Jordi, zostań!
04.05.2012; 14:39
Reakcja fanów na rzekome odejście Alby
Ostatnie doniesienia prasowe z Hiszpanii podają, że Jordi Alba jest już jedną nogą w Barcelonie. Gwiazda Valencii póki co nie wypowiada się na ten temat, jednak kibice rozpoczęli małą kampanię, mającą zachęcić młodego piłkarza do pozostania na Mestalla.
Kiedy piłkarze przyjeżdżali na Mestalla na ostatni mecz Valencii z Osasuną, grupka około 30 kibiców czekała na Albę przy klubowym parkingu. Kiedy ten pojawił się jako jeden z ostatnich graczy, rozpoczęli oni głośny doping połączony z przyśpiewkami i prośbami, aby skrzydłowy nie odchodził ze swojego macierzystego klubu. Wyraźnie zaskoczony zawodnik, spiesząc się do szatni, podziękował naprędce grupie za okazane wsparcie, po czym skierował się na stadion.
Alba nie był jedynym piłkarzem, którego przywitano w ten sposób na parkingu. Wśród wyróżnionych znaleźli się również Soldado, Albelda i Guaita, którzy otrzymali sporą dawkę owacji.
KOMENTARZE
Ale jest tu potrzebny i wolałbym, żeby jednak został...
Szkoda byłoby, gdyby odszedł, ale wygląda na to, że sprawa jest przesądzona, nawet gdyby do tej grupki kibiców dołączył Pavarotti.
A Parejo ostro przygtowuje się do meczu z Villarealem. Na nogach był już o świcie, w czwartek. Nie biegał jednak, lecz prowadził swój samochód. Trochę pechowo się złożyło - zatrzymała go policja i okazało się, że trochę wypił. A co, nie wolno? Sportowiec też człowiek. To i tak nic. Nasz pływak - olimpijczyk Matczak miał prawie 2,5 promili, a do tego dostał od kogoś w głowę (albo nieszczęśliwie upadł) i trafił do szpitala w ciężkim stanie. Olimpiada odjechała, a czy Villareal też Daniemu odjedzie?
Ale Jordiego nie można sprzedawać katalońcom, o nie !
« Wsteczskomentuj