Chori nie wróci do końca roku
10.12.2010; 18:37
Fatalne wieści dla Argentyńczyka
Uraz, jakiego Domínguez nabawił się w meczu z Manchesterem United na Old Trafford jest poważniejszy, niż do tej pory przypuszczano. Okazało się, że gracz nie powróci na boisko wcześniej niż po Nowym Roku.
Naderwanie włókna mięśniowego lewego uda na długości 1 cm - tak brzmi oficjalna diagnoza klubowych lekarzy, którzy zbadali dzisiaj zawodnika trzy dni po odniesieniu przez niego kontuzji. Dla pomocnika oznacza to mniej więcej tyle, że nie wystąpi już w żadnym ze spotkań zaplanowanych na 2010 rok.
Chori do momentu zejścia z boiska był największym zagrożeniem dla bramki Manchesteru, będąc jednocześnie jednym z wyróżniających się piłkarzy na boisku. Wszystko miało być spowodowane szeregiem rozmów, które Unai Emery przeprowadził z niesfornym Argentyńczykiem. Po kiepskim początku sezonu Chori wziął się do pracy, a jej efekty mogliśmy zobaczyć podziwiając grę "odnowionego" zawodnika. Miał być to ostateczny sprawdzian dla piłkarza i powiedzieć trzeba, że wywiązał się z zadania doskonale. Ostatnie spotkanie przed występem w Teatrze Marzeń rozegrał wcześniej 27 października przeciwko Logroñes w Pucharze Króla.
Emery stracił tym sposobem swojego mediapuntę, jednak odzyskał obrońcę - do gry wraca bowiem Navarro, który na dzisiejszym treningu ćwiczył już razem z kolegami.
Kategoria: Raporty Medyczne | Superdeporte skomentuj (12)
KOMENTARZE
Wyniki marzenie jak do tej pory:)
Wracając do Domingueza - jego stan zdrowotny byłby ogromną stratą dla Valencii, ale w wypadku gdyby Emery ufał mu w meczach ligowych. Dotychczas był wpuszczany na kilkanaście minut, a nie sądze aby jakikolwiek piłkarz pokazał swój potencjał w tak któtkim czasie. Tyle w tej sprawie :)
pozdrawiam
Gość ma 30 na karku a nic nie pokazał w Valencii.
Już wiem! Opchnąć go do Sevilli niech się dalej wzmacniają :DDD
Po 2-nie wnoszę peanów na cześc Isco czy tam jakiegoś paco
Po 3-zmyślaj coś dalej na Kewella i snuj sobie opowiastki
« Wsteczskomentuj