Inwestor z Singapuru?
22.12.2013; 12:15
Pokłosie biznesowej wizyty w Azji
Amadeo Salvo zgodnie z przewidywaniami nie zamierza dopuścić do sprzedaży klubu przez Bankię. Jak donosi Superdeporte, jednym z potencjalnych inwestorów znalezionych przez prezydenta Valencii miałby być Peter Lim, biznesmen rodem z Singapuru.
W przypadku powodzenia rozmów o sprzedaży klubu, Lim stałby się największym akcjonariuszem Valencii, zaś wsparcie finansowe pomogłoby ukończyć nowy stadion oraz wzmocnić pierwszą drużynę.
Kontakt z multimilionerem miał być nawiązany w trakcie biznesowej wyprawy Salvo do Azji, w listopadzie tego roku. Pierwotnie potencjalny inwestor miał zainwestować jedynie w budowę Nuevo Mestalla, lecz decyzja Bankii o sprzedaży klubu spowodowała, że owy plan spalił na panewce i prezydent musiał szukać udziałowca, który zdecyduje się na kupno klubu.
Nie pierwszy raz Lim powiązany jest z Valencią. Już za czasów prezydentury Manuela Llorente biznesmen z Singapuru był zainteresowany kupnem Nietoperzy, lecz nie osiągnięto wtedy porozumienia, bowiem klub nie był na sprzedaż.
Kim jest Peter Lim?
Inwestor znaleziony przez Salvo, to 60 – letni biznesmen i inwestor o majątku wycenianym na 2 mld dolarów. W 2012 roku plasowany był na 10. miejscu wśród najbogatszych ludzi w Singapurze. Prywatnie Peter Lim to wielki fan sportu, inwestujący zwłaszcza w piłkę nożną i sporty motorowe.
Nie pierwszy raz Singapurczyk stara się o kupno europejskiego klubu. W 2010 roku był gotów wyłożyć 320 mln funtów, by stać się właścicielem angielskiego Liverpool’u. Ponadto, biznesmen był zainteresowany inwestowaniem w Atlético Madryt.
KOMENTARZE
Z Atletico goscia pogonili co juz powinno byc ostrzezeniem dla Valenci i powodem do duzego sceptycyzmu.
Zeby nie bylo tak ze Valencia wpadnie z deszczu pod rynne.
Dla mnie nietoperz może mieć nawet skośne oczy - pecunia non olet.
pogoniony z liverpoolu i z calderon - rzeczywiście zbawca heh
Pobudki Llorente są znane, trzymał się stołka ile mógł bo ciągnął dużą kasę, to nie chciał zmian, teraz zresztą możemy sobie chcieć albo nie chcieć, Bankia sprzeda klub
jak starą nokię w komisie
Cos czuje ze Salvo przede wszystkim dba o swoja kabze i stanowisko nic poza tym. Facet nawciskal kitu zeby dorwac sie do prezydentury, teraz kreci jak tylko moze i sciaga z siebie odpowiedzialnosc za wszystkie ruchy na kolejnych dyrektorow sportowych. Pozatrudnial bylych pilkarzy Valenci bo to modne. A ten inwestor to kolejna zmyla...jak cos nie wyjdzie to zwali na tego goscia a sam wyjdzie ze robil co mogl...typowy facet na alibii....
Sport ich interesuje wyłącznie jako lans i forma ekspansji do europy.
Wolę żeby Valencja spadła do ligi Adelante niż mieć za sponsora araba.
ale co do ich intencji to przesadzasz.
To tylko i aż zabawa zabawką-klubem którą można się pochwalic, nie doszukiwałbym się tu jakichś pobudek religijnych.
Zresztą prawie każda religia jest demoniczna,
bo chyba większość przewiduje jakieś demony heh
Nie chcę arabskich inwestycji w Walencji ani w Europie. To jest psucie zarówno piłki, jak i świata w którym żyję.
Troszke przesadzasz. Poza tym ja napisalem ze z DWOJGA ZLEGO wole Araba niz Azjate w futbolu. Oba przypadki uwazam za zlo tyle ze jedno mniejsze a drugie wieksze. Azjata kalkuluje na zimno, liczy sie dla niego zysk i nie bedzie mial oporow przed zmianami tak jak ten facio z Cardiff City. Arab traktuje klub jako zabawke, sposob pokazania sie i zaimponowania swoim rodakom. Bo u nich to kwestia pozycji w spoleczenstwie do ktorej przykladaja olbrzymia wage.
Z tymi patrolami islamistow w UK to troche tez przesadzasz. Owszem sa ale po to aby pilnowac swoich by szanowali tradycje i kulture i by zyli zgodnie z zasadami Koranu bo mlode "arabki" i "arabowie" wychowani w UK albo ktorzy tam dlugo zyja maja w d.... swoja religie i cala reszta zyjac jak Europejczycy co im sie nie podoba. A jak chca swoich lac to niech leja. Nie tknal Brytyjczykow ani innych bialych bo to bylby ich koniec gdyz tam policja to nie popierdolki jak u nas. Poza tym rozroznij Arabow (tych od szejkow) od Pakistanczykow, Murzynow i innych. Moze ich laczyc religia ale nie narodowosc. Ci pierwsi to zupelnie co innego od pozostalej dwojki ktora faktycznie jest banda leni, nierobow co to przyjechala cyckac a nie pracowac.
Brytole byli zawsze cwani. Cameron lechta teraz Arabow bo maja kase. Ale kiedys sie ropa skonczy i gwarantuje Ci ze Brytyjczycy pogonia ich szybciej niz Ci przyszli do UK. Wielka Brytania byla krajem kolonialnym wiec wiedza jak doic naiwniakow a pozniej zostawic ich samym sobie z reka w nocniku. Francja ma to samo. Do momentu do ktorego Arabowie beda im potrzebni beda ich cholubic i tolerowac a jak przyjdzie co do czego to bedzie wypad z baru i tyle. To nie Polska.
« Wsteczskomentuj