sonda
VCF.pl - Strona Główna
Panel użytkownika załóż konto przypomnienie hasła
RSS RSS

VALENCIA CF – AKTUALNOŚCI

Drużyna 35. kolejki Primera Division

Łukasz Kwiatek, 10.05.2011; 21:42

Kto zasłużył na wyróżnienie?

W hiszpańskiej lidze pozostały tylko dwie istotne niewiadome: który zespół z czwórki Sevilla, Atletico, Bilbao, Espanyol nie zagra w Lidze Europy oraz kto spadnie do drugiej ligi poza Almerią i Herculesem. Po bramkowym festiwalu Cristiano Ronaldo rozstrzygnięty wydaje się już nawet wyścig po koronę króla strzelców.

Wywiezienie kompletu punktów z Saragossy umożliwił Osasunie leciwy Ricardo. 39-letni bramkarz dał się pokonać tylko raz, mimo blisko godzinnej kanonady, jaką zgotowali mu gospodarze La Romareda. Za innego bohatera tego meczu może uchodzić stoper Sergio. W porównaniu do kolegów z formacji, podających piłkę głównie do rywali, Sergio pod własną bramką zachowywał się wręcz wzorowo, a w dodatku sam trafił do siatki.

Nie tylko dlatego, że mecz Mallorca – Villarreal rozpoczął się dokładnie w południe, nie doszło przed nim do tradycyjnego obiadu klubowych oficjeli. Dla działaczy Mallorki szefostwo Żółtej Łodzi Podwodnej to obecnie największe zło we Wszechświecie, o kurtuazyjnym przyjęciu ekspedycji rywali nie mogło być mowy. To Villarreal skutecznie podjudzał UEFA do wyrzucenia z Ligi Europy zadłużonej Mallorki, oddanej w ręce zgromadzenia wierzycieli, i ostatecznie zajął jej miejsce w pucharach. Napięta atmosfera towarzysząca spotkaniu niespecjalnie udzieliła się piłkarzom. Na skąpanym słońcem Iberostar Estadio błyszczał przede wszystkim Jose Nunes, bynajmniej nie tylko z powodu idealnie wygolonej czaszki – Portugalczyk rzadko wpuszczał w pole karne którekolwiek z piłkarzy Villarrealu, a jeśli nawet, to nie zostawiał mu tam żadnej swobody.

Po komfortowej wygranej 3:0 nad Realem Sociedad utrzymanie trzeciego miejsca przez Valencię jest już niemal pewne. Zwycięstwo „Nietoperzom” przyniosły precyzyjne dośrodkowania autorstwa duetu bocznych obrońców – Jeremy’ego Mathieu i Miguela Brito - efektownie wykorzystane przez napastników. Również Malaga bliska jest osiągnięcia swojego celu – uniknięcia degradacji. Podopieczni Manuela Pellegriniego z zaskakującą łatwością rozbili na wyjeździe Atletico 3:0. Pierwsza bramka dla „Blanquiazules” padła po dośrodkowaniu Jesusa Gameza.

FC Barcelona pokonała w derbowym starciu Espanyol 2:0, głównie dzięki Andresowi Inieście, który znajdywał sposób na przebicie się przez dość szczelną obronę „Papużek” i strzelił swoją siódmą bramkę w lidze. Już tylko cud może sprawić, że Hercules uniknie degradacji. Drużyna z Alicante przegrała z Racingiem 2:3 po dramatycznym boju, mimo świetnej dyspozycji Thiago Gomesa, autora bramki i ostatniego podania przy kolejnym golu. Nie do zatrzymania okazał się jednak Giovanni dos Santos – Meksykanin dwukrotnie nieprzeciętnymi strzałami pokonał Juana Calatayuda.

Sześć bramek w Walencji, sześć bramek w Sewilli – Real Madryt lubi ostatnio rozrabiać na wyjazdach. Masakry na walczącej o grę w Lidze Europy Sevilli dokonali przede wszystkim Mesut Oezil – za sprawą trzech asyst – i Cristiano Ronaldo. Portugalczyk oddał jedenaście strzałów na bramkę Sevilli, z których cztery znalazły się w siatce. Roberto Soldado ostrzelał Real Sociedad o wiele oszczędniej niż Ronaldo Sevillę, ale wykazał się większą celnością – obydwa uderzenia napastnika Valencii wpadły do siatki. Zabójcza dyspozycja Soldado w końcówce sezonu – dziesięć goli w sześciu meczach – powinna przynieść mu wymarzone powołanie do reprezentacji Hiszpanii.

Jedenastka kolejki: Ricardo (Osasuna) – Gamez (Malaga), Sergio (Osasuna), Nunes (Mallorca), Mathieu (Valencia) – Iniesta (Barcelona), Thiago Gomes (Hercules), Oezil (Real Madryt) – Dos Santos (Racing), Soldado (Valencia), Ronaldo (Real Madryt)

Rezerwowi: Lux (Mallorca), Camunas (Osasuna), Pedro Rios (Getafe), Adrian (Deportivo), Rondon (Malaga), Negredo (Sevilla), Toquero (Bilbao)

Choć mecz Mallorki z Villarrealem z pewnością nie należał do najbardziej zaciętych – na boisku nie tyle wiało nudą, co wprost przetoczył się tam huragan braku sytuacji – to przynajmniej dwie akcje „Los Amarillos” powinny zakończyć się golami. Przeszkodził w tym skutecznie interweniujący German Lux.

Osasuna wiele zawdzięcza wymienionym wcześniej Ricardo czy Sergio, ale tym, kto poderwał „Los Rojillos”, stłamszonych przez Saragossę w pierwszej połowie, do walki o punkty niezbędne dla uniknięcia degradacji, był skrzydłowy Javier Camunas. Podniosła rola ostatecznego kata Almerii, matematycznie skazanej na spadek do Segunda Division, przypadła Getafe. „Los Azulones” nie działali z pobudek wyłącznie sadystycznych, sami ciągle nie mogą być pewni utrzymania, choć Pedro Rios golem i asystą przybliżył ich do osiągnięcia tego celu. Julio Baptista i Salomon Rondon wcale nie wyglądają na piłkarzy, którzy łatwo mogliby się oderwać od murawy. Mierzą po blisko 190 cm, na żadnym nie widać nawet śladu anoreksji. Mimo dużej siły przyciągania do pokonania, napastnicy Malagi z gracją wzbijali się w powietrze i strzelili Atletico bramki głową.

Adrian Gonzalez, najbardziej bramkostrzelny zawodnik Deportivo, najmniej bramkostrzelnego zespołu w lidze, w spotkaniu ze Sportingiem Gijon dołożył do swojego skromnego dorobku dwa trafienia. Zawsze chętny i gotowy do wyprucia żył i pozostawienia płuc na boisku Gaizka Toquero jedną bramką strzeloną, drugą wypracowaną, zapewnił Bilbao zwycięstwo z Levante. Z kolei Alvaro Negredo to jedyny piłkarz Sevilli, który był w stanie odpowiedzieć na erupcję bramek Realu Madryt. Dwa precyzyjne strzały Negredo nieco zmniejszyły rozmiary porażki Andaluzyjczyków.

Indywidualne nagrody i specjalne wyróżnienia:

Kradzież kolejki, nagroda im. Arsena Lupina - Estrada Fernández. "Jesteście bezwstydnikami. Żadnego karnego nie powinno być" – powiedział do arbitrów Miguel Lotina, trener Deportivo. Sędzia Estrada Fernandez dwiema kuriozalnymi decyzjami umożliwił Sportingowi Gijon doprowadzenie do remisu. Lotina z pewnością użyje cięższych słów, jeśli Deportivo zabraknie jednego lub dwóch punktów do pozostania w lidze.

Nagroda im. Igora Kozioła – Borja Valero (Villarreal). Valero stał się kozłem ofiarnym wojny dyplomatycznej pomiędzy Mallorką a Villarrealem, swoim byłym i obecnym klubem. Kibice Mallorki, których Valero do niedawna był największym ulubieńcem, wygwizdali go przy każdym dotknięciu piłki i nawymyślali mu od „materialistów”.

Cytat kolejki – Pep Guardiola. "Liga jest blisko, wreszcie zależymy od samych siebie" – po raz pierwszy publicznie powiedział po wygranych derbach Katalonii Guardiola, gdy Barcelonę, na trzy kolejki przed końcem sezonu, od mistrzostwa dzieli jeden punkt. Jeśli trener „Dumy Katalonii” wykazuje taką samą ostrożność w codziennym życiu, z jaką wypowiadał się w mediach, towarzystwa ubezpieczeniowe muszą toczyć prawdziwe wojny, by wybrał właśnie ich ofertę.

Nagroda im. dowodu nie wprost – Jose Mourinho. Brzmi to niewiarygodnie, ale aż tak wysokie wygrane Realu Madryt nad Valencią i Sevillą mogą bardziej Jose Mourinho zaszkodzić, niż pomóc. Skoro rozstrzeliwanie rywali w prestiżowych pojedynkach przychodzi Realowi tak łatwo, to może „The Special One” powinien jednak przygotować mniej powściągliwą taktykę w meczach z Barceloną?

Artykuł napisany dla portalu Interia.pl

Kategoria: Felietony | Interia.pl skomentuj Skomentuj (5)

KOMENTARZE

1. Nevan10.05.2011; 21:47
NevanNo w końcu Matju się załapał, bo cały sezon pracował...
2. Ashkan10.05.2011; 21:48
Jonasa bym chociaż na ławce posadził ;)
3. Ulesław10.05.2011; 22:03
UlesławChętnie bym posadził Jonasa czy Albeldę na ławce, ale inni się rozstrzelali jak głupi, a liczba miejsc ograniczona. W każdym razie dużego plusa za mecz z RSSS posiadają obaj ;)
4. gozdi10.05.2011; 22:48
Zabójcza dyspozycja Soldado. Podoba mi się to stwierdzenie:) biorąc pod uwagę wcześniejszą bliskość rekordu bez gola.
5. Dzidek11.05.2011; 13:14
DzidekTeraz to aż nadmiar typów do jedenastki kolejki. :)

Szkoda, że szejki trzymają Malagę, bo w razie niepowodzenia z Gameiro VCF powinna sięgnąć po Rondona.

Superciekawa końcówka sezonu będzie. Trzeba jeszcze dzisiaj wygranej Saragossy oraz remisu Osasuny. ;]