Ayala nowym dyrektorem sportowym
17.12.2013; 22:08
Nie koniec zmian
Choć większość mediów skoncentrowana jest na monitorowaniu poszukiwań nowego szkoleniowca, nie zapomina się o innych aspektach funkcjonowania klubu. Wszystko wskazuje na to, że — jeszcze zanim poznamy nazwisko nowego trenera — nowym dyrektorem sportowym zostanie Roberto Ayala.
Ofertę pracy w byłym klubie przedstawił Argentyńczykowi obecny dyrektor generalny, popularny „człowiek od wszystkiego”, Rufete. Ayala miałby odpowiadać za sondowanie rynku Ameryki Południowej. Według dziennikarzy Superdeporte, El Ratón na co dzień mieszkałby w Argentynie, a do Walencji przeprowadzał się na okres trwania okienek transferowych.
Roberto Ayala dotychczas pracował jako dyrektor sportowy w argentyńskim Racing Club. Oficjalne potwierdzenie informacji pojawi się najprawdopodobniej jutro, bądź w czwartek.
Nie Pizzi, więc Bielsa?
Co ciekawe, wiedząc że Juan Pizzi nie zamierza opuszczać rodzimych stron i walczyć z San Lorenzo o sukces Copa Libertadores, media nasiliły ilość informacji o zainteresowaniu Marcelo Bielsą. Największym zwolennikiem argentyńskiego trenera ma być właśnie Roberto Ayala, który miał okazję poznać metody pracy Bielsy, kiedy ten był szkoleniowcem kadry narodowej Argentyny.
Zdaniem argentyńskiego stopera, Bielsa jest najlepszym kandydatem do zastąpienia Đukicia. Ayala zachwala przede wszystkim zdolności przywódcze trenera, który w latach 1998-2004 prowadził reprezentację Argentyny.
Największym plusem, przemawiającym na korzyść Bielsy jest fakt, iż od czerwca bieżącego roku pozostaje bez pracy. Ostatnim klubem, który prowadził był Baskijski Athletic, z którym udało mu się dojść m.in. do finału Ligi Europy.
KOMENTARZE
Choć z drugiej strony - Roberto byłby nikim innym, jak skautem. I to pracującym na miejscu, czyli w Argentynie. Zaczynam się do tego układu przekonywać. A w związku z tym nasuwa mi się kolejne pytanie i wątpliwość: po co nam zatem Rufete???
Cieszy tylko fakt, że będziemy mieli w Argentynie choćby namiastkę siatki scoutingowej z prawdziwego zdarzenia. Może wpadnie nam do składu jakaś perełka dzięki temu?
A co najgorsze nie stać nas takie coś... trzeba zatrudniać sprawdzonych specjalistów, ponosząc przy tym jak najniższe wydatki - tych którzy się zgodzą.
Bielsa to słaby wybór dla Valencii.
I prawdopodobnie mialby duzy autorytet u tych naszych gwiazdorow z Bozej laski.
Djukic - trener
Rufete - gość do zwalniania trenerów
Pizzi - niedoszły trener, kumpel Rufete
Ayala - dyrektor sportowy
Kempes - ambasador
dobrze że zawodników mieliśmy sporo,
dla każdego coś się znajdzie.
Baraja - terener Mestallety
Carboni - pewnie dostanie jakąś fuchę gdy jego kupiec się sprawdzi
Salvo i Rufete piłują z uporem wariant z Pizzim i możemy spodziewać się dalszego ciągu story.
« Wsteczskomentuj