Pizzi: „Potrzebujemy napastnika”
06.01.2014; 17:00
Eduardo Vargas na celowniku
Juan Pizzi przyznał na konferencji prasowej, że klub powinien sprowadzić zimą jeszcze jednego napastnika, jeśli chce wrócić do walki o najwyższe cele. Najpoważniejszym kandydatem do wzmocnienia zespołu jest Eduardo Vargas, obecnie wypożyczony z Napoli do Gremio.
Przygody z europejską piłką Vargas nie może uznać za udaną. Raptem 28 spotkań w przeciągu dwóch niepełnych sezonów i 3 strzelone bramki, wszystkie w meczu Ligi Europy przeciwko AIK Solna sprawiły, że klub z Neapolu postanowił poszukać snajperowi nowego pracodawcy. 17 stycznia 2013 roku brazylijskie Grêmio ogłosiło, że Chilijczyk zostanie wypożyczony na 12 miesięcy, za ok. 2 miliony euro.
„Musimy wzmocnić zespół, jeśli chcemy walczyć w tym sezonie na kilku frontach. Potrzebujemy więcej opcji w ofensywie” — stwierdził Juan Pizzi. „Dla Vargasa, jeśli chce pojechać na Mundial, transfer do Valencii z pewnością będzie dobrym wyjściem. Chcemy dowiedzieć się czego oczekuje Napoli w zamian za jego usługi” — dodał spytany o możliwość sprowadzenia napastnika jeszcze zimą, czym potwierdził zainteresowanie klubu.
Jeszcze do niedawna wydawało się, że przedłużenie wypożyczenia do Grêmio jest tylko kwestią czasu, ale w międzyczasie usługami snajpera zainteresowały się inne kluby europejskie. Jeśli wierzyć doniesieniom prasy, transfer Vargasa zależeć będzie od przyszłości Banegi.
KOMENTARZE
w Napoli trawy nie powącha
ostatnie sezony bezndziejne
ale daje radę dobrze w reprezentacji Chile
moze warto wypozyczenie z opcją pierwokupu
transfermarkt podaje ze grywa tez na 9tce ale szczerze spodziewałem się klasycznej 9tki ktos jak Van Nistelrooy maszynki do strzelania goli lisa pola karnego
ale ten Vargas bedzie tani i moze mimo wszystko wypalić choc ryzyko jest duże
Roznie mnie tu juz nazywano wiec moze byc i Jozef ;););)
A Postige bede dalej bronil. Napastnik zyje z podan a Postiga to zawodnik ktory sam niczego nie wykreuje tylko mu trzeba podac. A kto mu ma podac jak srodek w Valenci kuleje - Banega gra jak mu sie zechce, Fuego zapomnial co gral w Rayo, Michel siedzi na lawce i rowniez zapomnial co gral w Levante, Parejo dopiero lapie forme, Canales to szkoda gadac itd...
Zreszta caly zespol Ches gral kaszane od poczatku sezonu wiec trudno zeby Postiga sam wygrywal mecze. Wybacz ale to nie Ronaldo ani Messi i nie przejdzie pol boiska, 10 obroncow i nie wpakuje do siatki....taki zawodnik nie kosztuje 3 mln euro...
IMHO Soldado też by miał spore problemy by strzelić cos w tym sezonie. Ale on by przynajmniej więcej ruszał się na boisku, robił miejsce dla innych, rozpraszal uwagę obrońców tak jak robi to w Spurs. Postiga stoi i czeka na podania, czasem cos powalczy.
a dlaczego nie i Imanol i Adran.
Tym bardziej że Adran to nie jest tylko napastnik.
Ja mam nadzieję że nie kupimy
wpychacza piłek a napastnika który weźmie na siebie odpowiedzialność za wynik.
Jeden z nowych powinien być silny
jak Dżeko, Adebayor, czy Gomis
(podaje tylko typ nie propozycje),
kolejny z błyskiem jak co najmniej Imanol,
kogoś z inklinacjami do gry zespołowej też przyjmę ciepło.
A Postiga trafił na najgorszy czas w VCF dla napastnika, musiałby być w nieziemskiej formie żeby strzelać bramki i by musiały wyglądać jak z Barcą bo sam na sam to nie bardzo.
Mamy jeszcze Pabona i wciąż chodzi mi po głowie jego gra w Betisie.
No i nie można lekceważyć Piattiego,
Pizzi dał mu szansę w swoim debiucie a ten się odwdzięczył, będzie go wystawiał, może nawet w celach bramkowych.
Paco ma u mnie czystą kartę, niczym mnie nie przekonał, te jego gole w LE to nic,
ale też nie można go skreślać, niech pokaze u kolejnego trenera ile jest warty
Romeu zagrał kilka beznadziejnych spotkań parę słabych i znikomy procent udanych.
Teraz jest na wznoszącej, ale też nie wiem gdzie ten drugi dobry mecz
bo z Realem stwarzał zagrożenie ale pod swoja bramką, podawał do Królewskich i zaliczał straty na własnej połowie, zwłaszcza do przerwy. Chyba że oceniać na podstawie St.Gallen, Kuban to wtedy i Alcacer crack.
Czekam teraz na mecz z Dynamem bo z Atletico najprawdopodobniej odpadniemy, oby po niskich wynikach.
« Wsteczskomentuj