Chwila szczerości Llorente
10.12.2012; 20:22
"Mauricio, przyznaję, że w pewnych kwestiach się pomyliłem"
Manolo Llorente postanowił wyjaśnić kilka istotnych spraw związanych z Mauricio Pellegrino po jego dymisji. Między oboma panami doszło do dyskusji na temat spraw finansowych oraz przeprosin ze strony prezydenta klubu.
Walenckie środowisko miało spory wpływ na zwolnienie Mauricio Pellegrino. Niespodziewana dymisja Argentyńczyka spowodowała, że doszło do pewnego konfliktu między byłym trenerem i prezydentem klubu. "El Flaco" wyznał swoje oburzenie decyzją Llorente. 41-latek domaga się spłaty całości zobowiązań finansowych wobec siebie i swojego sztabu szkoleniowego. Klub będzie zobowiązany wypłacić byłym współpracownikom gażę za dwa lata pracy.
Obaj panowie spotkali się, żeby omówić kwestię dalszego finansowania obiecanych płac. Manuel Llorente, po uspokojeniu atmosfery i stonowaniu wszelkich emocjonalnych działań, postanowił przeprosić Mauricio za niektóre obraźliwe słowa, które niepotrzebnie zostały wypowiedziane w kierunku byłego piłkarza i trenera "Nietoperzy".
"Niepoprawny entuzjasta i zapaleniec spowodował, że tracimy cztery bramki z Málagą oraz dajemy sobie strzelić pięć przeciwko Realowi Sociedad" - pozwolił sobie wtrącić podczas prezentacji Valverde dyrektor sportowy klubu, Braulio Vazquez.
Llorente przyznał, że o jego decyzji w pewnym stopniu decydowały emocje, a także przeprosił za niestosowność słów Braulio Vazqueza.
Mauricio wyznał, że słowa dyrektora sportowego znacznie go uraziły. Argentyńczyk nie chciał wierzyć w prawdziwość słów rzuconych podczas prywatnej rozmowy, więc po prostu zakończył wszelkie kłótnie, by nie stracić opanowania. Gniew i smutek dominowały w odczuciach Pellegrino po zwolnieniu, a relacje między "El Flaco" a zarządcami walenckiego klubu są niezwykle napięte. Były szkoleniowiec Blanquinegros potwierdził, że zamierza otrzymać od klubu wszystkie należności finansowe.
KOMENTARZE
Wiem że nie piszesz tego na serio ale proszę oszczędź takich postów bo aż serce się kraja, okres Pellegrino to raj przy tym co mieliśmy za koemana.
Bardzo dobrze,ze ta pokraka już u nas nie pracuje.A szanowi panowie piłkarze,skoro tak bronią "trenera" i biorą winę na siebie to mogli o tym pomyslec wczesniej i zacząć grać.Ten pseudo trenerzyna nie miał honoru zeby podać się do dymisji i w kółko ściemniał jakieś glupie historyjki na konferencjach prasowych.
Niestety Manolo,za błędy się płaci,a że błędem było zatrudnianie Pellegrino - co do tego chyba już nikt nie ma wątpliwości.Teraz trzeba wywalać kasę na spłatę tego beznadziejnie dlugiego kontraktu....
Flaco mógłby odpowiedzieć
"niepoprawny entuzjasta i napaleniec zakontraktował Barragana" :D
A tak poza tym, opłacało się zwalniać Unaia, nie? Wszyliśmy na tym tragicznie zarówno finansowo, jak i sportowo. Jeszcze po tak fatalnych wynikach, wołają sobie płace za 2 lata, niezły żart... Pokłony przed Braulio, jeden ma jaja powiedzieć prawdę, szkoda tylko, że nie pomyśleli o tym, że zorientował się tak późno. Bo zmieniając trenera z Unaia na Flaco, to Llorente i Braulio chyba przeszarżowali z optymizmem i fantazją.
Było minęło.
Amunt Valverde
Za Koemana zajęliśmy ostatnie miejsce w grupie LM a w lidze 10 miejsce w tabeli do tego od składu zostali odsunięte legendy klubu jak Albelda, Canizares i Angulo a atmosfera w szatni była żałosna. Koeman rozwalił ten klub od środka razem z Solerem.
Pellegrino co prawda w lidze nie szło za dobrze ale do 4 miejsca tracimy 4 punkty co tragedią nie jest, w LM wyszliśmy z grupy nieźle prezentując się z Bayernem (czyli chyba obecnie najlepszą ekipą na świecie) z Realem i Barcą w końcu zagraliśmy jak mężczyźni a nie wyjechaliśmy z pięcioma bramkami w plecy jak za Unaia, także proszę Cię nie porównuj tych dwóch trenerów bo Koeman to najgorszy trener Valencii w historii który stoczył ten klub za co płacimy poniekąd do dziś.
« Wsteczskomentuj