Braulio przeczesuje rynek południowoamerykański
09.12.2010; 20:42
Padają pierwsze nazwiska
Sekretariat Techniczny Valencii bezustannie poszukuje piłkarzy za dobrą cenę, którzy mogliby wzmocnić siłę pierwszego zespołu. W tygodniu jego przedstawiciele udali się do Ameryki Południowej, by przyjrzeć się z bliska niektórym kandydatom. Zawodnicy, którzy wywrą największe wrażenie, zostaną uwiecznieni na nagraniach wideo i będą obserwowani w przyszłości, zapewne również na żywo.
Wiadomo, że Braulio Vázquez oprócz standardowego analizowania rynku, skupia się na znalezieniu nowego środkowego obrońcy oraz napastnika. Poszukiwania najwytrwalej prowadzone są w Argentynie, w której jest coraz gorzej z dostępnością piłkarskich talentów. W notatnikach pracowników Valencii znalazło się już parę nazwisk: zgłoszony przez własnego agenta Jonathan Maidana z River Plate, Domínguez z Vélez Sarsfield czy Federico Fernandes z Estudiantes la Plata.
Potencjalni nowi napastnicy Los Ches to 19-letni Ramiro Funes Mori oraz o rok młodszy Erik Lamela (obaj River Plate). Lamela wydaje się być poza zasięgiem możliwości finansowych klubu ze stolicy Lewantu, bowiem już w 2004 roku Barcelona proponowała mu wynagrodzenie w wysokości ponad 100 tys. euro rocznie. Ponadto, żywo zainteresowane jego sprowadzeniem są m. in. Juventus Turyn, Milan, czy Fiorentina.
KOMENTARZE
Jeszcze Enzo Perez gra całkiem przyzwoicie.
Bramkę mamy chyba juz obstawioną dobrze. Ale moim marzeniem jest nadal Mariano Gonzalo Andujar, były gracz Estudiantes.
Z Argentinos Juniors jeszcze ze 2 lata temu można było wyciagnąć Juana Merciera(powołany w tym roku na mundial, ostatecznie nie pojechał).
Dominguez z Velez wydaje się całkiem dobrym pomysłem. Kilka razy chłopaka widziałem, mnie tam nawet przekonuje.
Generalnie ceny za piłkarzy argentyńskich są mocno zawyżone w stosunku do ich umiejętności. Futbol argentyński jest na coraz niższym poziomie.
Ja bym się przyglądał uważniej europejskim rynkom - Francji, Portugalii i przede wszystkim krajowemu (hiszpańskiemu) w myśl zasady najciemniej pod latarnią.
Na koniec Funes Mori ma na imie Rogelio a nie Ramiro.
Argentyńczyk więc nie miałby problemów z aklimatyzacją u nas. Wycenianny na 1-2 mln €.
Tylko problem jest taki, że to gracz tego samego typu co Feghouli. Gdyby Mata odszedł byłby świetny w jego miejsce !
@Vicente.Rogriguez
Gdzie oglądasz ligę argentyńską ?
Dokładnie, liga brazylijska , argentyńska i meksykańska to możliwe przyszłe potęgi.
Zresztą liga brazylijska już jest lepsza od większości lig europejskich. A teraz jeszcze przebudują i wybudują stadiony na MŚ 2014, w kraju gdzie 200 mln ludzi piłkę nożną wielbią.
Zobaczcie co w Porto Alegre buduje sobie Grêmio
Grêmio Arena
Niektórzy zapominają, że to z lig południowoamerykańskich biorą się w Europie tysiące graczy grających na wysokim i najwyższym poziomie. A to, że gra ich coraz mniej wynika z tego, że w ich krajach też zarabiają sporo kasy. Ronaldo w Corinthians zarabia tyle co w Realu ... milion dolarów za sezon to normalność w Brazylii ...
Przypomnij sobie jak w ostatnich latach gra reprezentacja Argentyny na MŚ, jakie wielkie gwiazdy z Argentyny (oprócz Messiego i Aguero których znamy od dawna) pojawiły się ostatnio na horyzoncie.
Trafiają się jakieś gwiazdki kreowane od razu na kolejnego Maradonę, ale to mocno przereklamowani i przewartościowani piłkarze. Ich agentom się nie dziwię, ale tym co kupują za ogromną kasę niby Messiego in spe owszem.
Argentyna ma gorzej, bo wciąż cierpi skutki milenijnego kryzysu, niektóre drużyny nie mają kasy, a wciąż grają tam perełki do wyciągnięcia wcale nie za gigantyczne pieniądze dla wprawnego oka.
Gorzej, że nasi skauci szukają grajków, a nasze talenty za chwilę mogą zostać rozkupione. Właśnie Ferguson po meczu LM zachwycał się Guaitą i sugerował coś o ofercie za niego, a wiadomo, że odchodzi "Ołówek" po tym sezonie, a Alex lubi ściągać młodych bramkarzy za tych uznanych, którzy markę mają zbudować u Diabłów.
Juve podobnież ma, zaś wielkie ciśnienie na Pablo.
Ty sobie przypomnij jak Argentyna grała na MŚ 1998 i MŚ 2002. I jaki mieli skład wtedy. Veron, Ortega, Batistuta, Claudio Lopez, Zanetti, Crespo, Diego Simeone, Néstor Sensini, Aimar , Kily González, Claudio Caniggia, Ayala.
W Niemczech tez mieli niezłą pakę:
Lucho González, Mascherano, Tevez, Riquelme, Coloccini, Maxi,Saviola, Heinze, Burdisso. Messi...
W tym roku:
Messi, Aguero, Tevez, Di Maria, Otamendi, Pastore,Milito,Jonas, Higuain, Bolatti, Samuel.
Wymieniałem tylko tych z MŚ.O Javiera Pastore latem będą walczyć największe kluby.
Kubłem zimny wody jest potrzebny, owszem. Tobie.
Brazylijczyków w VCF nie chcę, Valencia zawsze była argentyńska.
Zupełnie darowałbym sobie szukanie w Hiszpanii. To już nie te czasy. Klasowi Hiszpanie grają w dwóch innych klubach albo siedzą u nich na ławce..
Argentyna, reszta hiszpańskojęzycznej Ameryki Płd., Portugalia i Francja.
W Ligue1 jest pełno talentów, niekoniecznie formatu Mathieu czyli niezwrotnych i kiepskich technicznie...
PS. Jeśli Juve naprawdę chce Pablo to rewelacja, ale wg mnie bzdura skoro Krasic dobrze sobie radzi. Bardziej potrzebują ... Maty. Generalnie to jeśli sprzedawać to Juve jest fajnym kupcem - często przepłacają, poza tym sympatyzuję z nimi od lat..
Może najpierw dowiedz się co to powiedzenie znaczy i naucz się czytać tekst ze zrozumieniem.Ja nieprawdy nie napisałem.
Podałem fakty, a ty dorzuciłeś infantylne wstawki. Pisałeś, że kryzys Argentyny objawia się tym, że na MŚ gra słabo. Ja na to, że nawet z takimi graczami jak Batistuta i Ortega grała słabo lub nieskutecznie. A ty na to "el durnino".
Fajny argument dzieciaku.
Piszesz, że Argentyńska piłka jest w kryzysie i że to nie tylko twoje zdanie.
Może coś na potwierdzenie swoich słów ? Oczywiście nie ma, po co ?
Nikt z młodych Argentyńczyków nie robi kariery ? Oczywiście z mojego komentarza wybrałeś co młodszych i słabszych boś taki jest genialny.
W 2003 roku i w 2007 Boca Juniors wygrali Copa Libertadores. W 2008 byli w 1/2. W 2009 Estudiantes sięgnęli po to trofeum. Jakoś nie widzę tego kryzysu w ich klubowej piłce.
No ale przecież to dawno i nieprawda. Nawet jeśli niedawno i prawda.
Piszesz, że darowałbyś sobie szukanie w Hiszpanii, bo klasowi zawodnicy grają w dwóch klubach.
Tylko, że my nie szukamy klasowych zawodników. Klub szuka piłkarzy tanich, a najlepiej tanich i młodych. Żeby nie szukać daleko: Isco i Guaita są dobrymi przykładami, że w Hiszpanii są utalentowani, młodzi i tani piłkarze. Z tego co pamiętam, to Carboni sprowadził Sunnego i Matę za darmo. Z Sunnym nie wyszło, ale zysk dla drużyny z gry Maty oraz finansowy zysk ze sprzedaży Maty (która pewnie za rok lub dwa nastąpi) dowodzi, że warto szukać w Hiszpanii i ściągać młodych piłkarzy.
Real i Barca już nie mają miejsca nawet na ławce rezerwowych. Valencia wychowankom tych dwóch klubów może zaoferować większe szanse na rozwój poprzez grę. Każdy rozsądny i zdolny napastnik będzie wolał rywalizować z Adurizem niż Higuainem, a obrońca z Costą czy Navarro a nie Pique czy Carvalho.
A może jeśli czegoś nie widzisz, czegoś wiesz, to nie znaczy, że tego nie ma? Może przeceniasz swoje możliwości?
Masz rację w jednym - oczywiście nie zamierzam specjalnie szukać źródeł i dowodów na poparcie moich opinii,bo zdaje się, że ja piszę o jednym, ty o czymś innym. Jedna nieopierzona Pastoreałka wiosny nie czyni. Poza tym dyskusja z tobą nie motywuje mnie na tyle, żeby się trochę wysilić - mam ciekawsze zajęcia. Adieu!
minuty: tuż przed 3:48, 4:26, 4:40, 5:27, 5:39, 6:40, 6:56, 7:37, 8;14, 9:12.
lige argentyńską oglądałem w zeszłym sezonie na sportklubie a teraz już tylko interenet :(
Liga argentyśka ma pełno talentów, poziom gry jest dobry, szybki, zwłaszcza gdy oglądamy Velez Sarsfield, Estudiantes, Arsenal Sarandi czy River, w zeszłym sezonie jeszcze Independiente Avellaneda lub Argentinos Juniors.
« Wsteczskomentuj