Remis z MU wart 400k €
08.12.2010; 16:07
Korzyści finansowe z LM
Rozgrywki UEFA Champions League znane są na całym świecie ze względu na prestiż i marki drużyn, które w nich występują. Gra toczy się jednak nie tylko o tytuł, ale także (a może i głównie) o wielkie pieniądze, które w przypadku Valencii znaczą obecnie więcej niż sława.
Biorąc pod uwagę wszystkie rozegrane przez Valencię spotkania w tegorocznej edycji Ligi Mistrzów, klub wzbogacił się o 13,4M €. Wczorajszy remis wart był 400k €, aczkolwiek w przypadku wygranej na konto klubu wpłynęłoby dodatkowo kolejne 400k €. Ostateczna kwota, jaką klub zainkasuje na koniec fazy grupowej, uzależniona była od rezultatu drużyny na Old Trafford. Tak więc zarówno bramka strzelona przez Pablo, jak i ta stracona warte były tyle samo.
Na chwilę obecną zatem kwota gwarantowana dla klubu z Mestalla to wspomniane 13,4M €. Suma ta może oczywiście się znacznie zwiększyć w przypadku awansu drużyny do fazy ćwierćfinałowej. Tam czeka Valencię zysk rzędu 3,3M €, co łącznie generuje kwotę 16,7M €. Taka kwota jest dla klubu z Mestalla dużym zastrzykiem, pozwalającym na przetrwanie w ciężkim okresie.
KOMENTARZE
Jezeli to prawda, to rozumiem motywy dzialan zarzadu, ale sentyment do tego piłkarza pozostaje... Gdy byl zdrowy i w formie byl jednym z najlepszych skrzydlowych swiata. No ale coz... pewnie chcą stawiac na młodych, takich jak Feghouli.
Jezeli odejdzie, to zycze mu powodzenia i przede wszystkim zdrowia!
Vicente miał odejść po sezonie jeśli nie będzie dostawał więcej szans i ich nie dostaje...
Ostatnio miałem nawet taką ideę. Mata od razu jak dostał nowy kontrakt, to zaczął grać lepiej, a skoro Vicente i Fernandesa i tak się pozbędziemy...
Przepiszmy ich pensję na Banegę i Joaquina. Ever odzyska formę z zeszłego sezonu, a Ximo do genialnych dryblingów dołoży genialne podania i strzały i będziemy mieli Valenciańską wersję Messiego. Same korzyści xD
Nie no tak całkiem poważnie to aż mi się przykro zrobiło jak jedna z ikon tej 'starej Valencii' ma opuszczać klub i to jeszcze będzie korzystał z jego gry tak niesko postawiony klub jakim jest Hercules. Smutne ale prawdziwe. Jeśli tak się stanie to moją sympatię będę kierował tylko i wyłącznie do piłkarzy. Do zarządu i trenera mam duże pretensje za dopuszczenie do takiego typu sytuacji. Najpierw Fernandes - jakoś przebolałem chociaż był trudno. Teraz Vicente! Nie może być !!!
EMERY - WON Z VALENCII! Nie dorosłeś do pięt potędze tego klubu!
Wielu trenerów kieruje się sympatiami przy wyborze składu. Przy drobnym założeniu, że sympatię trenera zdobywa sobie ten piłkarz, który jest w formie ;)
Mówiąc już poważnie - w tym sezonie zarzut nie jest zbyt uprawniony, bo Emery z pasją zabrał się za rotacje.
#Vicente w Herculesie - [*]
W przypadku Valencii jeśli czegoś nie ma na Superdeporte i/albo Las Provincias, to to nie istnieje. Nawet jeśli jest na primeradivision.pl. A może należałoby napisać "zwłaszcza"? Powołują się tam na goal.com. Cukierka temu, kto znajdzie tego newsa na goal.com.
Ule - truskawkowy poproszę ;)
Gol.com powołuje się na Lasprovincias, ale ja nigdy nie widziałem tam żadnej wzmianki o przenosinach Vicente do Alicante.
Vicente jest ciągle potrzebny, gdyż Mata potrzebuje zmiennika. Wolę Albę na lewej obronie niż mułowatego Mathieu.
Cóż, zaiste ślepy jestem. Proszę:
Varek
Jeśli Vicente jest słaby(pomijając to że nie jest) to jaki jest Pablo???
Za tego 2 przynajmniej łatwą kaskę wziąć.
Ale jeśli po sezonie się tak stanie to Emery, Llorente i cały zzarząd to dla mnie zwykłe szmaty i gnoje które nie szanują ikon i legend
« Wsteczskomentuj