Soler: Vicente poniesie regulaminową karę.
06.09.2007; 10:23
Sytuacja wokół Vicente i klubowych lekarzy robi się coraz bardziej napięta. Zasugerowanie przez sztab medyczny, że problem absencji lewoskrzydłowego leży bardziej w jego psychice, aniżeli w mięśniach, wywołało gwałtowną reakcję piłkarza. Otwarta krytyka sztabu medycznego i klubowych lekarzy oraz postanowienie poszukiwania specjalisty na własną rękę bynajmniej nie spodobała się prezydentowi klubu - Juan Soler, jak w oficjalnym komunikacie informuje klubowa strona internetowa - postanowił ukarać piłkarza regulaminowymi sankcjami.
Jak pamiętamy, całe zamieszanie zaczęło się od badania rezonansem magnetycznym, który żadnego urazu nie wykazał, lecz na przekór wynikom badań, Vicente nie mógł ukończyć nawet najlżejszego treningu - obwiniając przy tym tajemniczy ból mięśni uda. W tej sytuacji klubowi lekarze wyrazili opinię, iż zdrowotne kłopoty zawodnika mogą mieć podłoże psychologiczne, na co zawodnik zareagował bardzo gwałtownie.
Włodarze Valencii z prezesem na czele bynajmniej nie poparli niezadowolonego z opinii klubowych lekarzy piłkarza, uznając jego wypowiedzi za zagrażające dobru klubu, i zapowiedzieli wykorzystanie zapisu o dyscyplinarnych karach z Klubowego Regulaminu Zawodników i Trenerów. Nie wiadomo jeszcze jakie będą to sankcję - o tym na posiedzeniu zarządu zadecydować ma prezes klubu - Juan Soler.
Jak pamiętamy, całe zamieszanie zaczęło się od badania rezonansem magnetycznym, który żadnego urazu nie wykazał, lecz na przekór wynikom badań, Vicente nie mógł ukończyć nawet najlżejszego treningu - obwiniając przy tym tajemniczy ból mięśni uda. W tej sytuacji klubowi lekarze wyrazili opinię, iż zdrowotne kłopoty zawodnika mogą mieć podłoże psychologiczne, na co zawodnik zareagował bardzo gwałtownie.
Włodarze Valencii z prezesem na czele bynajmniej nie poparli niezadowolonego z opinii klubowych lekarzy piłkarza, uznając jego wypowiedzi za zagrażające dobru klubu, i zapowiedzieli wykorzystanie zapisu o dyscyplinarnych karach z Klubowego Regulaminu Zawodników i Trenerów. Nie wiadomo jeszcze jakie będą to sankcję - o tym na posiedzeniu zarządu zadecydować ma prezes klubu - Juan Soler.
KOMENTARZE
Za co ma poniesc kare? Przeciez to jest normalna rzecz, ze w przypadku kiedy praca lekarza klubowego nie daje efektow zawodnik szuka pomocy gdzie indziej. Tym bardziej, ze dostal na to zielone swiatlo od prezesa. Wysylaja Go na sile do psychologa (to nie Malysz i gadki w stylu odblokowal sie psychicznie:)), przeciez On same wie co Go "boli".
Już poprawione.
Jak już pisałem, Baraja też krytykował i żadna kara go nie spotkała. W konsekwencji jego krytyki nawet zwolniono Llombarta.
W interesie klubu nie powinno leżeć zaostrzanie tego konfliktu, lecz dogłębne zbadanie przyczyn kontuzji. Zamiast nakładać kary, niech lepiej zajmą się przyczynami tak słabej gry drużyny.
Pewnie nie wiesz, że głowa cię bardzo boli.
IMHO należy poczekać na wyniki badań Vicente. Niech inny renomowany lekarz wyda opinię. Wtedy będzie wiadomo o wiele więcej. Gorzej, jeśli rzeczywiście okaże się, iż to Giner się myli... . Wolę nawet o takim rozwiązaniu nie myśleć;/
Zresztą, nawet nasz etatowy, redakcyjny "lekarz in spe" stwierdził, że jest to możliwe.
A całą sprawę zawalił sam piłkarz, publicznie rozpowiadając, że nie ma zaufania do klubowych lekarzy i podważając ich kwalifikacje. To na pewno nie wpływa dobrze na wizerunek klubu. Gdyby Vicente powiedział, że sam nie jest pewien, i woli jednak skorzystać z prywatnej pomocy doświadczonego specjalisty i powszechnie uznanego autorytetu w tych sprawach, zapewne mógłby spokojnie jechać się dokładnie przebadać. Za wypowiedzi i otwartą krytykę sankcje się należą.
Bardzo to niefachowo, jak na humanistę przystało starałem się wyjaśnić, ale ja tak to rozumiem.
Trzeba się chyba odwołać do naszego eksperta - Mruwek, co Ty na to?
ja to rozumiem tak ze Vicente wydaje sie ze caly czas ma kontuzje bo tak dlugo ja mial i jakby podswiadomie go boli odczuwa rowniez strach przed ostrymi starciami i ogolnie przed gra bo czuje ze znow moze mu sie przytrafic cos zlego ale absolutnie nie wierze by tak bylo
Chlopak naprawde ma ogromne problemy i bardzo chce wreszcie zaczac grac, i oczekuje ze sztab medyczny jest w pelni wykwalifikowany by mu pomoc.Obudzmy sie - to Valencia , nie przychodnia lekarska na jakiejs wiosce!Lekarze powinni byc tu specjalistami i tego wlasnie oczekuje Vicente.Jak ja bym uslyszal od mojego "specjalisty" ze on tak na prawde nie wie co mi dolega i ze ja sobie to chyba jednak wymyslilem to ja bym z takim palantem szybko wspolprace zakonczyl.Nie oszukujmy sie , nasz sztab jest kiepski , inne kluby nie maja nawet w przyblizeniu takich problemow z kontuzjami , a my jak nie Vicente i Edu to co chwila ktos inny wypada.Vicente - idz do kogos innego chlopie!
Pamietam mecz z chelsea w poprzednim sezonie, wtedy wystep Vicente stal pod duzym znakiem zapytania, obawiano sie odnowienia kontuzji, a mimo to zagral i byl wyrozniajacym sie graczem. Kto jak kto, ale Vicente napewno nie jest miczakiem i rozbitym psychicznie wrakiem pilkarza.
Panowie powyżej - nie wiem jak dokładne są te badania rezonansem, ale najśmieszniej będzie, jak się Vicek wybierze do wymarzonego specjalisty, i ten też nic nie wykaże...
Jeśli jednak chodzi o samą karę - tak jak wcześniej mówiłem - jak najbardziej zasłużona.
a tak powaznie to wciaz nie zgadzam sie z tym zeby ta kara byla sluszna powinno sie poczekac na roztrzygniecie tej sprawy (co wlasnie sie stalo) i ukarac lekarza i uwazam ze Vicente i tak powstrzymal sie od jakis ostrych slow pod adresem tego medyka o swych najlepszych pilkarzy trzeba dbac i pisze tak nie tylko dlatego ze Vicente to moj ulubiony pilkarz
« Wsteczskomentuj