sonda
VCF.pl - Strona Główna
Panel użytkownika załóż konto przypomnienie hasła
RSS RSS

VALENCIA CF – AKTUALNOŚCI

"Valverde wymaga od nas lepszej gry ofensywnej"

Dominik Piechota, 13.12.2012; 15:56

Wywiad z Danielem Parejo

"Wraz z przyjściem nowego trenera, walencki klub pozyska nowego zawodnika" - rozpoczyna artykuł dziennikarz Las Provincias. Hiszpan w ostatnim meczu wreszcie zyskał pewność siebie i swobodę w grze. Jesteśmy świadkami narodzin nowego Daniela Parejo?

Trafiłeś do siatki w najlepszym możliwym momencie: zmiana trenera i być może zmiana twojego statusu w drużynie.

Cieszę się ze swojego indywidualnego osiągnięcia, bo w końcu zdobyłem pierwszą bramkę w barwach Valencii. Przede wszystkim zwracam jednak uwagę na poprawę w aspekcie zbiorowym. W końcu stajemy się kolektywem. Pomogłem odnieść tryumf, uzyskaliśmy dobry rezultat przed rewanżem i muszę przyznać, że powoli zaczynam odczuwać pewien komfort.

Valverde powiedział po dwubramkowym zwycięstwie, że wcześniej prezentowaliście zaledwie pięćdziesiąt procent swoich możliwości. Brzmi odrobinę jak dowcip.

Reyno (stadion Osasuny - przyp. red.) to bardzo trudny i wymagający teren. Doszło do zmiany wielu zawodników, ale nasza gra nie uległa negatywnej zmianie. Udało nam się zagrać dobrze, jednak zgadzam się, że nie możemy od razu zwiastować wielkiej przemiany i cieszyć się bezpodstawnie. Przed nami kolejne wymagające pojedynki na Mestalla. Myślimy tylko o niedzielnym spotkaniu. Dopiero po kilku meczach będzie można nas oceniać.

Zagrałeś jeden z lepszych meczów od czasu przyjazdu do Walencji?

Tak, myślę, że mogę się zgodzić. Czułem się dobrze na boisku, chociaż trudny teren nie pozwalał na swobodę w rozgrywaniu piłki. Cały zespół rozgrywał solidny mecz, więc myślę, że wszyscy zasłużyliśmy na bardzo dobre noty.

Przyzwoita postawa nie zostanie niezauważona przez nowego trenera...

Najważniejsze, żeby oddawać dla drużyny tyle, ile tylko możesz. Tak jak wspominałem, jestem szczęśliwy z tego trafienia, jednak najbardziej cieszy mnie dobra gra drużyny i kolejne zwycięstwo.

Jednak wiele musisz jeszcze poprawić, prawda?

Oczywiście, zawsze dysponujemy cechami, które należy rozwijać i poprawiać. Pracuję nad wadami codziennie, a w ostatnich tygodniach jeszcze intensywniej.

Od razu pobiegłeś w kierunku piłki, by wykonywać ten rzut wolny.

Jasne, dostaję od trenera zielone światło, żeby wykonywać stałe fragmenty gry. Byłem pewien swoich umiejętności i czułem się na siłach, żeby podejść do tego rzutu wolnego. Jak się okazało, wyszło znakomicie.

Kilkukrotnie obijałeś już obramowanie bramki po rzutach wolnych, ale ostatecznie piłka wpadła do siatki.

Wielokrotnie brakowało mi szczęścia, bo futbolówka zatrzymywała się na poprzeczce. Byłem już kilka razy blisko, jednak jak to mówią - jeśli na coś zasługujesz, to w końcu to dostaniesz. Oto mój premierowy gol.

Teraz czas na kolejne...

Wspólne gole zawsze się sumują. Musimy po prostu iść dalej. W niedzielę kolejne zawody i obowiązkiem jest zdobycie trzech punktów.

W sobotę wystąpili Albelda, Tino Costa i Banega. We wtorek Ty miałeś okazję grać wespół z Davidem i Everem. Masz więcej wolności, gdy wspiera Cię prawdziwy defensywny pomocnik?

Gramy trochę innym systemem, niż wcześniej. Teraz nastawiamy się głównie na ofensywę. Takie podejście wymaga większego pressingu oraz gry przy przeciwniku. Znam ten system bardzo dobrze, gdyż praktykowaliśmy go przed kilkoma laty w Getafe. Wolę grać w taki sposób, lepiej się teraz czuję.

Szkoleniowiec bierze większą odpowiedzialność za Wasze czyny. Nowy trener może się przyczynić do odrodzenia?

Przy każdej zmianie trenera prawie wszystko ulega diametralnemu obrotowi sytuacji. Nowe zagadnienia taktyczne, nowy system gry, nowy styl oraz inne zadania. Chociaż grasz z tymi samymi ludźmi, to wszystko wygląda inaczej. Najwięcej zależy od zawodników, jednak codzienny trening również ma na to spory wpływ.

Zmiana trenera była kluczem do wyjazdowych zwycięstw nad Osasuną po dziewięciomiesięcznym impasie?

Nie można tego jednoznacznie stwierdzić. Wiele leży w nogach zawodników, jednak nie ma klucza do sukcesu. Nie wiem, czy to wyłącznie zasługa trenera, ale każdy czynnik na to wpływa: chociażby zmiana zadań lub systemu gry. Najważniejsze, że dążymy do poprawy. Nabraliśmy chęci do gry i kolejnych zwycięstw.

Valverde wyraził duże zaniepokojenie sytuacją zdrowotną zawodników oraz dotychczasowymi treningami, które podobno potrafiły wycieńczyć fizycznie.

Wielu z nas cierpi na wszelakie urazy mięśniowe, więc może coś w tym jest. Nie wiem, czy powodem są poprzednie treningi fizyczne, ćwiczenia lub metody. Nie rozumiem tego, a także nie znam przyczyn, jednak często przytrafiały nam się bóle mięśni bez powodu.

Wydaje się, że atmosfera w szatni odżyła i zawodnicy czerpią z gry więcej radości.

Szkoleniowiec dał nam widoczny sygnał, że powinniśmy grać ofensywniej i zdobywać więcej bramek. Według niego - tylko gole dają zwycięstwo. Wpaja nam, że każdy zawodnik ma bronić, a do tego każdy ma atakować. Bez bramek nie ma zwycięstw. Jego filozofia przyjęła się pozytywnie.

Nowy rok, nowy Parejo?

Cóż, można przyznać trochę racji temu powiedzonku... Będę się starał wykorzystać dosłownie każdy dzień, żeby wykazać się z dobrej strony i otrzymywać kolejne szanse od trenera.

Kategoria: Wywiady | LasProvincias skomentuj Skomentuj (4)

KOMENTARZE

1. qqsPL13.12.2012; 16:07
qqsPLParejo wiemy jak grał we wcześniejszych meczach. Nie będę tego komentował...
Jednak życze mu jak najlepszych występów w barwach vcf.
Nie ma już co mu dogryzać. Stara się teraz jak może.
Myślę, że Dani zostanie sprzedany ;|
Niech się pokaże z dobrej strony i może ktoś go kupi w rozsądnej cenie.
2. dexter13.12.2012; 16:16
dexterFajny wywiad :) Ciekawe jest inforamcja jakoby Maurico zajeżdżał naszych kopaczy :P Jeśli Parejo zacznie lepiej grać,to Nevanowi duże piwo postawie :) Zawsze go bronił :) Cieszy mnie,że widać różnice i mam nadzieję,że wszyscy zawodnicy zaczną w końcu grać na swoim optymalnym poziomie :)
3. KilyVCF13.12.2012; 18:52
KilyVCFIdealny moment na przebudzenie Daniego.
Zgadnijcie dlaczego. ;)
Teraz Dani do składu i modlić się o takie występy z lepszymi zespołami od Osy (poziom Segunda) !
4. BarKos13.12.2012; 20:03
Trochę wyglądali, jakby byli zajechani. Zresztą te kontuzje... Może złe treningi przekładały się na kiepską postawę w meczach. Zawodnicy kilka razy mówili, że pracują bardzo ciężko. Być może pod tym "bardzo ciężko" kryło się "katorżniczo"? Oby Valverde stopniowo poprawił grę zespołu. Na razie jeszcze jestem ostrożny w ocenie nowego szkoleniowca. Dobrze jednak się stało, że poprzedni odszedł.