Rewolucja - część druga
27.04.2011; 20:22
Kolejna masowa wymiana piłkarzy wkrótce
"Jedną rzeczą jest mieć kontrakt, inną - kontynuować go w Valencii". Taką myśl przewodnią narzucili sobie działacze Valencii po ostatnim blamażu z Realem Madryt. Okazuje się bowiem, że klub ma już wyznaczone główne cele transferowe na kolejny sezon. I nie dotyczą one tylko piłkarzy, którzy przyjdą na Mestalla przed kolejnym sezonem.
Nie tylko Unai Emery gra o swój kontrakt. Dotyczy to także wszystkich piłkarzy, którzy reprezentują obecnie barwy Valencii. W następnym sezonie na pewno zawita dwójka graczy defensywnych - Diego Alves i Rami. Oznacza to jednak redukcję obecnie zatrudnionych piłkarzy. I, jak powiedział Manuel Llorente, w grę wchodzi każde nazwisko, jeżeli cena za niego będzie adekwatna do oczekiwań klubu.
Właśnie prezydent klubu, razem z Braulio, mieli najwięcej pretensji wobec katastrofalnej postawy zespołu podczas meczu z Realem Madryt. Gniew powodowany nieudolnością drużyny potęgowała każda zdobyta bramka, działająca na obu panów jak płachta na byka. Ci jednak zdali sobie sprawę, że nie cała odpowiedzialność ciąży na trenerze. Wprawdzie Emery powtórzył ustawienie z pewnie wygranego meczu z Almerią, co ewidentnie działa na jego niekorzyść. Zarówno Llorente, jak i Braulio są przekonani, że lepiej zdałoby egzamin ustawienie z meczów z Barceloną, mimo dwóch profili obu rywali. Nie zmienia to faktu, iż włodarze są zdania, że na boisku grają zawodnicy i to oni powinni wkładać maksimum zaangażowania w to, co robią.
Dlatego też zarząd nie obwinia za porażkę trenera, jednak wyciągnął wnioski z gry zawodników i na jej podstawie zadecyduje o przyszłości niektórych z nich. Transfery Villi, Marcheny i Silvy mocno odbiły się na jakości gry. Dlatego transfery - szczególnie w obronie - były przeprowadzane "na szybko", w ramach "zapchajdziur". Po roku gry widać gołym okiem wpływ trenera na grę zespołu, który pozbawiony największych gwiazd nadal odnosi zwycięstwa. Jest to jedna z tych przesłanek, które niemal w 100% dają szkoleniowcowi Nietoperzy pracę na kolejny sezon. A niektórzy piłkarze mogą zacząć już szukać nowego pracodawcy.
Dwóch bramkarzy, obrona do wymiany
Zapewnione miejsca w zespole mają i Guaita, i Diego Alves. Do tego dochodzi César, któremu jeszcze nie została przedstawiona nowa oferta kontraktu, Moyá, będący dotychczas trzecim portero oraz Renan, wypożyczony do Internacionalu. Spekuluje się, że w następnym sezonie - w razie braku przedłużenia kontraktu z Césarem - Moyá zostanie wypożyczony, co wobec oferty kupna Renana oznacza pozostanie w drużynie tylko dwóch bramkarzy.
Największej krytyce od dawien dawna poddawana jest obrona Valencii. Tym razem zarząd chce totalnej rewolucji, pozbywając się zdecydowanej większości defensorów. Prawie pewniakami do pozostania są Ricardo Costa, Stankevičius, Navarro oraz - ze względu na niskie koszty utrzymania - Dealbert. Oprócz tego zarząd chce kupić jeszcze dwóch bocznych obrońców i do tego dołożyć kolejnego środkowego.
Pomoc - wymiana (niemal) całkowita; perfekcyjny atak
Na kontynuację umowy nie ma raczej szans Maduro. Umowa kończy mu się w czerwcu 2012 roku, a klub pozwolił mu rozglądać się za nowym pracodawcą. Jeżeli się uda, klub chce sprzedać piłkarza, lecz jeżeli się nie uda, ten będzie mógł odejść za darmo już za rok. Na jego miejsce ma wskoczyć weteran - Albelda, któremu klub chce zaproponować roczne przedłużenie umowy. W tym czasie zarząd chce rozglądać się za solidnym defensywnym pomocnikiem pokroju Topala.
W przypadku Joaquina klub chce rozpatrzyć jego kandydaturę. Wiek piłkarza jest już zaawansowany, jednak płaca pobierana przez byłego reprezentanta Hiszpanii jest zbyt wysoka, co może wpłynąć na odmowną decyzję zarządu i ewentualną akceptację oferty innego zespołu. Obowiązuje go jeszcze roczna umowa, jednak sam zainteresowany z chęcią zostałby w Walencji. Kontrakty z Chorim oraz Vicente prawie na 100% nie zostaną przedłużone. Natomiast sprzedaż Pablo, Évera czy Maty będzie tylko ostatecznością. Natomiast żadnych zastrzeżeń najważniejsza dwójka na Mestalla nie ma do formacji atakującej. Jonas, Soldado i Aduriz sprawują się bardzo dobrze i tylko nieskuteczność w kilku meczach kładzie plamę na ich poczynaniach w tym sezonie.
Tak pokrótce wygląda schemat kolejnej rewolucji, którą planuje zarząd Valencii na sezon 2011/12. Czy i ona wyjdzie na dobre pogrążonemu w długach klubowi? Przekonamy się w następnym sezonie.
KOMENTARZE
Mathieu precz! Pablo precz! Bruno precz!
Ma być rewolucja a okazuje sie z tekstu ze prawie nikt nie odejdzie.
Bramkarze - wynika ze Renan zostanie sprzedany a Moya prawdopodobnie tylko wypożyczony. Czemu nie sprzedać Moyi?
Obrona - "Prawie pewniakami do zostania są Stanke,R.Costa,Navarro i Dealbert". Kto zatem odejdzie? Skoro maja dojsc 2 boczni i jeden srodkowy plus Rami to okazuje sie ze mamy w planach miec z 10 oboncow w skladzie! Bezsens!
Pomoc - czyli odejdzie tylko Maduro. Wielka mi rewolucja.
Atak - czyli odejdzie Vicente, Chori i ewentualnie Joaquin (lub przy super ofercie ktos jeszcze). Czyli mamy w planach trzymac dalej Aduriza. Plus zakupy.
Nie wiem ale ja tu widze nie rewolucje , tylko pozbycie sie tylko kilku pilkarzy i dokupienie kilku.
Na ławie trenerskiej Emery
Bramkarze:
Guaita, Alves, Cesar - Moya i Renan sprzedarz
Obrońcy: Nowy boczny prawy, Nowy drugi boczny prawy, Stankievicius, Costa, Rami, Alba, Jeden lewy
Pomocnicy : Topal, Tino, ALbelda, Isco, Ever
Skrzydłowi : Mata, Pablo, Joaquin, Feghouli - Vicente chciałbym żeby został, ale nie wiadomo co odwalą
Napastnicy : Aduriz, Soldado, Jonas, Paco
według tekstu z obrony odejdą Bruno, Miguel i Mathieu, tak?
@zakkusu
za mało konkurencyjny jest ten skład.
Obrona- pewniacy 3, plus jeden zostaje ze względu na koszty. Reszta- Mathieu, Miguel, Bruno- wypad, może Alba w pójdzie na pomoc jeżeli Vicente ma odejść.
Pomoc- odejdzie Maduro, Chori, Vicente, Joaquin. Faktycznie, co to za straty. Niezauważalne.
Wymiany 9 zawodników, czyli prawie połowy składu nie można nazwać rewolucją? To są zmiany ogromne. W porównaniu z tym poprzednia wyprzedaż to pikuś.
Jeśli nie przedłużą umowy z Vicente, to ...
Pablo, Mathieu, Bruno, Moye, Renana sprzedać. Miguela zostawić, bo nawet jako rezerwowy będzie dużo wnosił do gry drużyny. Jak będzie dobra oferta to sprzedać Banegę. Ściągnąć Fernandesa, ale wygląda na to, że Emery postawił na nim krzyżyk tak jak na Vicente. Fajnie byłoby też ściągnąć jakiegoś napastnika za Aduriza i pozwalać ogrywać się Paco lub Aaronowi.
Mam nadzieję, że jeśli odejdzie Vicente, to Alba będzie grał na skrzydle a na obronę kogoś kupią. Szkoda będzie marnować potencjał Alby jako obrońcy i to w dodatku jako rezerwowego dla Mathieu - przecież to jest śmieszne, że Francuz gra.
Z tekstu nie wynika, że Ximo odejdzie, więc nie ma co go od razu wyliczać wśród tych do sprzedaży.
Vicente i tak nie gra. Nie widać różnicy. Co do Choriego, to okazuje się, że od początku miałem rację, że nie warto go brać. Mało grał, nic nie wniósł do drużyny. Gdyby nie był na liście zawodników, nawet nie pamiętałbym, że jest w Valencii.
Więc ta rewolucja znowu nie jest taka duża.
Tym bardziej te komentarze, w których większość pisze ze odejdą te kaleki ( czyt. Bruno, Mathieu, Chori i mimo wszystko Maduro )
Jeśli Ściągnięcie Zabalety nie okazało by się fiaskiem Miguel wybryk Brito mógłby zostać.
Miguel powinien zostac zgadzam sie z LSW sciagniemy zapewne max 1 prawego a miguel na lawce bedzie wzmocnieniem.
Aduriza mozna by sprzedac, za rok juz nikt nie zaplaci za niego nic wielkiego
Ze względu na sentyment no i uniwersalność mile bym widział u Nas Pablo Zabaletę ;)
----------------- Soldado -----------------
------- Mata -----------------Arshawin
Na rezerwie wtedy mamy Joaquina, Albę, Jonasa, Paco i Isco. Na pomoc wraca Fernandes, dokupujemy dwóch lewych obrońców i jak da radę to jakiegoś spoko centralnego pomocnika np. Granero albo Jakiegoś innego Diarrę z Realu.
Z obrońców to Stanke jest najpewniejszy.
Albelda - on będzie dostawał kartki co mecz - wszyscy w lidze znają go jak nikogo chyba, a pamiętajmy, że David szybkość i zwrotność już stracił.
Ofensywa - Pablo out!
sprzedać Banegę??? on i Mata to jest trzon drużyny!
z Villarreal to Ever grał pierwsze skrzypce - to jest klasa światowa. Granero przegrywa rywalizację z Alonso i Khedirą, których uważam za słabszych od Evera. Pierwszy gra za karę w Realu a Sami to taki rzemieślnik bez błysku.
Guaita - Topal - Ever - Tino - Mata - Jonas - Soldado stanowią trzon VCF. nie staraj się naruszać kręgów!
ma braki w defensywie,jednak dużo wnosi do gry ofensywnej
ja bym postarał się o Gameiro,a podziękował Adurizowi bo jednak Valencia to dla niego za wysokie progi co pokazały mecze z Schalke gdzie jego nieskuteczność przyczyniła się do odpadnięcia Valencii, a Gameiro tak jak Jonas może wnieść spore ożywienie do linii ofensywnej,a jeszcze jednego takiego zawodnika nam brakuje i wtedy w ataku moglibyśmy grać w niektórych meczach nawet 3 napastników Jonas-Soldado-Gameiro,a na ławce by był jeszcze Paco
mam nadzieję,żę w planach na przyszły sezon jest Tino Costa
Jak to "Dealbert precz"? A co na to powie los ches? :(
A co ja niby mam powiedzieć??
Ponownie będzie ciekawe letnie okienko. Szykuje się sporo transferów jak to do i z klubu.
Na pewno powinni pozostać Stanke, R.Costa, Alba.
Reszta zależy od sytuacji w jakiej znajdą się piłkarze i klub.
Mecz z realem to porażka, ale nie można jeszcze po niej przekreślać Unaia. Resztę sezonu radzil sobie dobrze - zresztą, zawsze jest tak, że przed meczem z Barcą się trzęsiemy, a wychodzi nieźle, zaś przed meczem z Realem jesteśmy pełni nadziei i dostajemy po łbie.
Co do transferów to przebudowa obrony jest kluczowa. Podreperować należy zwłaszcza boki obrony, bo transfer Ramiego i Stanke to już raczej pewność. Jeśli chodzi o prawą obronę to chociażby wymieniani. Zabaleta czy Beck mogliby przyjść.
Pomoc? Jak na ironię jedna z mocniejszych formacji. Sprzedać co najwyżej Pablo jeśli faktycznie wpłynie dobra oferta. Zamiast niego można dawać szansę Feghouliemu, Choriemu czy Isco, zaś podstawowym skrzydłowym powinien być Joaquin. Maduro również może zostać sprzedany - miał dobry okres, ale na tym się skończyło.
Jeśli chodzi o atak to ostatnio jest w porządku, choć Aduriz w późniejszej części sezonu grał już gorzej. W razie ewentualnej sprzedaży Baska możnaby wyciągać Jo z Manchesteru City, który niby to jest na sprzedaż, ew. Gameiro lub Velę, jednak sądzę że jak na pierwszy sezon Aritz spełnił oczekiwania.
Zatem proponowany skład na kolejny sezon :
Guaita (Alves)
Zabaleta-Stanke(Costa)-Rami-Angel
Joaquin-Topal-Banega(Costa)-Mata
Soldado-Jonas
Ew. 4-3-3 z Topalem, Banegą i Costą w pomocy i Soldado na szpicy.
Rozumiem, Vicente kończy karierę... ale Vicente w innym klubie? Do tego może jeszcze w klubie Primera Division?
Mam za ciasną głowę żeby sobie taki scenariusz wyobrazić.
Po co ścigać się z madryckim Realem w tym, w czym to oni są najlepsi? czyt. Oddać zawodnika, a później obserwować jak to "nadspodziewanie dobrze" radzi sobie po odejściu, w innym klubie...
Choć z jeszcze innej strony, obserwując co najmniej "dziwne uprzedzenie" Unaia do Vicente, okazuje się że nie ma w tej tej sytuacji tzw. dobrych rozwiązań - zarówno dla klubu, jak i zawodnika. A szkoda.
I tutaj się całkowicie z tobą zgadzam. Ever a nawet Mata są jak najbardziej do zastąpienia.
Mata najlepiej grał jak najmniej od niego oczekiwano. Co prawda końcówkę sezonu ma ciekawą, ale przez długi czas grał bardzo niestabilnie. Podobnie Benega.
« Wsteczskomentuj