Królowie "reszty ligi"!
11.04.2011; 11:50
Valencia CF 5:0 Villarreal CF
Valencia rozbiła w proch i pył drużynę Villarreal, przemieniając „Żółtą Łódź Podwodną” w „Żółty Wrak Podwodny” - zdezelowany, obdrapany i pozbawiony koni mechanicznych we wciąż trwającym wyścigu o trzecią pozycję w Primera División! Blanquinegros perfekcyjnym występem udowodnili, że są zdecydowanie najlepszą drużyną hiszpańskiej ligi – oczywiście wyłączając z tego grona nieosiągalną na ten moment „Wielką Dwójkę”.
Jeremy Mathieu, Ricardo Costa, Marius Stankevičius, Miguel – na taki skład defensywy zdecydował się Unai Emery. Zdaniem wielu, właśnie tak powinna wyglądać podstawowe zestawienie obrony Valencii – wtedy każda pozycja defensywna obsadzona jest w optymalny sposób. W niedzielny wieczór taka czwórka obrońców zagrała z Villarreal i nie dość, że nie dopuściła do straty ani jednej bramki, to na dodatek siała zamęt w szeregach obronnych (sic!) przeciwnika. Blok defensywny zabezpieczał niezmordowany Mehmet Topal, dzięki czemu na wielką swobodę w rozgrywaniu piłki mógł sobie pozwolić argentyński duet: Tino Costa i Éver Banega. Z przodu Juan Mata, Roberto Soldado i Pablo efektownymi szarżami i nieustanną zmianą pozycji doprowadzali do zawrotu głowy defensorów rywali. Tak, można to powiedzieć z całą odpowiedzialnością – podczas niedzielnego wieczoru w grze Valencii wszystko funkcjonowało perfekcyjnie.
W wyjściowej jedenastce nie pojawił się Vicente Guaita, wciąż mocno przeżywający nagłą śmierć swojego ojca. Jego miejsce zajął César, natomiast młody portero ze smutną miną zasiadł na ławce rezerwowych. Przed meczem całe Estadio Mestalla uczciło pomięć Francisco Guaity. Fenomalnie zachowali się kibice, którzy przygotowali piękną oprawę złożoną z fotografii Francisco i Vicente, a po minucie ciszy wypuścili w niebo stadko gołębi.
Emocji o całkowicie antagonistycznym ciężarze gatunkowym dostarczyli z kolei komentatorzy Canal+Sport, na którym to kanale transmitowane było starcie Valencii z Villarreal. Panami Leszkiem Orłowskim i Jackiem Laskowskim bardzo mocno wstrząsnęła historia o wielkiej bójce na treningu Blanquinegros, podczas której Hiszpanie musieli rozdzielać Argentyńczyków i Portugalczyków. Komentatorzy szczegółowo opowiedzieli o przebiegu zajścia, wiedzę o nim czerpiąc niewątpliwie z naszego serwisu. Sęk w tym, iż news o bójce był całkowitą fikcją, żartem przygotowanym dla naszych Użytkowników z okazji Prima Aprilis. Cóż jednak zrobić – redakcja VCF.pl ma doświadczenie we „wpuszczaniu w maliny” dziennikarzy trochę od nas sławniejszych. Już teraz zastanawiamy się, kto za rok łyknie naszą przynętę.
Wracając do kwestii najważniejszych - Los Ches dominowali na murawie Estadio Mestalla od samego początku. Valencianistas ani na chwilę nie pozwolili gościom opuścić własnej połowy. Zaowocowało to golem już w 14. minucie. Pablo dograł na prawą stronę do Miguela, który podaniem z pierwszej piłki wypuścił Soldado. „Żołnierz” urwał się obronie Villarreal, pognał na bramkę Diego Lópeza i precyzyjnym strzałem tuż przy słupku dał Valencii prowadzenie!
„Nietoperze” nie zamierzały na tym poprzestać. W 17. minucie Tino z rzutu wolnego sprytnie zagrał na lewe skrzydło do Mathieu. Francuz ostro zacentrował wprost na głowę Stankevičiusa. Marius uderzył głową, futbolówka otarła się jeszcze o plecy Joana Capdevili i trafiła w słupek! Pięć minut później pod bramką Lópeza znów było bardzo gorąco. Tino wypatrzył stojącego między obrońcami gości Soldado i obsłużył go perfekcyjnym podaniem. „Żołnierz” ponownie znalazł się sam przed Lópezem, jednak golkiper „Żółtej Łodzi podwodnej” zostawił nogę i obronił uderzenie Roberto. Tego wieczoru Soldado miał niezwykłą łatwość dochodzenia do stuprocentowych sytuacji. W 26. minucie kolejnym wspaniałym podaniem w jego kierunku popisał się Miguel. Napastnik Blanquinegros znów znalazł się w doskonałej sytuacji, lecz jego zmierzający pod poprzeczkę strzał wybił López.
Piłkarze Villarreal zostali dopuszczeni do głosu dopiero w 36. minucie gry. Nilmar uderzył mocno sprzed pola karnego, ale César w dobrym stylu sparował futbolówkę. Do piłki dopadł Borja Valero i uderzył natychmiast, na szczęście strzał intuicyjnie wybił nadbiegający Stankevičius. Chwilę później Borja wykonywał rzut wolny sprzed lewego narożnika „szesnastki” Valencii. Pomocnik Submarino Amarillo uderzył chytrze w kierunku dalszego słupka, jednak César po raz kolejny w swojej bogatej karierze wykazał się kocią zwinnością i przeniósł piłkę nad poprzeczką.
W ostatnich minutach pierwszej połowy obie drużyny miały fenomenalne okazje na strzelenie gola. Pierwszą z nich zmarnowali Blanquinegros. Juan Mata dograł w pole karne do wbiegającego Mathieu, a ten natychmiast wycofał do nieobstawionego Pablo. Hernández uderzył swoją słabszą, lewą nogą, przez co piłka nieznacznie minęła słupek bramki Villarreal. W odpowiedzi na indywidualną szarżę zdecydował się Santiago Cazorla. Reprezentant Hiszpanii zszedł do środka i zagrał w kierunku Nilmara. „Łaciata” jakimś cudem przedarła się przez gąszcz nóg defensorów „Nietoperzy” i trafiła do Brazylijczyka, który zmarnował stuprocentową okazję, przenosząc piłkę nad poprzeczką.
Po przerwie gościom werwy i determinacji starczyło tylko na… jedną minutę. Na samym początku drugiej odsłony Capdevila mocno uderzył po dośrodkowaniu z rzutu rożnego, lecz César musnął piłkę i nie dopuścił do straty bramki. Kolejne wydarzenia były całkowicie zdominowane przez piłkarzy Valencii. W 48. minucie Soldado przejął futbolówkę po błędzie Mateo Musacchio, już miał oddać strzał, lecz w ostatniej chwili doskoczył do niego Diego López, zapobiegając nieszczęściu. Kilka chwil później Mata wypatrzył biegnącego lewą stroną Mathieu i posłał w jego kierunku precyzyjne podanie. Jeremy efektownie uderzył z woleja, niestety piłka obiła tylko bandy reklamowe.
W 56. minucie Blanquinegros powiększyli swoje prowadzenie. I to po jakiej akcji! Miguel-Topal-Pablo-Mata-Banega-Mata-gol – piłka jak po sznurku krążyła pomiędzy zawodnikami „Nietoperzy”, którzy wyprowadzili ją spod własnej bramki! W końcowej fazie akcji Mata zagrał klepkę z Banegą, stanął oko w oko z portero gości i umieścił „łaciatą” w bramce!
To jednak nie był koniec! W 62. minucie świetnie czujący się tego dnia Pablo włączył piąty bieg, z łatwością wyprzedził Kiko Olivasa, wpadł niczym demolujący tajfun w pole karne i dograł do Banegi, który bez problemu wpakował piłkę do siatki!
Goście zostali kompletnie zgaszeni, jednak udało im się przeprowadzić akcję, która mogła zakończyć się honorowym golem. Mubarak Wakaso urwał się lewym skrzydłem i dograł w szesnastkę Valencii do Marco Rubena. Argentyńczyk wyciągnął się jak długi i sięgnął piłki, ta jednak trafiła w Césara.
Odpowiedź „Nietoperzy” była miażdżąca. Mathieu wypatrzył na lewym skrzydle Soldado, który podciągnął kilkanaście metrów do przodu, po czym dograł do wychodzącego na czystą pozycję Pablo. Hernández stanął przed Lópezem, ale nie zdecydował się na strzał, lecz odegrał do Maty. Dla „Numeru 10” wpakowanie piłki do pustej bramki było czystą formalnością.
W 75. minucie Mestalla wybuchło ekstatyczną euforią! Obrońcy „Żółtej Łodzi Podwodnej” po zamieszaniu podbramkowym nieporadnie próbowali wyekspediować futbolówkę sprzed własnego pola karnego. Ostatecznie przejął ją Topal, który natychmiast uruchomił Soldado. „Żołnierz” z iście stoickim spokojem przerzucił piłkę nad bezradnym Diego Lópezem! 5:0! LA MANITA – nie tylko w Barcelonie mogą celebrować takie wyniki!
Do końca spotkania Blanquinegros całkowicie kontrolowali przebieg meczu, a upokorzeni piłkarze Villarreal nawet nie kwapili się do żywszych ataków. Valencianistas próbowali podwyższyć prowadzenie, lecz widocznie zrobiło im się żal przeciwnika, gdyż nie przeprowadzali już swoich akcji z taką determinacją. Ostatecznie „Nietoperze” bez problemu dowiozły okazałe zwycięstwo do końca.
Po tym ogromnym tryumfie przewaga Valencii nad Villarreal wzrosła do sześciu punktów. Czy sprawa trzeciego miejsca jest już rozstrzygnięta? Tego wyrokować nie można, ale pewnym jest, iż Blanquinegros wykonali olbrzymi krok w kierunku gry w następnej edycji Ligi Mistrzów. I tym samym udowodnili, że pod względem sportowym wciąż należą do absolutnej czołówki w Primera División!
Skrót spotkania: VCF VIDEO
KOMENTARZE
Amunt Valencia :D !!!
piękne zwycięstwo
9 bramek w 2 meczach;))
Geniusz! Nou Mourinho.
otra vez - Emery fuera!
Dawno nikogo tak nie sklepaliśmy AMUNT!
PS. Pozdrowienia z Moskwy.
Amunt Emery!
Żal serce ściskał jak się patrzyło na wyraz twarzy Guaity...
twoje słowa trochę zabawnie brzmią, ale przynajmniej nie jesteś jak ta chorągiewka na wietrze ;)
Ciesz się chociaż zwycięstwem, bo to niecodzienny wynik naszych kopaczy!
zdemolować Villarreal, żółtków, łodzie czy jak ich tam jeszcze zowią... bezcenne. ten piękny widok będzie mi się długo śnił :D
Szkoda, Guaity, bardzo...tym bardziej, że dokładnie wiem co czuje.
41. Adamvid7 10.04.2011; 22:15
jazda z tym gównem (Villareal)
Ja wiem ze euforia po zdecydowanej wygranej ale mnie to potraficie wytknac nawet najmniejsza krytyke kogos uznajac ja za "niestosowna" ;p;p;p
No ale wiem....szacunek do przeciwnika to podstawa...;p;p;p
Pozdro i gratuluje pieknego zwyciestwa!
Wynik cieszy, chłopaki zasłużyli na dzień wolnego. :) Dealbert kaleczył mecz samą swoją obecnością, ale poza jedną (z nielicznych na tle całego meczu) akcją Villarealu, na szczęście, nie miał okazji do zademonstrowania swoich umiejętności. Życzę im, by pokazali taką grę z Realem. :) Noc przednia- dobranocka.
Ciesze się oczywiście, ale teraz na stronie zacznie się gadanie typu "Jak to nie wygrywamy z silnymi ? a 5:0 z Villarrealem ?"
Dla mnie to tylko anomalia. Prawdziwy Emery to ten z dwumeczu z Schalke czy wcześniej z Villarreal.
Nikt mi nie wmówi, że jest dobry. Dobry trener nie wpuściłby Dealberta.
PS. Najbardziej dzisiaj zaskoczyli mnie Ever i Miguel, ja myślałem że już im się nie chce.
Generalnie niech admini sami się tym zajmą, Ty pilnuj może swoje posty (tutaj miałem coś wpisać ale nie kcę nikomu psuć humoru po tak wspaniałym meczu).
Bilans 9:2 w dwóch ostatnich meczach na pewno cieszy. Widać było powrót Miguela a Pablo miał po prostu swój dzień (a takich dni ma jakieś kilka w sezonie). Mathieu rozgrywał dobre zawody (chociaż nadal jestem zdania, że Alba byłby lepszy). Soldado się rozkręca, to cieszy. O nastroju Guaity nie ma co się rozpisywać, wiadomo że przeżywa teraz pewnie ciężkie chwile. Szkoda też Tino, mam nadzieję że to niewielki uraz.
Amunt!
Mata, Soldado, Pablo, Topal Banega - jak grali dzisiaj, każdy widział i raczej nie muszę ich tutaj chwalić, pochwalę za to Miguela, który mimo sporej przerwy w grze dzisiaj zagrał kapitalnie (jak dla mnie gracz meczu). Fajnie, jakby pomiędzy dyskotekami i innymi ciekawymi strzelaninami w Lizbonie częściej wpadał na mecze VCF ;)
PS. oglądając mecz wspólnie z użytkownikiem woker182 tak z przymrużeniem oka, stwierdziliśmy że Valencia gra tak, że jedyne czego się można się czepiać to zarost i włosy Banegi ;) Proszę o jak najwięcej takich spotkań.
Nagrał moze ktos? Albo widzial linka do sciagniecia?
Potwierdza się reguła że jak Mata, to i Valencia gra dobrze. Wreszcie wrócił Miguel - świetny mecz w jego wykonaniu, zresztą jak wszystkich oprócz tego gamonia z 15-tką. Jedną setkę Villarrealowi stworzył swoją nieudolną próbą wybicia piłki w 44 minucie, dobrze że więcej nie miał okazji. No i standardowo zdecydowana większość podań do bramkarza w jego wykonaniu. Ale ch.. z nim, trzeba się cieszyć z wyniku bo często nie ma takich okazji! 3 miejsce nasze!
ja to widzę inaczej, dla mnie Emery to ten, który odpadł w 1/8 LM i zajął (jeżeli oczywiście tak będzie) 3 miejsce w lidze, podsumowując to, biorąc pod uwagę możliwości kadrowe oceniłbym to raczej na plus i gdyby nie LM to byłoby zdecydowanie na plus, wiadomo że niektórych razi jeszcze np. brak Vicente (mi się to również nie podoba), dziwne zmiany personalne i taktyczne, ale trenera się rozlicza za wyniki, ja bym mu dał szansę w następnym sezonie (jeżeli zajmie 3 miejsce)
a Joxer ma rację, nawet mnie, kibica VCF, razi radość ze zwycięstwa objawiająca się w taki sposób nawet gdyby chodziło o Barcelonę, którą lubię tak jak Fuh
Jest jeszcze jeden wielki plus jego pracy. W tym sezonie odpukać nie przytrafiła nam się plaga kontuzji i mam nadzieje że do końca sezonu to się utrzyma. W kilku poprzednich latach przytrafiało się to u nas nagminnie. Jasne że to też zasługa fizjoterapeutów itp ale Emery bardzo dobrze tym kieruje. Dobrze iwedział jakich piłkarzy ma sprowadzić i nie ma co ukrywać z tego sezonu chyba wszyscy się sprawdzili.
Boki mnie martwią, bo grają w kratkę. Wczoraj np. Mathiue i Miguel stanowili genialny duet, początkowo szarpał portugalczyk, potem akcje toczyły się głównie lewą flanką ale cały czas oboje szarpali, a co najważniejsze nie popełniali głupich błędów. Byłbym skłonny do tego żeby zostawić obu na przyszły sezon ewentualnie poszukać jakiś "opcji" na obie pozycje bo bruno jest za słaby a Alba nie jest obrońcą i gra tam z przymusu. Z tego co słychać trwają poszukiwania bocznych obrońców więc mam nadzieję, że zarząd wraz z trenerem będą kontynuowali passę trafnych zakupów, jak to miało miejsce w zeszłym sezonie.
Pomoc jest fenomenalna. Ostatnio zauważyłem, że Ever kiedy jest trochę bardziej cofnięty to gra zajebiście, to samo słyszałem po ostatnim meczu Arbicelestes, kiedy podobno miał mnóstwo przechwytów. Wczorajszego wieczora pomoc była praktycznie nie do przejścia, i całe szczęście bo w obronie szalała bomba zegarowa ; d (sorry, że tak mu cisnę, ale on się nawet nie nadaje do gry na poziomie polskiej ligi). Tutaj nie szukał bym wzmocnień, chyba że Arteta faktycznie chciałby wrócić do Hiszpanii ale raczej się nie zanosi, poza tym musieli byśmy słono zapłacić, a jak wiadomo nie od dziś, pieniędzy nie ma : > A alternatywą pozostaje Isco, więc w pomocy jest naprawdę dobrze. Martwi a bardziej smuci mnie pozycja Vicente, bo albo jest kontuzjowany albo nie ma dla niego miejsca w składzie a jak już dostanie szansę to jakiś przegrany ogon dogrywa. Najlepszą sytuacją będzie (nie wierzę, że to piszę) sprzedanie go. Strasznie mi z tego powodu będzie przykro ale jeśli Emery dalej będzie pociągał za sznurki to dla Vikusia nie będzie miejsca, a on nie zasłużył sobie na takie traktowanie.
W ataku jest dobrze, można pozbyć się Choriego a w jego miejsce nie widzę potrzeby sprowadzania nikogo. Soldado ma papiery na godne zastąpienie El Guaje, co pokazuje ostatnio, osobiście uważam że jeszcze dołoży sporo bramek w tym sezonie, szczególnie liczę na niego w potyczce z RM, z pewnością będzie miał im coś do udowodnienia, a w obecnej formie Torresa może nawet po cichu liczyć na powołanie do kadry co też powinno działać motywująco. W Jonasie widzę potencjał i obecnie jest drugim napastnikiem VCF a mamy jeszcze Aritza w odwodzie.
Ogólnie chodziło mi o to, że nasi piłkarze naprawdę wyglądają solidnie i końcówka tego sezonu napawa mnie optymizmem tj. pechowo przegrane mecze z Barceloną, Sevilla i schalke pokazały, że naprawdę możemy powalczyć. Chciałbym żebyśmy pokonali za dwa tygodnie Real i spokojnie budowali drużynę na przyszłoroczne rozgrywki, tym razem licząc się w walce o mistrzostwo i Ligę Mistrzów. Amunt.
Mecz świetny, serce się raduje, ale to dla mnie tylko anomalia.
6 pkt przewagi to dobry wynik - dwa mecze i może nic nie zostać z tej przewagi.
Może najpierw się doinformuj w kwestii na co nas stać i na co nie, a potem dopiero pisz.
Llorente konsekwentnie obniża salary cap, w tym roku znowu będziemy wydawać na płace mniej jak rok temu, a za rok kontrakty kończą się Sundayowi, Del Horno, Bruno i jeszcze paru gracza. Sam Del Horno to 4 mln € mniej.
Kasa na dobrego trenera będzie, tym bardziej, że LM jest coraz bliżej.
Po drugie - na rynku więcej jest trenerów z dorobkiem jak klubów z takim potencjałem jak Valencia. LM + bardzo silna liga + prawdopodobna zmiana trenera. W dalszych perspektywach nowy stadion.To tez działa na naszą korzyść. Nie musimy płacić kokosów żeby mieć dobrego trenera.
A co do transferów - dla mnie to trzeba podziękować za nie zarządowi i Llorente.
powaznie nie widzisz ze z roku na rok druzyna Emerego robi postepy i facet sie uczy na wlasnych bledach?
a jakiego trenera bys proponował i na jakiej podstawie przypuszczasz ze bedzie on lepszy od obecnego trenera VCF?
A i nie winię Baska za wszystko. Tylko za jego błędy i powódź zeszłoroczną.
AMUNT!
PIĄTECZKA ;D
:)
Za kadencji Emerego takiego meczu jeszcze nie było. Fakt.
Trener z dorobkiem? Czy to takie najważniejsze?
Oczywiście liczy się staż pracy ale obecnie młodzi trenerzy po szkołach wychodzą z taką wiedza jakby np.po UJ.
Wcześniej zdecydowanie liczył się nos,zmysł taktyczny i talent. Teraz wszystko się wyrównało.
Tak samo może być za dwie kolejki 12pkt. Nic nigdy nie wiadomo.
100% racji.
AMUNT ! !
Czy ktoś tu komus broni się cieszyć ? :|
Jakie jest źródło twojej wiedzy o szkołach trenerskich?
Może wymień jakiegoś trenera zaraz po szkole, który odnosi sukcesy. Wymień tez choć dwie szkoły trenerskie. Bo z tego co ja się dowiedziałem żeby zostać trenerem nie chodzi się do żadnej szkoły tylko przystępuje do kursów, no ale zgrywaj znawcę. Nie przeszkadzam.
ja powiem otwarcie, Emery to trener który szybko sie uczy i poprawia swoje błedy, myślę żę wyniki pozwalają na to aby dać mu szanse i przedłużyć z nim kontrakt. tworzy drużynę z tego co mu daje zarząd, skład sie bardziej osłabia niż uzupełnia i wzmacnia a my jakoś gramy. osobiście postarałbym się okazać mu też duży kredyt zaufania, tak aby krnąbrni pilkarze wiedzieli że predzej oni poleca z klubu lub zgnija na trybunach niz trenerowi sie cos stanie.
a jak mamy ryzykować zmianę dla niewiadomego, to wolę dać jeszcze szansę obecnemu trenerowi
@Ptaku
Na ławce siedział też Albelda :) A uraz Tino daje miejsce w składzie Banedze np., mamy też Maduro/Albelde... Gdyby na ławce siedział Villa, Emery i tak wystawiłby Dealberta.
To nie są stałe miejsca. TO co mam Ci wskazać wielki budynek, z jeszcze większym napisem SZKOŁA TRENERÓW, z boiskiem ,z wynajętymi piłkarzami do prób dla trenerów ? Przestań się czepiać na każdym kroku.
Co do trenerów po szkołach i ich wyników.
Odnoszę się do Twojej wypowiedzi.
"Po drugie - na rynku więcej jest trenerów z dorobkiem jak klubów z takim potencjałem jak Valencia"
Unai nie należy do tego grona,prawda?
Krótki ma staż. Przychodząc do Valencii zrobił krok na przód. Wpłynął na głębokie wody,wcześniej był znany tylko z dobrego miejsca z Almeria. Dlatego piszę tu o trenerach zaraz po szkołach lub jak Ty wolisz po kursach.
I gdzie ja napisałem,że trenerzy odnoszą sukcesy zaraz po szkole(jak widać sam tak napisałeś,SZKOLE)skro zadajesz mi takie pytanie?
Kurs w szkole,kurs bez szkoły? Skoro kurs to i szkoła. No nie?
Idź się gdzieś wyżyj , bo masz widocznie za dużo energii i nie wiesz jak ją mądrze spożytkować.
No właśnie widziałem tę stronę, zresztą nie trudno ją znaleźć, wyskakuje od razu z google.
"- złoży oświadczenie o niekaralności sądowej i pełnej zdolności do czynności prawnych."
Joke.To tak dla picu dali :)
@los ches
U nie płacz, tylko ci napisałem, że piszesz jakieś głupoty w stylu
"Wcześniej zdecydowanie liczył się nos,zmysł taktyczny i talent."
Dziś się nie liczy talent ? Zmysł taktyczny ?
Zmysł taktyczny mieści się w granicach wiedzy taktycznej.
A ostatnie zdanie twojego komentarza jest całkiem zabawne :) Wyszła cała twoja bezsilność.
Bezsilność? Żartujesz. Po prostu wkurzasz mnie. Czepiasz się każdego kto coś źle napisze ,lub własnymi słowami doda. Czatujesz tylko na kogoś aby się przywalić jak Cie nie ma to nie ma jak tylko jest okazja to piszesz co 5 minut.
Nie jesteś tu żadnym recenzentem tylko użytkownikiem.
Nieźle, to musi być jakaś nowa definicja zmiany tematu. Szkoda, że twój ostatni post to tylko same insynuacje na mój temat i nic więcej.
Czatujesz tylko na kogoś aby się przywalić jak Cie nie ma to nie ma jak tylko jest okazja to piszesz co 5 minut.
Czyli jak większość użytkowników tej strony, w tym i ty (co udowodniłeś ostatnim postem).
A teraz idę na rower.Mogę czy się obrazisz, że "nie ma mnie jak mnie nie ma" buahaha.
P.S.
Fajna interpunkcja mój ty e-psycholożku :) :*
Z los ches nie masz co dyskutować na temat Unaia, bo on jest w niego tak zapatrzony, że widzi go nawet w roli selekcjonera Hiszpanii i to nawet od zaraz :D Ja tam mam nadzieję, że mimo wczorajszego okazałego zwycięstwa Llorente i tak nie przedłuży z nim umowy
El D. ostatnio manierę po Joxeże(tak powinienem napisać?) najmądrzejszego na stronie.
a wszystkich i tak pogodzi llorente, ktory zaproponuje nowa umowe emery'emu i kazdy bedzie musial ta decyzje zaakceptowac ;) zobaczycie
schuster? czy on cos zmieni? bylby to kolejny eksperyment. to juz wole gianfranco zole, ze tak sobie zarymuje.
No nikt przecież. Emery to geniusz, nikt by lepiej Valencii nie poprowadził od niego.
Ba, nie ma lepszego trenera od niego na całym świecie, zarząd powinien mu dać dożywotni kontrakt. Nie ma co nawet wymieniać innych nazwisk, wszystkie bledną przy Basku.
@lisovski
To nie ty czasem płakałeś na forum, że ci nie pozwalają tam pisać ?
Każdy z nas wie, że za Unaia Valencia gra bardzo chimerycznie, nie zawsze pięknie dla oka, ale jakoś te punkty ciuła, i mam wrażenie że z każdym sezonem tych punktów jest więcej.
W obecnych czasach i sytuacji ekonomicznej klubu MUSIMY przedkładać wyniki nad styl i tutaj nie powinno być żadnego "ale".
Jeżeli w każdym sezonie będziemy w pierwszej czwórce a nawet trójce, to ja nie mam nic przeciwko aby Emery został u nas przez najbliższych kilka lat aż do momentu kiedy wygrzebiemy się tak na dobre z kryzysu.
Jeśli Llorente przedłuży umowę z Emerytem to oczywiście będe to musiał zaakceptować, ale czy przedłuży to ...czas pokażę;)
Moim kandytatem jest Laudrup albo Bielsa, wolałbym nawet Michela z Getafe, przynajmniej nie pajacowałby tak przy linii bocznej jak Unai i nie miał swoich ulubieńców bez względu na formę. Dlatego też nie widzę Emeryta jako trenera Hiszpanii, ponieważ trener kadry nie tylko musi mieć umiejętności ale także musi też umieć się zachować podczas MS czy ME (to uwaga do los ches). Na koniec konkluzja taka, że żaden z nich nie rotuje tak składem jak Bask, gdzie juz sami piłkarze nie wiedzą "o co kaman"
Pewnie jak się zorientowałeś jest inaczej.
To w takim razie wyciągnąłeś cytat z mojej wypowiedzi a tamten temat uciąłeś.
Wyjaśnię Ci. Kiedyś jeśli ktoś miał talent to mógł osiągnąć dużo. To dotyczy się każdej dziedziny. Dlatego piszę o zmyśle trenerskim,talencie.
Dziś korzysta się z różnego rodzaju komputerowych analiz,testów i badań na piłkarzach. Kawa na ławę,aby korzystać z danych.
Nigdzie nie napisałem ,że dziś to się nie liczy, różnice się zacierają. Można czymś innym nadrobić braki w wrodzonych umiejętnościach.
Idź,idź. Popedałuj sobie.
Baraja. Ja nie jestem w niego zapatrzony,tylko widzę w nim odbudowanie i stabilizację klubu.
Kiedyś odpisałeś mi na moją wypowiedź ale nie odpowiedziałeś na pytanie.
Zadam je jeszcze raz.
Dlaczego Emery nie mógłby zostać w przyszłości trenerem Hiszpanii?
Jeżeli Llorente da nowy kontrakt Emeremu to powinien zasadniczo podnieść minimum wymagań co do wyników jego pracy.W przyszłym sezonie w LM możemy już nie mieć tyle szczęścia przy losowaniu a silniejszy przeciwnik to nie zbyt dobre pole do popisu dla Emerego,nie licząc oczywiście wczorajszego pogromu ale ilu a was przed wczorajszym meczem wytypowało by taki wynik? ile było w tym sezonie okazji to takiej radości?Ja zaryzykował bym kogoś innego zwłaszcza że kilku kandydatów jest wolnych.
Zachować się musi dziecko przy stole.
Nie może zostac trenerem Hiszpanii bo za bardzo wymachuje rękami. Weź przestań.
To Ty nie oglądałeś żadnego meczu Valencii z tamtego sezonu??
Ulubieńców? Ciągła rotacja skladem. To już dawno i nie prawda.
Może to dla Ciebie nie jest wystarczający argument ale ja nie wyobrażam sobie trenera bądz co bądz jednej z najlepszych reprezentacji na świecie nie tylko wymachującego łapami ale zachowujący się jak clown i mało tego ciągle pokazuje piłkarzowi, który ma piłke przy nodze do kogo ma ją podać. A watpię żeby potrafił się tego oduczyć, w jego przypadku to jest jak odruch Pawłowa ;0
I co ? baraja wyraźnie pisał, że Emery na trenera się nie nadaje, bo często nie patrzy na formę tylko wystawia ulubieńców.
U ciebie to przybrało formę dziwną, bo argumentów to ty żadnych nie masz, więc nieudolnie próbujesz przekręcać czyjeś słowa.
Nawet swoje.
Tak jak i żadnej wiedzy nie masz o trenerce.
Jak większość ludzi na stronie, ale tylko ty udajesz znawcę na ten temat.
"Szkoły trenerskie" dobre, podaj mi nazwę takiej szkoły, choć jednej.
Chodziłem tam gdzie Ty. Pasuje?
Baraja odpowiedział na pytanie zanim ponownie zapytałem.
Emery ciągle się rozwija, jest młody,perspektywiczny ,ciągle próbuje czegoś nowego, nie opiera się na jednym systemie.
Jest ogólnie przyszłościową osobą.
Może być?
"za rok kontrakty kończą się Sundayowi, Del Horno, Bruno i jeszcze paru gracza."
Czepiasz się cudzej interpunkcji a sam nie pierwszy raz mylisz końcówki ą-om-ął.
Krytyka na stronie nie potrzeba.
BTW Gdybyś częściej czysto merytorycznie odnosił się do sedna sprawy a nie zbaczał w trakcie dyskusji sto razy na tematy poboczne (filozoficzne wywody na temat czyjejś niedostatecznej umiejętności bezbłędnego przekazania informacji - mimo, że jest i tak czytelna i jasna) to rozmowy z Tobą kończyłyby się wiele szybciej i bardziej bezboleśnie. Masz jednak manierę zgrywania pana profesora i ilekroć ktoś palnie jakąś mniejszą bądź większą gafę to wyskakujesz nie wiadomo skąd i ochoczo zasiadasz w pierwszym rzędzie loży szyderców.
Najlepsze jest to, że wy nic tylko próbujecie jakiś psychoanaliz na mnie i na każdym innym, który ma jakieś inne zdanie.
Joxera z od nieudaczników zjechali, mnie od profesorów.
Ty Qnick nie tak dawno na Schalke wołałeś "hitlerowcy" tylko dlatego, że to niemiecki klub.
Rzeczywiście podejście godne inteligentnej debaty.
@Fuh
Bielsa, Deschapms, Benitez, Aguirre, Pellegrini nie wspominając o czołówce trenerskiej poza naszym zasięgiem.
A co do pajacowania, to proszę cię wszyscy wiedzą, że największym warchołem na stronie to jesteś ty. Wystarczy wejść pod news w trakcie meczu i zobaczyć kto błyszczy.
Ps. Dlaczego Zawsze, ZAWSZE jak gramy bardzo wazny mecz, to wyznaczaja na sedziego PANA PEREZ LASA!? To juz nawet smieszne nie jest...
"krytyka na stronie nie potrzeba"
Podaj jakiegos trenera, ktory gwarantuje wyniki lepsze niz Unai, albo w ogole sie nie odzywaj, proste? (:
Proste dla amunt-dzieci.
A "synku" to wiesz. Jak sobie dziecko spłodzisz to będziesz mu mówił.
Co do El.D-ignorować to rozwiąże jego wszystkie problemy!
1. Admini zarzucaja Ci ze zachowujesz sie niestosownie
2. Jestes wyzywany od nieudacznikow, ze obrazasz itd.
Bo przeciez tutaj sa sami znawcy, eksperci itd...inteligentny czlowiek potrafi udowodnic swoja teorie, opiera sie o fakty i je przytacza a nie tworzy teorie z kosmosu i dopisuje do nich cala otoczke a co najwazniejsze umie sie przyznac do bledu. Tutaj to jest pojecie zupelnie obce.
Z kolei jak probujesz podejsc do tego z humorem bo nie masz ochoty polemizowac z glupkiem a go wysmiac to zarzucaja Ci bezsensowana ironie nic nie wnoszaca do dyskusji....
Takze naprawde nie ma sensu. Ja po ostatniej dyskusji poprostu sobie odpuszczam polemike z kimkolwiek bo jak to mowia: "Nie dyskutuj z glupim bo sprowadzi Cie do swojego poziomu i wykonczy doswiadczeniem" tak wiec nie ma najmniejszego sensu z pewnymi osobami dyskutowac tutaj bo to sami eksperci co pojadli wszystkie rozumy a dyskusja z nimi na argumenty nie jest mozliwa bo po prostu ich nie maja a jak zwrocisz na to uwage to wtedy jest to niestosowne wedlug adminow...
Tyle w temacie i jeszcze raz gratuluje naprawde efektownej wygranej i swietnej gry...oby tak dalej a za rok lac Barce i Real w drodze po mistrzostwo :)...pozdro!
Sam sobie zaprzeczyłeś.
"Z kolei jak probujesz podejsc do tego z humorem bo nie masz ochoty polemizowac z glupkiem A GO WYŚMIAĆ to zarzucaja Ci bezsensowana ironie nic nie wnoszaca do dyskusji...."
Później jednak piszesz, że z głupkami nie będziesz wdawać się w rozmowy.
Wychodzisz na strasznego bufona. Decydujesz o tym, kto jest głupi - bo niby skoro jesteś inteligentnym człowiekiem (bo nie poddajesz tego w żadną wątpliwość) to najwidoczniej masz do tego prawo.
Tak swoją drogą to czy na pewno uważasz, że ów inteligentny człowiek powinien zniżać się do tak prymitywnych zachowań jak WYŚMIANIE (zazwyczaj w mało subtelny sposób)?
Pamiętam, że zanim nie doszło do jakiegoś nieporozumienia na linii TY-ADMINI, pisałeś całkiem z sensem i wiele wnosiłeś do dyskusji (pomimo chwilowych prowokacji tym swoim "wyśmiewaniem"). Od jakiegoś czasu prowadzisz tą swoją krucjatę i ciągle gdzieś widzę moralizujące gadki o tyranach adminach i uciemiężonym kwiecie inteligencji.
Nudne to już trochę.
No i z całym szacunkiem dla Ciebie, ale od czasu pojawienia się na stronie zawsze kojarzyłem Cię jako "ten od teorii z kosmosu";)
El D. wyjaśni ci jak nazwać zachowanie typu: "wszyscy są głupi tylko ja jestem mądry" on się zna na tych rzeczach.Prawie po wszystkich wpisach pozdrawiasz prawdziwych kibiców Valencii, możesz napisać jak dostać się do tego szacownego grona?
I tak nigdy nie osiągniecie porozumienia, więc nie zaśmiecajcie strony, z łaski swojej.
Emery, też człowiek. Ma zalety i wady. A czy wymachuje rękoma, czy też nie, to jego sprawa (jak go za parę lat rozbolą - przestanie). Mnie się to na przykład podoba, bo widzę, że on żyje tymi meczami, kocha swoją pracę. A rozliczam go nie za gesty i decyzje personalne, lecz za wyniki. Jest trzecie miejsce? Jest. Był awans z grupy w LM? Był. Jeśli takie były cele przedsezonowe, to nowy kontrakt się należy - proste.
Co do meczu, to uważam, że mamy szansę potwierdzić klasę także za dwa tygodnie z Realem, który zapewne będzie podłamany ostateczną utratą szans na mistrzostwo:)
Czemu sobie zaprzeczam niby? Po prostu probujesz komus ironicznie pokazac ze nie ma racji i sie kompromituje...jesli ktos nie zajarzy ironi to przerywasz dyskusje bo nie ma przeciez sensu gadac z kims kto po pierwsze nie rozumie rzeczowego argumentu a po drugie nie widzi ze sobie z jego glupoty drwisz...jak dla mnie proste.....zwykle nastepstwo czynnosci....argumenty - brak zrozumienia, drwina - brak zrozumienia = koniec dyskusji :)
Widzisz Qnick ja lubie dyskutowac na argumenty bo tak dyskutuja inteligentni ludzie: argumenty, przyklady, porownanie sytuacji itd a nie na zasadzie "ty nie znasz sie, nie masz racji, jestes debil itd." Staram sie wytlumaczyc, przedstawic swoja racje, argument, przyklad na dana sytuacje itd bo wychodze z zalozenia ze kazdemu mozna wytlumaczyc wszystko. Jak widac jednak sie myle bo nie kazdemu stad mozna cokolwiek wytlumaczyc bo nie wszyscy rozumieja gdyz maja jedno jedyne utarte myslenie i nie akceptuja innych argumentow nawet zeby byly nie wiem jak mocne....dlatego tez po ostatniej dyskusji na tej stronce przy ktorej El_Duderino staral sie co niektorym wyjasnic pewne rzeczy jak pieciolatkowi przestaje z kimkolwiek dyskutowac bo to nie ma sensu. Bo jesli ktos nie rozumie prostych rzeczy to moje zdzieranie klawiatury nie ma sensu bo i tak bedzie jak grochem o sciane....
A krucjate przeciw adminom zaczalem kiedy dali mi dwa upomnienia wbrew regulaminowi bo za cos co nie jest ujete w regulaminie strony i co nie powinno byc karane upomnieniem. Pozatym co niektorzy posuwaja sie do dyskryminacji bo mi zwracaja uwage za rzekome niestosowne uwagi wzgledem innych (a spowodowane tym ze nie zrozumieli co czytali i co mialem na mysli) a drugim pewne rzeczy puszczaja plazem...
Mam nadzieje ze Tobie udalo sie mnie zrozumiec...;p;p;p
Patrzac na co niektore komentarze wyzej az mnie korci zeby poszukac co niektorym ich opinie o Emerym sprzed tego sezonu albo wczesniej a co teraz go tak wychwalaja....szkoda ze nie mam tyle czasu wolnego ;p;p;p
Gdy ktoś jest oporny na oczywiste fakty to chyba najkulturalniej będzie typa olać.
Jeśli jednak trwa dyskusja, w której druga strona ma po prostu inne zdanie to chyba wyśmianie go za to, że myśli inaczej nie jest w porządku. Liczysz się chyba z tym, że mimo mnogości i siły argumentów możesz nie być w stanie kogoś przekonać do swoich racji? Jeśli tak to wszystko w porządku;)
Co do sytuacji z adminami to o ile pamiętam komuś pojechałeś (choć twierdzisz, że niby nie). Wydaje mi się, że było to niepotrzebne i sprowokowało głupią dyskusję w następstwie. Nie mi decydować czy było to słuszne czy nadgorliwe, ale to Twoje obruszenie trwa już męcząco długo;)
davidvilla-szkoda że Emery do wyników minimum nie dodał czegoś ekstra.Nie możemy zapominać o LM, słabszych okresach drużyny,drobnych konfliktach z niektórymi zawodnikami,słabej grze w CdR i ogólnie braku jaj.
Nie zrozumiales mnie. Jesli druga strona ma swoje zdanie i potrafi je obronic to ja nigdy takiej osoby nie wysmieje. Jesli natomiast ktos ma takie zdanie bo tak i koniec i nie potrafi tego rzeczowo wyjasnic a wytlumaczenie mu ze tkwi w bledzie jest niemozliwe bo facet jest uparty jak osiol to wtedy dopiero sobie z niego drwie. Jesli ma sie na jakis temat zdanie i opinie to trzeba umiec ja obronic i umiec podac rzeczowe i sensowne argumenty dlaczego tak a nie inaczej...
A pojechana osoba przeze mnie byl Gaizka Toquero ;p...za to bylo pierwsze ostrzezenie....a drugie za rzekome obrazanie kogos ktore nie mialo miejsca...bo powiedzenie ze nie chce mi sie komus tlumaczyc czegos bo i tak nie zrozumie tego raczej nie jest obraza....pozatym chodzilo o te przeklenstwa i dawanie za nich upomnien i banow. Jest to wbrew regulaminowi bo zaden punkt regulaminu tego nie zabrania pod warunkiem ze nie sa skierowane przeciw innym czyli nikogo nie obrazaja...pkt 6 regulaminu strony :)
Skończ juz wstydu oszczędź. Od dobrych 50 postów (mniej wiecej) piszesz posty nie zwiazane z tematem. Wiekszosc jest subtelna obraza, badz szydzeniem z osobami ktore maja inne zdanie. No i pare o bundeslidze ale tutaj poza paroma rozwinieciami tematu znów wrociles na sciezke wojenna. Zastanów się nad sobą, ponieważ powszechnie wiadomo człowiek uczy się na błędach, a skoro Ty siebie uważasz za tak inteligentnego to dlaczego tego nie potrafisz? Poddajesz pod wątpliwość swoją opinie że jesteś inteligentny. Podpowiem Ci że wiedza o piłce nożnej nie jest wyznacznikiem inteligencji.
Rezerwowi: Bravo (Sociedad), Lora (Sporting), Ponzio (Saragossa), Rakitic (Sevilla), Pablo (Valencia), Di Maria (Real Madryt), Aguero (Atletico)
« Wsteczskomentuj