Alves: „Jestem piłkarzem Valencii, a nie rywalem”
02.09.2013; 19:09
Pomeczowy komentarz bramkarza
Jednym z najlepszych aktorów wczorajszego widowiska był bez wątpienia portero Valencii Diego Alves. Stroniący od wypowiedzi dla prasy piłkarz ocenił w kilku słowach wczorajszą grę swojego zespołu.
„Musimy się poprawić. W drugiej części spotkania nasza gra uległa znacznej poprawie, jednak przeciwnik generował zbyt wiele sytuacji podbramkowych. Nadzieja na korzystny rezultat przyszła wraz z drugą bramką Postigi. Zdobyliśmy szybko dwa gole i niemal udało się uzyskać dobry wynik” – powiedział Alves.
Brazylijski bramkarz, którego interwencje uchroniły drużynę Nietoperzy przed większym rozmiarem porażki przyznał ponadto: „Jestem piłkarzem Valencii, a nie rywalem. Nie jestem człowiekiem, który zamierza walczyć ze swoim klubem. Moim zadaniem jest praca na treningu, a to czy gram w meczu czy nie, zależy od trenera.”
KOMENTARZE
Jeszcze jakby ktoś napisał Cesar wróć, czy Cani wróć to bym zrozumiał, ale Guaita? Pachnie prowokacją, ale Ty chyba jednak wierzysz w to co napisałeś.
Co do meczu z Barceloną to:
1) przy bramkach w 1 połowie nie miał nic do powiedzenia,
2) drugiej połowy nie widziałeś pisząc takie bzdury,
3) z Guaitą byłoby pewnie 2:8 a nie 2:3.
Fuks, goni fuks:
http://www.youtube.com/watch?v=LbxVkJWEN5c
Miał wiele lepszych, nawet z Barcą.
Oczywiście spisał się dobrze, dobrze się ustawiał, przy pierwszym golu Messi miał sporo szczęścia.
Jeśli Diego będzie w optymalnej formie nie ma powodu pisać 'Cesar wróć'
Natomiast 'Guiata wróć (jeszcze nie jesteśmy na 20 pozycji)' hahah.
Cóż, mogę powiedzieć, że on nie ma nic poza wzrostem.
A bramkarza z tak beznadziejnym refleksem ze świecą szukać, można śmiało strzelać w niego, bo jak zejdzie 20 cm to wpadnie do siatki obok Firanity który nie zdąży się poruszyć. Już wiele takich szmat ma na koncie.
Ten amator wyeliminował nas z LM za każdym razem,
z Schalke (do spółki z Navarro do którego "należał" pierwszy mecz)i
z PSG (tu nas wydymał już po pierwszej połowie zabrał nam szanse).
W obu przypadkach d... dali napastnicy (a więc głównie Soldado) ale nie mają takiego znaczenia co bramkarz.
Nie ma chyba większego szkodnika w kadrze,
Barragan szkodzi "jedynie" żartowaniem z głębi składu
Guaita to przeciętniak i szkoda, że nie udało się go wcisnąć Arsenalowi.
Wiele razy nam dupe ratował Guaita, a jak niektórzy nie pamiętają, to widać, że słabo mecze oglądali.
Alves na tą chwile jest troche lepszy, ale zeby pisać ze Guaita to miernota to gruba przesada.
Nie trzeba sie wysilać żeby znalezć pierwszy przykład:
http://www.youtube.com/watch?v=gk4tHxfbj5A
Sam Mou był zachwycony jego wyczynami wtedy.
To, że babole wpuszczał to prawda, ale gdy w Alvesa piłka nie leci to też tylko patrzy.
Zresztą bez przyczyny taki Arsenal na niego nie spojrzał, a konia trojańskiego sprzedaliśmy tylko jednego, był nim Alexis. poszedł za 5ml do Sevilli. Nie sądze, że Guaita byłby nim także.
filmik i komentarz - marne prowo
Myślałem, że tylko w Walencji lokalni kibice są zaślepieni talentem Guaity bo ostatnio promowanie wychowanków jest bardzo modne i nawet na pokrakę można przychylniej spojrzeć, ale widzę, że i u nas się znajdą jego zwolennicy.
A tak całkiem poważnie, to proponuje przyjrzeć się tym statystykom. Szczególnie zwracam uwagę na kategorie z cyklu "worst". Staty ze squawka.com
Diego Alves/Vicente Guaita:
występów 24/14
ocena 498/687
czyste konto 5/6
srednia bramek wpuszczonych 1.63/1.07
srednio parad na mecz 2.79/2.21
skuteczność piąstkowania 58%/64%
skuteczność rozegrania 59%/65%
najlepszy bramkarz kolejki 3/3
najgorszy bramkarz kolejki 1/1
najlepszy zawodnik meczu 1/1
najgorszy zawodnik meczu 2/0
najlepszy zawodnik zespołu 2/4
najgorszy zawodnik zespołu 5/0
Mnie naprawdę dziwi to, że Alvesa zawsze staracie się usprawiedliwiać, a Guaita obrywa za najmniejszy nawet błąd jak np mecze z PSG.
Ja uważam, że Guaita jeszcze będzie lepszym bramkarzem niż jest teraz Alves. Już teraz statystyki prezentują się na jego korzyść. Z roku na rok notuje też coraz większy progres. Pamiętam jego początki, kiedy przytrafiała mu się masa błędów, ale od tego czasu niemożebnie się poprawił. Uwielbiany przez niektorych Cesar stwierdził, że Guaita ma najlepsze warunki by zostać pierwszym bramkarzem reprezentacji, a Ochotorena od dawna typuje go na bramkarza światowego formatu. Ja też to widzę i cieżko mi zrozumieć czemu niektórzy tak bardzo deprecjonują jego umijętności. Czyżby, dlatego, że Alves ma lepsze staty w Fifie?
Prowadzę od jakiegoś czasu
własne, miarodajne i obiektywne
statystyki.
Ujawnię je w odpowiednim momencie.
Będą bardzo ciekawe i każdy będzie sobie mógł porównać statystyki oficjalne jeśli takie są, jakiegoś ciecia który oglądał bądź nie po równo oba zespoły i własne osądy z moimi statystykami.
Sam też w swoich ocenach bardziej będę kierował się liczbami, dosyć myślenia 'sercem' i joaquinowania.
Póki co mam pewne braki - zaległości w meczach.
Kwestią do rozważenia są jeszcze dokładne zasady punktacji w niektórych sprawach.
Te statystyki sprawią że każdy gracz naszej kadry będzie wręcz rozjechany rentgenem,
będzie nagi i nic nie ukryje, takie wprowadzę przeliczniki ! :)
Te statystyki powyżej to jakaś kpina z kibiców :)
Gwarantuję, że w moich - obiektywnych -
statystykach Guaita wyjdzie jak pastuch bez owiec ;)
najlepszy bramkarz kolejki 3/3
najgorszy bramkarz kolejki 1/1
najlepszy zawodnik meczu 1/1
najgorszy zawodnik meczu 2/0
najlepszy zawodnik zespołu 2/4
najgorszy zawodnik zespołu 5/0"
A to ten ktoś stwierdził na podstawie czego? Sam sobie noty przyznaje, czy o jakąś prasę (którą? Bravo Sport?) się opiera?
Nie ukrywam, że najbardziej podoba mi się ocena, nie wiem jak to ktoś wyliczył, ale liczby są tak piękne, że aż się prawie popłakałem ze śmiechu próbując sobie wyobrazić typa, która rozłożył zawodników na setki współczynników, po czym je zsumował. MEGA MIARODAJNE.
Trochę się to kłóci z moją oceną. W mojej Guaita ma 284,376(6), ale może gdzieś się machnąłem w obliczeniach :/
W VCF modne staje się ostatnio głośne kontestowanie swojej sytuacji - Viera, Feghouli, Guaita, Mathieu, Fede to całkiem świeże przypadki. Czekam tylko jak wypalą np. Ruiz, Barragan czy Paco.
« Wsteczskomentuj