Đukić: „Zrobiliśmy krok wstecz”
21.10.2013; 12:11
Serb po porażce z Baskami
Valencia trzeci sezon z rzędu uległa u siebie Realowi Sociedad, tym razem 1:2. Porażkę i grę swojej drużyny na pomeczowej konferencji skomentował Miroslav Đukić.
„Myślę, że w pierwszych trzydziestu minutach spotkania zespół wyglądał dobrze. Dominowaliśmy na boisku, przebywaliśmy dużo czasu na ich połowie. Brakowało nam skuteczności. Ich największą bronią były kontry, a pierwszą z nich od razu wykorzystali i strzelili gola” – rzekł szkoleniowiec.
„W drugiej części problemem było to, że nie mogliśmy w zagrozić Realowi, pomimo optycznej przewagi. Dobrze ustawali się w obronie i nie pozwolili nam na wiele w ataku” – stwierdził Đukić. „Poprzez porażkę zrobiliśmy krok wstecz. Nie możemy tracić więcej punktów u siebie. Jednakże musimy myśleć już o kolejnym pojedynku” – zakończył.
KOMENTARZE
A już poważniej - czy Djukić nie wie kogo ma w kadrze, jakie możliwości mają jego podopieczni i w jakiej są dyspozycji?
Dlaczego z uporem wystawia do 1-szego składu Soso, Banegę czy Pabona, jeśli tak mało wnoszą do gry? Dlaczego tak mało grają Parejo, Canales, Bernat, Fede, Paco i Michel?
Rusz głową Miro, bo w końcu i twoja poleci!
Kanalia - sprawa dyskusyjna. Jak wchodzi to nie pokazuje nic, ale umiejętności ma bezspornie, więc może to ten typ, który musi czuć, że się na niego stawia i daje szanse. OK.
Z wymienionej bandy jedynie Bernat i Fede to najwyższa jakość i tu rzeczywiście brak tych typów na murawie jest odczuwalny ewidentnie. Dla mnie obydwaj są jednymi z najlepszych (i najmłodszych!) graczy dzisiejszej Valencii, a tak rzadko ich widzę w grze. To faktycznie skandal i niezrozumiałe dla mnie...
Nam strzelać nie kazano?!
Djukić pała! Siadaj do ławki.
Skoro jakimś cudem nie możemy przejść ich zasieków w defensywie dlaczego nie podejmiemy kilku prób strzałów z dystansu, aby zaczęli do nas podchodzić? Nawet jakbyśmy mieli strzelać do oporu, to co z tego? Może coś wreszcie się uda i wleci?
Dokładnie to stosowała Sevilla wczoraj, która notabene zagrała dwie fantastyczne połowy, ale zapomnieli, że jak zwolnią nawet na 10 minut to wciąż są w stanie przegrać wygrany mecz. U nich przynajmniej widać progres i jestem w stanie zaryzykować stwierdzenie, że będą nad nami w tym roku w tabeli. Mimo iż jeszcze na chwilę obecną nic na to nie wskazuje.
- Parejo grał b.dobrze za Valverde, potencjał ma, trzeba go "tylko" umiejętnie wykorzystać,
- Michel był na początku podstawowym piłkarzem u Djukicia; co się więc stało? Błąd w jego ocenie?
- Paco - praktycznie nie dostaje szans, więc trudno go ocenić.
Zagubiony Djukić to jedno. Druga sprawa to zagubieni piłkarze, którzy powinni nadawać ton drużynie:
- Banega, gdzie ta klasa?
- Canales - podobnie, z tą różnicą, że rzadko grywa i ma za sobą 2 poważne kontuzje, co jest okolicznością łagodzącą krytykę,
- Pabon - ten gość to jak na razie nieporozumienie, może mamy casus Tavano?
« Wsteczskomentuj