OFICJALNIE: Valverde trenerem Athletic
21.06.2013; 18:27
Txingurri wraca do Baskonii
Ernesto Valverde wczoraj oficjalnie został trenerem baskijskiego Athletic. Były już opiekun Valencii podpisał z Los Leones dwuletni kontrakt.
Valverde Valencię prowadził od grudnia ubiegłego roku. Kiedy obejmował schedę po Mauricio Pellegrino Blanquinegros zajmowali dwunaste miejsce. Bask zdołał jednak wskrzesić zespół i sezon zakończył na piątej lokacie, lecz w ostatecznym rozrachunku nie awansował do Ligi Mistrzów. Ernesto po ostatnim spotkaniu z Sevillą przyznał, iż już przed tym meczem podjął decyzję o swoim odejściu.
„Miałem przedłużyć umowę z Valencią i zostać tam, ale sytuacja uległa zmianie i musiałem odejść” – powiedział Txingurri na dzisiejszej konferencji prasowej. W Athletic zastąpi Marcelo Bielsę, z którym nie przedłużono umowy.
KOMENTARZE
Czekam na komentarz Joxera. ;D
Podobno jak był u nas to ciągle się mylił i na Soldado wołał Llorente :P
Daleki jestem od kanonizacji Ernesto
ale wkurza mnie że jego praca poszła na marne.
Jestem zdania że za dobrze wykonaną robotę należy się uczciwa nagroda a nie kop w dupę.
Valverde został okradziony z małego sukcesu jakim było spełnienie postawionego przed nim zadania
Masz klopoty z czytaniem, glowa czy oczami??? Mozesz mi podac skad wziales ten swoj cytat...tak z ciekawosci bo o ile pamietam pisalem o tym ze wyniki nie sa najwazniejsze a nie ze sie nie licza...
Taka mala aczkolwiek znaczaca roznica... no ale coz...sloneczko mocno operuje to i w glowke za mocno przygrzeje i jakies zwidy sie miewa....
Ehh....gdzie jest ta "stara" stronka Valenci gdzie poziom byl o wiele wyzszy niz fanbojow Barcelony i Realu...zamiast dazyc do poziomu nieosiagalnego dla innych co niektorzy staczaja sie na dno...szkoda..
Z tego co pamiętam jak byliśmy w stanie walczyć nawet o tytuł z R&B to roiło się tu od "fanbojów" Davida Villi a nie Valencii. Wtedy to był niski poziom.
Teraz wszystko byłoby ok, poza jednym Joxerem który co prawda jest kibicem Athleticu no ale jak się nudzi to trzeba trochę na innych stronach posiedzieć i ponarzekać na swój los, w końcu co tam w Bilbao ciekawego się dzieje, nigdzie się już nie liczą, wyniki w końcu nie są najważniejsze (poprawka specjalnie dla ciebie).
1. Nie wiem gdzie Ty widziales tych fanboyow Villi, Silvy czy kogo tam jeszcze no ale coz....jak juz sie przekonalem widzisz to co chcesz i czytasz to co chcesz czego najlepszym dowodem jest to ze nawet cytowac nie potrafisz....proponuje przejrzec archiwum stronki przed data 26.01.2013....
2. Narzekam na swoj los??? Moze jakies dowody na to....czy to rowniez wymysl Twojej chorej wyobrazni tak jak ten cytat???....owszem czesto narzekam na sedziow, na LFP ale na swoj los nigdy bo jestem zadowolony z zycia...Ty jak widac musisz przezywac mnostwo zyciowych frustracji...
3. Moze i Athletic sie nigdzie nie liczy...kwestia dyskusyjna no ale wchodzenie w polemike z ludzmi Twojego pokroju nauczylo mnie zeby po prostu odpuscic...szkoda moich nerwow i klawiatury...a w Bilbao wiele ciekawego sie dzieje...np. nowy stadion juz na ukonczeniu, wiele ciekawych wydarzen z niemal kazdej dziedziny zycia...
A jesli chodzi o klub...coz...transfery juz sa dopinane, zebrac o kase i wyprzedawac za grosze nie trzeba...jest dobry trener ktory otrzymuje stosowne wynagrodzenie a nie ochlapy...tak wiec wiele sie dzieje...tyle ze po cichu bo po co robic szum naokolo...
Kiepska podrobka...za malo kropek jeszcze ;)...ale na nauke masz jeszcze sporo czasu...moze kiedys Ci wyjdzie... ;)... wszak czlowiek uczy sie cale zycie...
No moze poza niektorymi przypadkami u ktorych widac wyrazny regres...;)...ale to dotyczy innych a nie Ciebie...
Pozdrawiam :)
A co do Valverde i jego trenerki w Bilbao to zazdroszczę Atletico, świetny trener i motywator piłkarzy. Mam nadzieję że jeszcze kiedyś Valverde uświadczymy w Valencii, ja do jego postawy nie mam nic do zarzucenia. To nie jego wina że otrzymał tylko półroczny kontrakt od Llorente, a że dostał szanse pracy w klubie (Atletico) o stabilnej sytuacji finansowej (kilkuletni kontrakt) i kadrowej (brak corocznej wysprzedaży najlepszych piłkarzy), bez presji zajęcia miejsca w LM (brak LM - zwolnienie z klubu), to wybrał to co dla niego i jego RODZINY było najlepsze. Ja jestem mu wdzięczny za to co zrobił dla klubu, pomimo nie awansowania do LM to jednak pokazał że z tymi piłkarzami można osiągnąć świetne wyniki. Amunt Valverde!
Vanisz, a z jakiego niby źródła to info? Żona by się tym raczej nie chwaliła, Valverde też nie... W każdym razie trzeba mu tam życzyć powodzenia (byleby nie z VCF :P).
Co ma Atletico do trenerki Valverde w Athletic Bilbao ???
Valverde mial jakies powazne problemy rodzinne bo dlatego zrezygnowal z pracy z Olimpiakosem mimo waznego kontraktu i wrocil do Kraju Baskow. Juz podczas poprzedniej pretemporady mial oferty z Hiszpanii, nawet wymienialo sie jego nazwisko przy okazji nastepcy Guradioli (Zubizarreta a wiec jeden z dyrektorow Blaugrany to serdeczny przyjaciel Ernesto)...ale ostatecznie nie podjal sie zadnej pracy...
Mozliwe ze tam teraz znowu cos sie dzieje....ale we wszystkich wywiadach Valverde wskazuje jednak na to ze zrezygnowal z podpisania kontraktu z powodu niekorzystnych zmian w Valenci, zlej atmosfery wokol klubu i bodajze polityki kadrowej...
Prawda pewnie jak zwykle lezy gdzies posrodku...
Mam wrażenie, że dla Valverde Valencia była tylko przystankiem w drodze do domu. I bez względu na to czy VCF grałaby czy nie w LM, to i tak Ernesto by nas pożegnał.
A o tym, że go nie ma nie zadecydowała postawa naszych działaczy, z tego co wiem...
Pozdrawiam wszystkich :-*
« Wsteczskomentuj