o tym, iż jest to najlepsza spośród wszystkich ofert. Dodajmy, że nie jest to pierwsza próba przejęcia klubu piłkarskiego przez Petera Lima. Wcześniej oczy Singapurczyka skierowane były w stronę wysp, a konkretniej Liverpoolu, Manchesteru United i Glasgow Rangers. To właśnie Lim wyznaczył datę 15 stycznia jako deadline, a bank ustanowił w tym dniu ostateczny termin składania ofert.
Kto odpadł w przedbiegach?
Innymi zainteresowanymi byli Sempre Valencia, Manuel Alvarado i GEM. Grupa Fernando Gómeza Colomera porzuciła plany przejęcia klubu, Kostarykańczyk nie złożył jeszcze zapowiadanej oferty, a propozycja amerykańskiego inwestora opiewająca na kwotę 49 milionów euro została z miejsca odrzucona przez Bankię.
KOMENTARZE
Ciekawie, ciekawie...
Kapitał TPG i QIA robią wrażenie, jednak niepokoi mnie fakt, że przedstawiciele tych firm nie zdradzili swoich intencji co do dlaszych losów klubu.
Byle Valencia na tym wszystkim zyskała ;)
Mam nadzieję, że nowy inwestor (kto by nim nie został) oprócz spłacenia długów klubu zainwestuje również w rozwój klubu, jego dalszą przyszłość.
Valencia jest wielkim klubem z historią oraz związanymi z nią sukcesami i zasługuje na to co najlepsze! Na powrót do czołówki!
Tak naprawdę nie możemy jeszcze poznać konkurentów Lima, bo procedura nie jest jeszcze zakończona. Poza tym oferty muszą wpłynąć nie do Bankii, lecz to KPMG. KPMG działająca w imieniu Bankii została wyznaczona przez bank do przeprowadzenia procesu sprzedaży. Bankia jest zainteresowana głównie sprzedażą długu, ale jest pod presją klubu, władz samorządowych oraz opinii publicznej. Stąd pomysł z KPMG - "niezależnym" podmiotem.
KPMG postawiła szereg warunków formalnych w celu wyeliminowania spekulacji, a także warunki dotyczące kwestii sportowych. Na tym etapie nie można ujawnić żadnych szczegółów ofert.
Najwięcej wiemy o Limie, gdyż Salvo głośno trąbił w mediach o swoim kandydacie. Jest to jednak jego kandydat, a nie kandydat rozważany przez KPMG. No, chyba że złoży tak jak inni ofertę zgodnie z procedurami.
Dlatego nie mam do końca przekonania co do wiarygodności przedstawionych informacji.
http://www.deportevalenciano.com/2014/01/09/peter-limtpg-y-qatar-investment-authority-qia-cobran-ventaja-para-comprar-el-valencia-cf
Jeżeli chodzi Ci o to, że sprawa KPMG wyklucza to o czym jest napisane w kontekście TPG, iż dzięki Magnetowi mogą być faworytami - te wiadomości były właśnie zawarte na DV. My sobie nic z kosmosu nie bierzemy.
Informacja o tym kto chcę wykupić Valencię pojawiła się już dziś rano więc jednak znamy. Następnym razem jeżeli będziesz się zastanawiał skąd korzystamy zerknij w stopkę arta.
albo Hagę czy Utrecht.
Tamci by się jeszcze ucieszyli, Vitesse pełni podobną rolę dla Chelsea i prowadzi w lidze.
Czytam o tym Texas i oczywiście koneksje z Bankią,a jakże, można się było spodziewać.
Ale Amerykanie mają Romę i wyszło nie mam nic przeciwko powtórce z Rzymu.
Są transfery gwiazd typu Strootmann, Pjanic, Ljaic, jest ok. Amerykanie są pewniejsi.
Szkoda tylko że to jakiś karaluch z Bankii która nas już dobrze wyssała załatwia.
PSG i MC to jest pośmiewisko, będzie wstyd jeśli Valencia dołączy do tej dwójki,
tak można sobie kupić tylko kluby nic nie znaczące, te z tradycjami nie.
Ale znaleźliśmy się w tej sytuacji że kupi nas kto zachce.
Szczęście w nieszczęściu że to ci sami Arabowie co od PSG, a nie pokroju inwestorów takich jak ten hinduski wariat z Santander.
Azjaci może uogólniając są honorowi,
ale np pan Tan z Cardiff honoru za wiele nie miał, mam nadzieję że jego kolega Lim ma więcej oleju w głowie.
"Kostarykańczyk jeszcze nie złożył oferty",
nie ma pośpiechu Mario (tak się chyba wabił a nie Manuel), do 15 sporo czasu
Ja stawiam na Amerykanów. Hey hey USA
Co do Alvarado, nasz kochany Kostarykańczyk rzeczywiście się nazywa Mario natomiast Deporte Valenciano podało Manuel i tak też napisałem nie kojarząc faktów.
Dla Bankii najważniejsze są warunki wykupienia zadłużenia. Kto da więcej, ten wygra. Kwestie sportowe dla banku to jak barokowe ornamenty dla słabo widzącego.
Moim zdaniem szejkowie są w stanie przebić wszystkich. Przewrócili hierarchię w Anglii, Francję już mają, teraz kolej na Hiszpanię. Czy nie byłby to dla nich powód do wyjątkowej dumy obalić panowanie Barcy i Realu?
:))))))))
I tak już żadne mistrzostwo nie będzie smakować tak jak te dwa Rafy,bez wielkich pieniędzy, teraz chyba się tak nawet nie da (a może tico tico..).
Jeśli VCF przejmie jakiś szejk szastający na prawo i lewo, to chyba pierwszy raz podziękuje R&B że istnieją, bo strach by było pomyśleć co by było gdyby mój klub był jedynym mającym duże pieniądze na 20 drużyn. To tak jak PSg bez Monaco, a nawet gorzej bo L1 ma swoją specyfikę
Każdy z inwestorów ma swoje minusy. W Manchesterze (tej czerwonej części) część kibiców cały czas wypomina Amerykanom wysokie zadłużenie klubu. W przypadku PSG i ManCity, kluby zbudowały swoje potęgi wyjątkowo szybko bazując jedynie na ilości wpompowanych pieniędzy. Z kolei Lim nie przekonuje swoim doświadczeniem na rynku futbolowym.
Pożyjemy, zobaczymy...
Katarczycy chcą mieć klub w każdej lidze na odpowiednim poziomie, więc to opcja nie najgorsza.
Nadal z tych trzech najlepsza opcja to LIM. Starzejący się miliarderzy szybko się zakochują w kupowanych klubach i nie szczędzą kasy. LIM z dyche pożyje, więc swoje wyda.
Każda oferta niesie za sobą ryzyko. Mimo wszystko najbardziej obawiałbym się Lima - nie bez powodu nie chcieli Go w innych klubach.
Nie bagatelizowałbym również pomysłów o satelicie PSG. Kupno klubu ze słabszej ligi, nie grającego w LM (a zakładam, że przynajmniej do tego będę chcieli, żebyśmy aspirowali) spowoduje, że interesujący gracze nie będą tu chcieli grać a Valencii i owszem. Inna sprawa, że ponoć inwestycja w PSG była tylko spłatą za głosem Francji na Katar w wyborze gospodarza MŚ, więc może to PSG będzie naszym satelitą ;)
A co do właścicieli to jest przepis UEFA mówiący, że jeden właściciel nie może mieć dwóch klubów w tych samych rozgrywkach. Był już raz taki zamęt z AEK i jeszcze jakimś klubem kilka lat temu.
« Wsteczskomentuj