Real Sociedad 1:2 Valencia
18.12.2010; 22:09
Szczęśliwe zwycięstwo na Anoeta
Valencia pokonała Real Sociedad 2:1 w meczu 16 kolejki La Liga. Bramkę dla gospodarzy - po rzucie karnym- zdobył X.Prieto. Dla Nietoperzy trafiali Tino Costa oraz w doliczonym czasie gry - Aduriz .
Real Sociedad: Bravo; Martínez, Ansotegui, González. D. La Bella; Rivas, Aranburu, X. Prieto, Griezmann; Llorente, Zurutuza.
Valencia CF: César; Bruno, Ricardo Costa, Navarro, Mathieu: Maduro, Tino Costa, Joaquín, Mata; Aduriz, Soldado.
Wszystkich fanów zapraszamy na nasz kanał IRC, dostępny przez bramkę www, a także za pośrednictwem klientów. Sieć: Quakenet, kanał: #Valencia_CF. Na naszym forum znajdują się poradniki do skonfigurowania klientów IRCa.
Wkrótce obszerna relacja ze spotkania. Bramki ze spotkania do obejrzenia na naszej stronie na Facebooku
KOMENTARZE
teraz czekam tylko na czerwoną kartkę dla tego kołka
:(
mam nadzieje ze jednak jakims cudem to wygraja
Tylko Tino Costa wie co się dzisiaj dzieje na boisku.
Reszta tej bandy nierobów do wymiany!!!
Sedzia tego karnego z kapelusza wyciagnal, ale mam nadzieje, ze 2 polowa bedzie lepsza.
AMUNT VALENCIA!
Mathieu.... w co my dzisiaj gramy....?
Będzie dobrze Panowie,bedzie dobrze ;]
Jeszcze tylko Vicek na boisko!
A Mathieu to jest dla mnie w ogole fenomen....jak mozna sie nie nauczyc w dwa lata podstaw jezyka.....chociaz w sumie jak sie tak uczyl jak gra to przestaje mnie to dziwic....
Do Valencii powinni dobierac zawodnikow w nastepujacy sposob.....zebrac kilku w jednym miejscu, kazac im stanac w rozkroku i kopnac kazdego w jaja....ten ktory wytrzyma nadaje sie do gry bo przynajmniej bedzie wkladal w gre cale serce, umiejetnosci i co najwazniejsze bedzie mu sie chcialo.....a jak przejdzie wstepny test to wtedy sprawdzic pozostale umiejetnosci....;p;p;p
Ale kto go zastąpi???
Ranieri, Benitez i Flores są zatrudnieni:(
Moim zdaniem piłkarze nie grali przeciw Emeremu. Po prostu są teraz tak słabi, że nie stać ich na nic więcej. Ponieważ rywal był jeszcze bardziej nieporadny i nie miał szczęścia skończyło się na 1:2.
Aduriz tak się denerwował, bo Cesar ciągle zwlekał z wybiciem piłki przy niekorzystnym wyniku. Najlepszy był Tino, niezły Bruno.
Mata zaczął mecz od straty piłki i Emery też w końcu stracił, ale cierpliwość do niego.
Tak dużo strzałów z dystansu to wynik narastającej frustracji i bezradności. To zwycięstwo to naprawdę cud.
Generalnie jednak mecz dość słaby, kryzysu ciąg dalszy...
Ktoś mi powie dlaczego Cesar grał 6 minut drugiej połowy? Skoro został zmieniony to wszedł na boisko na drugą połowę kontuzjowany. Czego od razu nie wszedł Guaita?
W ogóle to miałem wrażenie, że jest zdziwiony tą zmianą, tak jakby mógł grać dalej i nie wiedział dlaczego opuszcza boisko.
Mata chyba musi pogadać z Emerym. Grał dobrze, ale często ze skrzydła schodził do środka. W efekcie graliśmy z mediapuntą i bez lewego skrzydłowego. Dziwnie to wygląda. Nie wiem czy Mata woli grać w środku czy Emery mu takie dziwne zadania daje.
Aduriz grał słabo. Gola nie widziałem bo mi transmisja padła, ale prawie cały czas koleś zamiast w polu karnym to biegał po skrzydłach. Jak mamy strzelać gole jak napastnik zamiast na wprost bramki to pod linią boczną biega?
Moim zdaniem dobrze zagrali: Ximo, Mata, T. Costa, Maduro, Cesat i Guaita, Bruno.
Mathieu zagrał jak zawsze, ale najlepsza była akcja z pierwszej połowy jak biegł obok X. Prieto a potem nagle biegł sobie sam nie wiadomo gdzie. Prieto dostał podanie i ograł jak dziecko Mathieu, który nieudolnym wślizgiem w polu karnym próbował ratować sytuację.
R. Costa też raz ładnie wystawił do strzału piłkę we własnym polu karnym.
Nie wiem za co sędzia podyktował rzut karny, co tam zobaczył, ale jeśli widział faul Navarro, to jak mógł nie odgwizdać faulu na Cesarze? Llorente chyba chciał posłać głowę Cesara w ręce kibiców.
Co do meczu:
Bardzo kiepska gra mathieu w pierwszej polowie szczegolnie, widac ze po powrocie do druzyny i napince medialnej na niego brak mu pewnosci, ale dalbym mu szanse bo pokazal ze jak jest w formie to potrafi grac na wysokim poziomie. Pozatym fatalna gra Maduro w srodku pola- maduro gra=rozgrywanie lezy. Nieefektywna gra maty, zbyt duzo przegranych dryblingow niedokladnych zagran i przede wszystkim zlych wyborow.
Na plus napewno Tino Costa- gral bardzo dobrze bylo widac ze bardzo chcial wyrwac RSSS 3pkt i chwala mu za to bo to on nas dzis uratowal przed kompromitacja
Do tego dobra gra Navarro, sprawdzilo sie to co mowilem przed meczem, David w tym sezonie gra bardzo dobrze i jest liderem naszej obrony, jego faulu w polu karnym nie widzialem zwyczajna walka o pilke, decyzja w stylu howarda webba w meczu wiadomo jakim.
NA WIELKI MINUS:
PORAZ KOLEJNI JE***I sedziowie, arbitrzy Primera Division ktorzy co mecz nas okradaja, łajzy ale my wam jeszcze pokazemy ;] jak pokonamy te klubiki ktorym tak kibicujecie (real,barca) na mestalla .
Podsumowujac bardzo fartownie zdobylismy ArcyWazne 3pkt w wyjazdowym meczu i badz co badz, jestem pewien ze to doda naszym pilkarzom wiary we wlasne mozliwosci i pokonamy espanyol na Mestalla,robiac sobie dobra przewage nad bezposrednim rywalem i goniac Villarreal(graja z Madrytem) .
To Tino już nie zasłużył na pochwały ?
Emery nie jest żadnym autorytetem dla zespołu, widać, że nie nie szanują go tak jak trzeba szanować szkoleniowca, ale nie zwalałbym wszystkiego na piłkarzy.
Zgadzam się z Adrianem, że leżymy mentalnie. Zespół jest zagubiony, rozbity i niepewny. Podobnie jak Emery, którego Mourinho określił jako człowieka kruchego, słabego (fragil). Często mam wrażenie, jakby grali ze sobą po raz pierwszy. Dodałbym, że fizycznie też nie jest najlepiej.
Palców jednej ręki jest za dużo, żeby zliczyć dobre bramkowe akcje. Obie bramki padły nie po rozegraniu piłki, lecz po rzucie wolnym i fatalnym błędzie Bravo.
Z Schalke tak łatwo nie będzie...
Jak chcemy osiągnąć coś więcej to musimy przycisnąć i starać się grać jak najwięcej ofensywnie. Powtarzam już to chyba dziesiąty raz niestety. Brak mi rozgrywającego i jak ktoś wczoraj na IRC napisał, doskonałych podań Banegi. Emery po raz kolejny zawodzi!
AMUNT!
AMUNT VALENCIA!
« Wsteczskomentuj