Flores wierzy w mistrzostwo
06.04.2007; 18:19
Dla Quique Sancheza Floresa nie ma meczów ważnych i ważniejszych. Już w najbliższy wtorek Nietoperze zmierzą się z The Blues w rewanżowym spotkaniu ćwierćfinału Ligi Mistrzów. Jak na razie meczem, na którym bardziej skupiony jest Mister, jest jednak jutrzejsza potyczka z Athletic Bilbao. Coach Los Ches podkreśla, że cały czas Valencia liczy się w walce o tytuł mistrzowski i zespół do samego końca będzie walczył o triumf w La Liga.
Cele drużyny na najbliższy mecz
"Mamy kilka założeń. Oczywiście najważniejszym z nich jest zwycięstwo. Jeśli wygramy i zdobędziemy trzy punkty to będziemy mogli spokojnie obserwować wyniki innych spotkań i czekać na ewentualne potknięcia potencjalnych rywali w walce o tytuł mistrzowski. Chcemy także rozegrać dobre spotkanie, zrealizować kilka założeń taktycznych. Ale priorytetem jest zwycięstwo."
Zmiany
"Z pewnością będzie kilka zmian w ustawieniu naszej drużyny. Gramy teraz mniej co trzy dni bardzo ważne spotkania i wiadomo, że musimy oszczędzać niektórych piłkarzy. Na szczęście mamy bardzo dobry zespół z szeroką ławką rezerwowych, którym również marzy się gra w pierwszym składzie i którzy dadzą z siebie wszystko, jeśli otrzymają szansę. Zmiany to coś naturalnego w futbolu."
Morientes
"Na pewno zabraknie go w spotkaniach z Athletic Bilbao oraz Chelsea. To z pewnością osłabienie naszego zespołu, ale nie mamy zamiaru z tego powodu rozpaczać. Poradzimy sobie."
Athletic
"Spotkanie z Athleticiem Bilbao jest dla nas niezwykle ważne, ale z pewnością będzie bardzo trudne. Po meczu w Lidze Mistrzów mieliśmy zaledwie trzy dni przerwy. W La Liga gra się inaczej niż w Champions League i trzeba się będzie "przestawić". A za kolejne trzy dni znów mecz z Chelsea... Poza tym gramy na wyjeździe, na San Mames- stadionie, na którym panuje specyficzna atmosfera. Na dodatek rywal z jakim przyjdzie nam się zmierzyć jest bardzo wymagającym zespołem. Nie zmienia to jednak faktu, że mamy zamiar wygrać i obiecuję, że damy z siebie wszystko."
Szanse na mistrzostwo
"Mamy szanse, by triumfować. Do końca rozgrywek pozostało jeszcze 10 spotkań i w sytuacji, gdy każdy jest w stanie pokonać każdego, wszystko jest jeszcze możliwe. Bardzo bym chciał triumfować z Valencią."
Cele drużyny na najbliższy mecz
"Mamy kilka założeń. Oczywiście najważniejszym z nich jest zwycięstwo. Jeśli wygramy i zdobędziemy trzy punkty to będziemy mogli spokojnie obserwować wyniki innych spotkań i czekać na ewentualne potknięcia potencjalnych rywali w walce o tytuł mistrzowski. Chcemy także rozegrać dobre spotkanie, zrealizować kilka założeń taktycznych. Ale priorytetem jest zwycięstwo."
Zmiany
"Z pewnością będzie kilka zmian w ustawieniu naszej drużyny. Gramy teraz mniej co trzy dni bardzo ważne spotkania i wiadomo, że musimy oszczędzać niektórych piłkarzy. Na szczęście mamy bardzo dobry zespół z szeroką ławką rezerwowych, którym również marzy się gra w pierwszym składzie i którzy dadzą z siebie wszystko, jeśli otrzymają szansę. Zmiany to coś naturalnego w futbolu."
Morientes
"Na pewno zabraknie go w spotkaniach z Athletic Bilbao oraz Chelsea. To z pewnością osłabienie naszego zespołu, ale nie mamy zamiaru z tego powodu rozpaczać. Poradzimy sobie."
Athletic
"Spotkanie z Athleticiem Bilbao jest dla nas niezwykle ważne, ale z pewnością będzie bardzo trudne. Po meczu w Lidze Mistrzów mieliśmy zaledwie trzy dni przerwy. W La Liga gra się inaczej niż w Champions League i trzeba się będzie "przestawić". A za kolejne trzy dni znów mecz z Chelsea... Poza tym gramy na wyjeździe, na San Mames- stadionie, na którym panuje specyficzna atmosfera. Na dodatek rywal z jakim przyjdzie nam się zmierzyć jest bardzo wymagającym zespołem. Nie zmienia to jednak faktu, że mamy zamiar wygrać i obiecuję, że damy z siebie wszystko."
Szanse na mistrzostwo
"Mamy szanse, by triumfować. Do końca rozgrywek pozostało jeszcze 10 spotkań i w sytuacji, gdy każdy jest w stanie pokonać każdego, wszystko jest jeszcze możliwe. Bardzo bym chciał triumfować z Valencią."
KOMENTARZE
moro:*
ŻADEN znający się na piłce trener nie sprzeda takiego piłkarza jak Pablo Aimar.
Ta drużyna naprawde grała kiedyś ładniejszą piłkę
A poza tym jak widać duch w Quique Floresie niezłomny i dobrze, bo ja też wciąż wierzę ;)
A co do Aimara i tych 35% to jedno z drugim jest ściśle powiązane, bo Valencia aktualnie nie posiada rozgrywającego (jest niby Viana-ale prawie w ogóle nie dostaje szans na grę)Podobno ma przyjść Raul Garcia-oby!!!
VISCA EL BARCA.
Amunt Valencia
« Wsteczskomentuj