sonda
VCF.pl - Strona Główna
Panel użytkownika załóż konto przypomnienie hasła
RSS RSS

VALENCIA CF – AKTUALNOŚCI

Emery szuka wzorca zachowań

Dawid Siedzik, 31.03.2011; 23:54

Wypatrując dyscypliny w zespole

Nie pierwszy raz i zapewne nie ostatni, kibice Valencii w obecnym sezonie są świadkami łamania zasad klubowych przez piłkarzy. Ostatni wybryk Vicente sprawił, iż, skąpy dotychczas w słowach Emery, zabrał w tej kwestii głos: "Aby osiągnąć cel, czyli trzecie miejsce, gracze muszą wypełniać ustalone normy" - przestrzegał

Emery ma nie lada problem z utrzymaniem dyscypliny klubowej. Wystarczy wspomnieć przypadki Miguela, Choriego, czy ostatnio Vicente, by stwierdzić, iż piłkarze Valencii są w obecnym sezonie na bakier z dyscypliną. Mister podczas konferencji prasowej nie wymienił nazwisk, lecz oczywistym było, że jego wystąpienie motywowane jest niedawnym zachowaniem Vicente.

"Gracze mają szereg obowiązków, a jednym z nich jest prowadzenie życia na odpowiednim poziomie sportowym: w postaci treningu, odpoczynku i żywienia" - tłumaczył Bask. "Jeśli ustalone normy nie będą wypełniane, zespół nie będzie w stanie osiągnąć postawionego przed sobą celu" - podsumował.

Emery skomentował również decyzję, która umożliwi odbycie się najbliższej kolejki: "W końcu zapadła decyzja, czekamy na najbliższy pojedynek. Mogę zapewnić, iż te zamieszanie nie miało wpływu na nasze przygotowania". Mówił dalej: "To będzie trudny pojedynek, ale jesteśmy winni to naszym fanom - musimy wrócić na tor zwycięstwa" - zakończył.

Na koniec Bask odniósł się do tegorocznej gry zespołu. "Jesteśmy w miejscu, na które zasłużyliśmy. Odpadliśmy z dwóch pucharów z zespołami, które były lepsze" - objaśnił.

Kategoria: Ogólne | Superdeporte skomentuj Skomentuj (4)

KOMENTARZE

1. El_Duderino01.04.2011; 09:58
El_DuderinoTonący brzytwy się chwyta ?
3 Lata w zespole i nagle po wyskoku Vicente coś mówi o dyscyplinie. Ciekawy zbieg okoliczności. Pytanie jest, czy to Emerey tak nie lubi Vicente, czy Vicente tak się daje we znaki Emereyowi. A może żadne z tych odpowiedzi, może 2 lata i 9 miesięcy to optymalny czas dla Emereya by wdrożyć dyscyplinę do zespołu.

2. pedro901.04.2011; 15:55
Słyszymy tylko od czasu do czasu o incydentach, kiedy ktoś komuś przyłoży albo spóźni się na trening. Piłkarze to nie dzieci i trudno ich pilnować poza klubem. Powinni sami najlepiej wiedzieć jak postępować, żeby być w najlepszej dyspozycji. Rozrabiają głównie ci, którym nie zależy już na grze w VCF: Miguel, Chori, Banega, Vicente i odwrotnie - klubowi nie zależy na nich (z różnych powodów). Na codzień nie wiemy jak piłkarze się prowadzą - czy przestrzegają wszystkich zasad. Znając styl życia Hiszpanów czy Portugalczyków, nie wyobrażam sobie, aby kładli się grzecznie wcześnie spać i nie bawili się do późna w nocy. Jedno kłóci się z drugim i dlatego częściowo rozumiem piłkarzy. Jednak jeśli za często się tak bawią, forma ucieka. Wszystko wychodzi na boisku. Trzeba znaleźć złoty środek i nie przesadzać. Jedna rzecz - zabawa, inna zachowanie wobec kolegów. Nie wiem czy wiecie, że na jednym z ostatnich sparingów Chori i Banega dali upust swojej złości i frustracji polując na kości młodszych kolegów z Mestallety. Szczególnie upodobali sobie Montoro. Gdyby nie ugodowy charakter Montoro i nie interwencja Emerego, byłaby podobna bijatyka do tej, o której pisał dzisiaj Łukasz.
3. El_Duderino01.04.2011; 16:36
El_Duderino@pedro9
Ręce opadają jak czytam takie komentarze.
4. pedro904.04.2011; 12:42
El du coś tam > jesteś większym durniem niż myślałem.