Na początek Logroñés

Walkę o Puchar Króla czas zacząć. Pierwszym rywalem Los Ches w drodze po tytuł jest trzecioligowiec - Logroñés. Obie drużyny przystępuje do meczu z pozycji iście niewygodnej - zarówno jedni, jak i drudzy zechcą zmazać ostatnie ligowe niepowodzenia pucharowym tryumfem.

Oba obozy nie mogą zaliczyć ostatniego okresu do najlepszych. Valencia w ostatnich pięciu meczach zdobyła zaledwie cztery punkty, tracąc pozycję lidera i wypadając poza pierwszą trójkę Primera Division - po drodze komplikując swoją sytuację w Lidze Mistrzów. Z kolei w Logroño, w ostatni poniedziałek, kibice byli świadkami małego trzęsienia ziemi, za współpracę podziękowano dotychczasowemu trenerowi - Visnjicowi Josipowi.

W przypadku Valencii problemem wydaje się być brak stabilizacji. Emery od początku sezonu nie może się zdecydować na jaki system postawić (o zamieszaniu i jego konsekwencjach pisaliśmy tu). Niezwykle często szachuje ustawianiem, powtarzając, iż najważniejszym jest wysoka wydajność. O ile do meczu z Manchesterem zespół spisywał się znakomicie, o tyle wraz z pierwszą porażką rozpoczął się stopniowy marsz w dół.

Niebagatelne znaczenie ma tu forma, bądź brak poszczególnych piłkarzy. Emery'emu powoli kończy się cierpliwość do Choriego, który daleki jest od formy prezentowanej w Rosji. Hasający po prawym skrzydle Pablo jest o tyle genialny, co obrzydliwie chimeryczny, zaś lewoskrzydłowy Mata ciągle szuka formy sprzed dwóch lat, skupiając swą uwagę na nowym kontrakcie i podwyżce. Nadzieją w tym przypadku jest, powracający po dłuższej kontuzji, Joaquin.

Baskijski trener zdaje sobie sprawę, iż margines błędów już się wyczerpał, stąd też na mecz z trzecioligowcem powołał bardzo silną 17. Do składu powracają Ximo, Miguel oraz Dealbert. Przed pierwszą szansą na grę stanie najprawdopodobniej Guaita, zaś kolejną okazję do przekonania o swoich umiejętnościach dostanie przywoływany już Chori. Powołania nie otrzymał Isco, który dopiero w poniedziałek wrócił do klubu po meczach hiszpańskiej młodzieżówki.

Mimo kłopotów faworytem 1/16 Copa del Rey jest bez wątpienia Valencia. Logroñés zajmuje w lidze dopiero 14. miejsce z trzema zwycięstwami, dwoma remisami i pięcioma porażkami. Począwszy od pierwszej rundy Las Guanas wyeliminowali kolejno: Deportivo Alavés (0:1), Cercedę (K 0:0) i Badajoz (0:2).

Valencia siedmiokrotnie sięgała po Puchar Króla.

Przypuszczalny skład Valencii:

Guaita; Stankevicius, Maduro, Dealbert, Jordi Alba, Albelda, Tino, Joaquín, Mata, Chori Domínguez, Aduriz lub Soldado.

Tweetnij