Lewy obrońca o najbliższym spotkaniu

Piłkarz apeluje do kibiców o wsparcie podczas najbliższego meczu przeciwko ekipie Bursasporu na Mestalla. Wyraża nadzieję, że Valencia wykona krok w kierunku fazy pucharowej Champions League.

Jordi Alba powiedział dziś, że w środę oczekuje wspaniałej atmosfery na Mestalla w meczu z tureckim Bursasporem, w ramach przedostatniej kolejki fazy grupowej Champions League, w którym jego zespół będzie starał się zrobić wielki krok w kierunku zakwalifikowania się do fazy pucharowej turnieju.

"Podczas spotkania z Manchesterem United brakowało nam dopingu fanów, może dlatego, że był to dzień strajku. Następnie przeciwko Rangers również brakowało nam wsparcia. Nie widziałem wielkiej europejskiej nocy na Mestalla i chciałbym to zrobić"- mówił Alba, otwarcie wzywając fanów do przyjścia na stadion.

"Zespół jest w dobrej sytuacji, ale już w środę możemy zrobić poważny krok w kierunku awansu z grupy"- powiedział obrońca, który obecnie nie myśli o przewadze punktowej jaką uzyskały w lidze drużyny Realu Madryt i Barcelony.

"Liga jest długa, ale nie możemy tracić tylu punktów, gdyż prawdą jest, że w ubiegłym roku oddaliliśmy się od czołówki bardzo szybko. Mamy wielki potencjał, ale musimy myśleć o naszym głównym celu jakim jest powtórzenie osiągnięcia z ubiegłego roku i ponowne zakwalifikowanie się do Champions League".

Lewy defensor powiedział, że nie zmienił się jego entuzjazm do Jeremy'ego Mathieu. "Mamy w drużynie graczy takich jak Miguel czy Bruno, którzy również mogą grać na lewej obronie. Myślę tylko o grze i jestem do dyspozycji trenera".

Pytany o wizytę Almerii na Mestalla w najbliższą niedzielę, po klęsce z Barceloną 0-8 powiedział, że zespół ten przyjedzie do Valencii bardzo zmotywowany i z nowym trenerem, więc nie można być niczego pewnym. "To będzie zupełnie inny mecz Almerii, niż ten przeciwko Barcelonie w sobotę"- stwierdził.

Tweetnij