Emery: „Celem jest teraz wygranie Ligi Europy”
07.12.2011; 12:52
Trener po meczu z Chelsea
Po porażce w Londynie trener „Nietoperzy” stwierdził, że nadszedł czas, aby skupić się na tym co pozostało. „Liga Mistrzów jest prawdopodobnie trudniejsza, ale teraz musimy stawiać przed sobą poważne cele. Nie tylko dotarcie do finału Ligi Europy, ale także jej wygranie” – powiedział szkoleniowiec.
Odnośnie samego meczu Bask stwierdził, iż wcześnie strzelony przez Didiera Drogbę gol ustawił mecz. Co ciekawe, Blanquinegros liczyli na to samo, jednak udało się to rywalom. „Mieliśmy kilka okazji na strzelenie gola, lecz nie potrafiliśmy się podnieść po dwóch dość szybko straconych bramkach. Chelsea była w naszym zasięgu”.
Mister zauważył także, że piłkarze Chelsea byli lepsi pod względem fizycznym i nie można mieć w tym aspekcie do nich pretensji. The Blues po szybko strzelonym golu, oddali praktycznie całkowicie posiadanie piłki i nastawili się na kontry. Ataki „Nietoperzy” rozbijały się o mur ustawiony przed bramką przez piłkarzy drużyny z Londynu.
„Mieliśmy piłkę w posiadaniu o wiele dłużej, pod tym względem nie mamy sobie nic do zarzucenia. Do tego uzyskaliśmy 8 rzutów rożnych, przeciwnicy 4, z których nie stwarzali zagrożenia” – tak trener opisał pozytywne strony porażki z Chelsea.
KOMENTARZE
Gdybym był kibicem Chelsea to nieźle zlewałbym z tego w jaki sposób obrońcy Valencii "klepali" sobie z pomocnikami , a było zero piłek do przodu do napastników.
AVB "zlikwidował" Emerego taktycznie , ale biednemu Unaiowi nie pomogli też piłkarze , bo tylu indywidualnych błędów w wykonaniu Valencii w tym sezonie jeszcze nie widziałem.
Zresztą taka moja mała uwaga. Środkowi obrońcy widząc wystawiającego się na pozycję Tino woleli kopnąć piłkę do przodu bez sensu zamiast podać Argentyńczykowi. Nie wiem z czego to wynikało, aczkolwiek akurat w tym, nie doszukiwałbym się winy Unaia...
Co do obecnej wypowiedzi, ja bym chciał żeby wygrali LE, mimo że kasa mniejsza niż w LM to za samo wygranie pucharu jednak tak mało nie ma a i zwiększyłby się prestiż klubu co też nam by bardzo pomogło w obecnej chwili. I w sumie mamy na to duże szanse.
Już się nie mogę doczekać... Dla mnie walka Valencii w LE jest o wiele ciekawsza od gry w LM (tzn rywale sa atrakcyjniejsi). Choć zdaję sobie sprawę, że w obecnej chwili potrzebna nam jest kasa... a ta jest w LM...
W każdym normalnym klubie trener odpowiada za porażki i w tym powinno być to samo.Nie bój się Llorente nowego Koemana nie sprowadzi aż tak głupi nie jest.
Jeszcze wyjaśnij o co ci chodzi z tą hipokryzja i tymi co krytykują trenera bo ni h.. nie rozumie.
Te same historyjki, jak powracającą melodię, będziemy słuchać jeszcze długo, bo nie zanosi się na wielkie zmiany. Żaden szejk nie puka do drzwi gabinetu Llorente.
Z kolei jeśli chodzi o przygotowanie fizyczne, tu już nie ma tłumaczenia. Można ustępować rywalom pod względem klasy, ale żeby odpowiednio nie wytrenować piłkarzy? Owszem, Drogba ma posturę gladiatora, ale Ramires i Mata już chyba nie.
-Gasperini miesiąc temu zdążył już wylecieć z interu
-Luis Enrique, którego chciało kilka znanych klubów jest niesamowicie krytykowany za wyniki, które osiagają rzymianie.
-AVB najprawdopodobniej z nami uratował swoją posadę. wcześniej przegrywał seryjnie mecze w premier league, a i nawet w CL do ostatniej rundy musiał walczyć o awans. I wszystko to mając do wykorzystania miliony petrodolarów.
-Manzano w atletico najdelikatniej mówiąc nie zachwyca.
-Nawet taki fachowiec jak Bielsa ma na początku problemy. Co prawda w grze Basków widać progress, ale jeśli spojrzeć na tabele to widzimy tylko 18 pkt, podczas gry wyżej plasują się takie tuzy jak osasuna czy levante.
Ponadto, nie wiem czy niektórzy nie potrafia zauważyć, że mimo cosezonowych osłabień Valencia potrafi małym nakładem finansowym uzupełnić luki w składzie. Powiedziałbym że jest zdecydowanie lepiej niż sezon czy kilka sezonów temu i w żadnym wypadku nie stoimy w miejscu. To prawda, że brakuje doświadczenia, ale właśnie grając w Europie można je zdobywać, w LE również. Tylko trzeba podejść do tego poważnie. Real i Barca mają 4 razy większe budżety i teraz wydają się być poza zasięgiem, ale Emery do spółki z Llorente i innymi z roku na rok zasypują tę przepaść. Według ostatnich wypowiedzi prezesa zredukowano zadłużenie niemal o połowę, klub nie stoi już na krawędzi bankructwa, choć jeszcze wiele zostało do zrobienia.
Także apeluje do niektórych userów, by zeszli na ziemię i nie oczekiwali więcej, niż można zrobić. Dostrzegajcie więcej pozytywów. pozdrawiam
Może ktoś temu chłopu uzmysłowi że nie wygramy żadnej LE, CDR i w ogóle nie wygralibyśmy nawet Pucharu Intertoto, dopóki prowadzi nas Unai Emery.
2 lata czekania na LM i 2 lata kompromitacji w LM. Nie wiem dlaczego niektórzy uważają nasz skład za zbyt słaby. Jest bardziej zbliżony do Chelsea niż skład Leverkusen, które wygrało z nimi zasłużenie, a my byliśmy gorsi w obu spotkaniach tylko Kalou nam uratował 1 remis.
Nie zdziwiłbym się gdyby Chelsea nas ograła dysponując naszą kadrą a my grając ich.
Nie wygrywamy w ogóle z dobrymi zespołami od nie wiem już jak długiego czasu. Jesteśmy chyba jedynym wielkim klubem z takim żałosnym wskaźnikiem. Już nawet średniakom i ogórkom częściej zdarza się wygrywać, choćby przypadkiem. My nawet jak kontrolujemy grę to i tak g...., jeśli nie to tym bardziej, kończy się jak widać...
Jestem za nowym trenerem w przerwie zimowej.
Tak jak ktoś napisał, za rok będzie to samo. Zespół się nie rozwija. Jeśli chodzi o poziom i kulturę gry to od początku poprzedniego sezonu widzę regres.
Szkoda że gramy w LE, może jeszcze Schalke zdąży nas dobić.
Czy według was, przyzwoity skład wystarcza na wygrywanie z najlepszymi? Oczywiście, Rami niebawem może zostać najlepszym obrońcą. Takie same predyspozycję ma Banega na swojej pozycji. Soldado już teraz jest jednym z najlepszych.
No i właśnie. Mamy nawet bardzo przyzwoity skład kiedy gramy pierwszym składem. Nie było Canalesa i nie było przede wszystkim Banegi. Nie ma dwóch kreatorów gry, a jak można było zauważyć, Tino nie narzuca się za bardzo z braniem na siebie odpowiedzialności. I co ten Emery ma w takiej sytuacji zrobić?
Bayer nam zabrał LM tak? Przypominam tylko, że w dwumeczu zagraliśmy od nich lepiej... Uzmysłówcie sobie to, że jesteśmy aż 3. i mamy szanse na miejsce drugie... I to byłoby genialne. Według was jednak skład i ławka rezerwowych jaką dysponujemy jest adekwatna do wygrania ligi, ligi mistrzów i CdR grając rezerwami... Gratuluję.
A trenera lepszego naprawdę ciężko byłoby znaleźć. Wymieniacie Hiddinków i Rafów. Czego ostatnio oni dokonali? Dysponując świetnymi drużynami grali fatalnie. Tyle w tym temacie.
Trudno, nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem tylko walczyć o Ligę Europy. Najważniejsze to, aby zespół nie wypadł z rytmu po tej porażce, bo ostatnio spisywali się bardzo pozytywnie. Emery musi odpowiednio poukładać zespół psychicznie po tej porażce, teraz może się okazać czy zasługuje na bycie naszym trenerem czy jest to kolejna porażka.
A Teraz hejting czas zaczac.
AMUNT VALENCIA!
tyle!
Uważasz, że to wina Barragana, że Ruiz nie potrafi się zastawić lub robi to bezmyślnie? Przecież on powinien wywalić piłkę w aut, a nie czekać, aż Alves podbiegnie po nią kilka metrów!
Bardzo ładnie zagrał z Realem.
Za samo go pominięcie Emery powinien dostać kopa w dupę. Jest milion sposobów na ukaranie piłkarza, można np się na niego uwziąć, ale później a nie osłabiać zespół (i tak już osłabiony Banegą)w tak istotnym meczu..
Rozumiem że w LE to Portugalczyk już wystąpi..
Nie wiem czy na miejscu Van der Wiela wymieniłbym perspektywę walki o ćwierćfinał LM na klub z LE heh, może sobie zmienić klub w wakacje.
Tottenham ma słabszy skład. Bardzo wąski, natomiast Atletico jest ciągle przebudowywane chociaż na papierze wygląda dobrze. To że wielu nie traktuje nas poważnie bierze się głównie z tego że nigdy z tymi dobrymi nie wygrywamy, przy którymś tam razie już nikt nie wierzy że VCF może wygrać z ich zespołem.
Chelsea to nie są jacyś bogowie futbolu, od piłkarskiego szczytu dzieli ich grę w tym sezonie tyle co nas mniej więcej. Jeszcze nie dawno o Ramiresie czy Luizie nikt nie słyszał, Lampard, Terry i Drogba to wielkie nazwiska ale już od dawna nie prezentują tego co kiedyś. Nie myślcie że gdyby to towarzystwo przyszło do nas to byśmy coś zawojowali.. Tacy piłkarze jak Jonas, Ever, Tino, Ruiz, Rami, Soldado mogliby równie dobrze grać w Chelsea a wtedy byście się przed nimi trzęśli :) Mata gra lepiej niż u nas, bo u nas albo grał koszmarnie albo dobrze, pół na pół. Silva nigdy nie grał u nas takiego kosmosu jak gra w lidze która ponoć powinna mu mniej pasować. Wszystko kwestia odpowiedniego poukładania zespołu. Jestem pewien że nawet taki Manuel Fernandes to by w Manchesterze się odnalazł bo umiejętności i warunki ma, reszta leży w gestii trenera.
Najlepiej złudzenia niektórych pokazuje sytuacja, w której Drogba po prostu zmiażdżył Ramiego... W odczuciu wszystkich nas przed meczem na pewno taki obraz się nie malował. Jednak nawet jeden z naszych najlepszych piłkarzy nie wspiął się na odpowiedni poziom. To jak mieliśmy to wygrać? Nie było rozegrania, nie było obrony, to i nie było szans wygrania meczu. I to nie jest wina tylko Emerego.
W największych klubach grają Ivanovice, Welbecki, Ramseye, Cleverleye czy jacyś tam, na pewno nasi piłkarsko gorsi nie są.
Wyjątek to MC, to rzeczywiście coś na kształt Puty czy Realu.
Pewnie Van der Wiel w VCF będzie tylko dobry na ogórki ale jak będzie w obcej firmowej drużynie to już będzie wymiataczem nie do przejścia dla naszych biednych Nietoperków..
Fernandes, owszem grał w innych ale jeszcze gorszych od naszego, może żałować że nie przeszedł testów medycznych w Interze Mou bo być może inaczej by się potoczyła jego kariera. Samo to ze go chcieli już coś mówi.
Tak samo jak plotki o Everze, na szczęście się nie sprawdziły. Wielu naszych graczy z powodzeniem może grać w największych klubach i występować w czołowych rolach, Mata też nie zawsze u nas kozaczył, w Londynie z miejsca wszedł w rolę liderów, Ever tym bardziej mógłby być liderem każdego klubu może z wyjątkiem złodziejskiego duetu.. Jonas w ostatnim czasie należał do najlepiej grających piłkarzy w Europie. Rami mimo gorszego meczu (nie jest robotem, myślicie że Terry, Pique itp cały czas wymiatają) to niepodważalny ścisły top stoperów, a może być jeszcze lepszy bo jest bardzo młody. Niektórym ciężko się przyzwyczaić do myśli że do nas też nie trafiają piłkarze z przypadku. Taki Feghouli był namaszczany przez Zizou na swojego następcę. Tino w niektórych elementach gry właściwie nie ma konkurencji. Może być tak że za jakiś czas że Ruiz z Albą będą w Katalonii, Ever z Jonasem w Interze, Soldado w Bayernie, Feghouli w Arsenalu a Rami w City i będziecie mówić że to to są cracki a nie to co ci nowi nasi.. ;) i nic dziwnego że Emery tak kraje jak materiału staje heh
Co do Silvy to ja nie przypominam sobie żadnego półrocza w Valencii takiego jakie zagrał teraz dla MC, nie wspominając już że jakoś bardziej kontuzje piłowały go w Hiszpanii.
Za kadencji Unaia w Atleti byli już Resino, Flores i Manzano, to jest na pewno przebudowa bo każdy zmieniał, Quique najlepiej bo aż dwa puchary i jeden przegrany finał z tego urodził..
U nas Unaiowi ciągle się ta kadra polepsza a gra nie. Dziś ciężko uwierzyć że nie tak dawno w każdym meczu wystawialiśmy przed bramkarzem duet Navarro- Dealbert lub Navarro-Alexis. W kadrze mamy coraz mniej ogórków, a Emery wygląda mi na zagubionego, nie widzę tu żadnej wizji.
W ogóle nie można się tłumaczyć biedą, bo ta bieda nie przekłada się na wartość składu. Nie zrezygnowaliśmy z transferów jak np Deportivo w analogicznej sytuacji, regularnie staramy się ulepszać, jedyna różnica to że uważniej kontraktujemy (nie unikając błędów... Moya, Saltor, Parejo..) Emery ma mocniejszą kadrę niż miał Flores. Inna sprawa że teraz coś trudniej ugrać, wymagania poszły w górę..
PS. Przykład można było dać taki, że wstawić Miguela na Stamford a potem wypieprzyć, ewentualnie jakby się udało przejść to na 1/8 !
Zawalił ale zawalał już 50 razy i co z tego, zawsze wracał, na mało istotne mecze, ten był cholernie istotny ! Jeśli miarka się przebrała to przebrała się dawno i nie powinno być go w drużynie, a skoro jest to ma grać. Z Realem pokazał klasę, zaporą nie do przejścia nie jest ale jak ma fazę to potrafi być i to dla najlepszych (jak z Barcą) i tak jest w defensywie 10 razy lepszy od Rudego i Alby. nie wspominając o swoich kolegach z prawej mańki..
A Miguel powinien dostać kopa już dawno a nie: kopa i "no choć do tatusia(Unai) tatko przytuli tylko już tak nie rób" tak się dyscypliny nie utrzyma.
Oczywiście ze nie znałem bo liga brazylijska mnie nie interesuje.
Ale już pokazał że ma odpowiednie kwalifikacje, bo Valencia należy do najlepszych klubów..
Gra się 11 na 11, Chelsea ma bdb skład i my też. Zakładając że gramy w najlepszym składzie.
Równie dobrze mogę powiedzieć że nie wiem czy ich gracze sprawdziliby się u nas.
Wiem ze sprawdziłby sie Mata, chociaz jak gral u nas to połowa strony lamentowała że potrafi grać dobrze pół sezonu..
BTW Akurat co do Alby to nie jestem pewien, to specyficzny rodzaj obrońcy, takiego od latania do przodu a nie odbierania piłek i bronienia, sprawdzić się mógłby w FCB bo tam nie ma wiele do roboty w defensywie.
Koleś dostaje śmieszne, roczne umowy (dlatego każde ważniejsze spotkanie to dla niego mecz o życie a wprowadzanie nowych kopaczy to dodatkowe ryzyko) a Llorente sprzedaje mu każdego, lepszego kopacza i ciągle grozi palcem - w takich warunkach ciężko o komfort pracy i wyniki.
Mecz z Chelsea niczego nie zmienił - dla mnie Mister powinien dalej ciągnąć ten wózek. Jeżeli Llorente chce szukać nowego, to niech przynajmniej poczeka do końca sezonu i ocenia całość pracy Etrenera.
Narzekacie na to ,ze piłkarze nie mają mentalności zwycięscy i poprzez takie gadanie może prędzej w siebie uwierzą. Po prostu Unai ma taką filozofie ,ze chwali swoich piłkarzy pomimo tego ,ze grają katastrofalnie.
Po przegranej z Leverkusen byłem na niego zły jak cholera po powtarzał dawne błędy. Dwie różne połowy i w ostateczności porażkę. Sypnąłem nawet tym, że jak odpadniemy to trzeba go zwolnić.
Ale teraz jak najbardziej te słowa odwołuje.
Od początku kiedy przyszedł spodobał mi się jego zapał. Zadeklarował ,ze uratuje klub i przekona do siebie piłkarzy.
I zrobił to.
Ci co na wyrost szukają sukcesów i pucharów to jeszcze poczekają. Każdy sezon jest i będzie coraz lepszy. W końcu i przyjdzie i na nas czas i bardzo możliwe ,ze z dwoma piłkarami z obecnego składu.
Apetyt był ogromny bo ostatnia nazsza gra była fantastyczna ale nie wyszło i trudno.
Trzeba grać dalej, bo możemy zrobić coś cenniejszego niż np awans do 1/4 LM. Utrzeć nosa Barcelonie lub Realowi. Druga lokata to bedzie ogromne wydarzenie!
A to mały klub który wpadł w euforię już po awansie do LM.
Zawiedliśmy z Realem, zawiedliśmy z Chelsea, bardzo zawiedliśmy w Chelsea i w Sevilli, kilka meczów udało się wygrać bez nakładu sił.
Nie zawiedliśmy z Barcą a i tak nie wygraliśmy
Idzie nam dobrze ale żadnej fantastycznej gry nie widziałem.
VCF gra bezpłciowo, ani nie super ofensywnie (strzelając dużo ale i tracąc dużo) ani defensywnie bo co mecz tracimy gole.
Emery jest już w VCF zaskakująco długo - i co możemy z nim być pewni to to, że choć będziemy się utrzymywać w pierwszej 4ce w lidze to co roku będziemy chłopaczkami do pomiatania dla byle lepszej drużyny.
Z jednej strony to daje pewną stabilność (wpływy z LM) ale jeżeli znaleźlibyśmy mocnego kandydata na przyszłego treneiro - uważam że powinniśmy zaryzykować i takiego zatrudnić.
Jak nie zdobędziesz to cię zwalniamy... ;)
Cóż, w tej sytuacji brakuje mi drużyn do kibicowania w LM. Napoli i Benfica w sumie, ale ich szanse wygrania są minimalne.
Co do Emerego to ja nie obwiniam go za wynik z Chelsea, tylko o brak pomysłu taktycznego w ataku. Gramy jednym schematem i liczymy że nikt nie dostanie taśmy z meczu poprzedniego i nie przejrzy "tajnego" planu Unaia:) przecież ten trener to kpina:) I ja regularnie to podtrzymuję ale niektórzy to czekają aż spadniemy do 2 ligi chyba żeby przyznać że trener słaby. Co roku 1-2 piłkarzy odchodzi to nie jest jakaś wielka przebudowa. W tym sezonie wyszliśmy moim zdaniem na plus bo mam dobrą parę stoperów a nie mamy Maty który u nas też falował.
To jest kolejny argument przeciwko trenerowi dlaczego nasze gwiazdy w innych klubach co mecz błyszczą a u nas nie potrafili zagrać 2 dobrych meczy pod rząd? Można psioczyć o kompanach ale wczoraj Silva sam wygrał mecz z Bayernem B a reszta zespołu nic nie grała.
Emery skończ:) Najgorsze jest to że Emery będzie miał szczęście trafimy na Manchester któryś albo Porto odpadniemy i część będzie go bronić bo znów będziemy poprostu słabsi na papierze i mają większe nazwiska:)
A z trenerem dalej się będę upierał, że tylko Moruinho mógłby coś zmienić. Zresztą, pamiętacie żądania Marcelinho? Emery poradzi sobie, choćbyśmy po sezonie stracili Ramiego, Banegę i Soldado... Inny przyjdzie i będzie zrzędził, że ma za słaby skład - typu Hiddink nie kwalifikujący się do ME z genialną kadrowo wg mnie Turcją. Mamy trenera dostosowanego do aktualnej sytuacji. I tyle. Ale wy byście naprawdę chcieli z budżetem ileś razy mniejszym od najlepszych klubów wygrywać wszystko...
@ ktoś tam wyżej - bezsensowne narzekanie na piłkarzy nic nie daje. Pokazał to już Koeman. No ale może niektórzy chcieliby powrotu genialnego Holendra ;)
« Wsteczskomentuj