Valencia - Atletico
22.09.2010; 21:54
Odzyskać pozycję lidera....
O 22.00 rozpocznie się na Estadio Mestalla mecz pomiędzy Valencią i Atletico Madryt. W drużynie Valencii do pierwszego składu wracają David Albelda, Ricardo Costa i Aritz Aduriz.
Valencia: César - Miguel, Maduro, Ricardo Costa, Mathieu - Albelda, Tino Costa - Joaquín, Mata, Chori Domínguez - Aduriz.
Atletico: De Gea - Perea, Godín, Domínguez, Antonio López - Assonçao, Raúl García, Reyes, Simao - Diego Costa, Diego Forlán.
Wszystkich fanów zapraszamy na nasz kanał IRC, dostępny przez bramkę www, a także za pośrednictwem klientów. Sieć: Quakenet, kanał: Valencia_CF. Na naszym forum znajdują się poradniki do skonfigurowania klientów IRCa.
KOMENTARZE
Tak patrząc na Mathieu to zastanawiam się czy on wie co robi? Gość jest pierwszy do zmiany bo skończymy w 10tke. Zaraz po nim Aduriz który przewraca się przy każdym kontakcie z obrońcą Atletico.
Co do bramki to deja vu przeżyłem, cofając się do meczu na Mestalla w LE w poprzednim sezonie. Frajerska szmata po kontrze.
Najpierw wprowadziłbym Pablo i Albę (sic!) potem Soldado. W sumie Topal też by mógł powalczyć bo Albelda tylko 'marchenuje'
Cesar - przeciętnie, duży błąd, na szczęście Forlan nie wykorzystał.
Miguel - mało widoczny
Mathieu - słabiutki, ciągle fauluje, to nie jego mecz.
Maduro - najlepszy w obronie, stara się.
R. Costa - po jego złym kryciu padł gol.
Albelda - nic specialnego nie pokazał
Tino - ciągle szarpie, strzela, pracuje za 2-ch.
Dominguez - słaby mecz, dużo biega al;e nic z tego nie wynika, same straty i mało zaangażowania
Mata - gra słabo, niczym się nie wyróżnia
Joaquin - z opaską kapitana, najlepszy w Valencii w 1 połowie, szarpie, uderza, zaliczył dobre dryblingi. Nawet komentator go chwali
Aduriz - poza tym że biega i nie potrafi wykończyć akcji to nic więcej. Dostał dwie extra wrzutki od Joaquina ale się minął z obiema...
Lepiej by było gdybyśmy wyszli z Pablo a nie Matą, Pablo jakby dojrzał przez te wakacje i już nie działa mi na nerwy.
Tą lewą stroną nic nie zrobimy, lecą na chama i wpadają na obrońców Atleti..
Brakuje Evera żeby zagrał jakąś prostopadłą po ziemi a nie ciągle górą na dobieg i przepychankę.. Quique tylko się uśmiecha jak to widzi ..
Quique to dobry taktyk - dobral taktyke tak ze VCF nie potrafi pierdnąć. Godin i Perea robią z cała naszą ofensywa co chcą. Reyes wozi Mathieu jak chce plus cały środek Atletico gra ze spokojem i kontroluje mecz.
U nas - Emery to idiota. Po pierwsze przy kornerze daje niemal calą druzyne VCF pod pole karne rywala po czym Atleico nas kontruje i gol - dokładnie tak jak ostatnim razem na Mestalla. Ten cymbal nie uczy sie na błędach. Po drugie wystawia mocno okrojony sklad - Albelda to przy Topalu cienias, Chori jest tak slaby ze nie powinien wogole grac w vcf. Czemu nie ma Pablo, Soldado i Topala?
Powiem to co zwykle - Emery to idiota i dopuki on jest trenerem bedziemy dostawac baty od pierwszej lepszej druzyny. Dodac do tego przecietny sklad jakim dysponujemy i mamy przecietna druzyne.
Ten Aritz dzisiaj nic nie czuje akcji cholera, ile razy już mógł dołożyć łeb !
Przeczuwałem ze Albelda zaliczy asyste, widziałem jak zbliżał się do pola karnego! Wiedziałem . I Aduriz!!!!!!!!!
Szkoda tylko, że nasi dali dupy w pierwszej połowie. A Mathieu chyba pierwszy raz grał tak jak wygląda - jak dębowy kloc.
Ale to i tak nic w porównaniu z Matą. On nie zasługuje na miejsce w pierwszej jedenastce.
P.s Czy mógłbym się dowiedzieć za co dostałem bana na irc?
A grzesiu83 jak Aduriz zdobedzie minimum 10 bramek w sezonie ma zostac swietym mikolajem.....sam tak napisal ;););)
NIE NAWIDZE ATLETICO !
NIE NAWIDZE ATLETICO !
NIE NAWIDZE ATLETICO !
NIE NAWIDZE ATLETICO !
NIE NAWIDZE ATLETICO !
ZNOW TO SAMO GRAMY Z NIMI LEPSI Z GRY NIE MAMY KARNEGO I ZASRANY PODZIAL PUNKTOW !
Zawiodła skuteczność i celność strzałów. Ale było nieźle.
PS. Za co dostałem bana na IRC'u ?
Myślę, że powinniśmy się cieszyć z tego remisu, zawsze mecze z Atletico są trudne.
sędzia: raczej poprawnie, poełnił jeden bardzo poważny błąd, który niesamowicie obciąża jego konto - karny po faulu na Macie powinien podyktować nawet ślepy
Cesar jak zawsze znakomicie.
Mathieu: koleś ma problemy z koordynacją ruchową. Zamiast w piłkę to kopie rywala. Nie potrafi dokładnie podać i dośrodkować. Daje się w obronie ogrywać jak dziecko.
Maduro: znakomicie. Mam wrażenie, że "starego" Maduro ktoś nam podmienił.
ALBELDA: kapitalnie. Dla mnie najlepszy zawodnik dziś. Świetnie w defensywie, był liderem drużyny, dyrygował w pomocy, walczył (nawet dosłownie) o piłkę. Nie odpuszczał rywalom co szczególnie widać w akcji, po której padł gol. Znakomita asysta. Piłkarz, który nie boi sie rywali. To oni boją się pojedynków jeden na jeden z nim.
T. Costa: trochę słabiej niż oczekiwałem, ale rywal trudny więc nie mógł rozwinąć skrzydeł w ofensywie.
Ximo: również znakomicie. Po prostu rządził na prawym skrzydle, a czasem nawet na lewym :)
Mata: chyba wziął się do pracy. Atakował z lewej, z prawej, ze środka. Był bliski zdobycia gola, ale był faulowany.
Aduriz: w 1. połowie strasznie słabo. Strzelał niecelnie a do tego mało się angażował w grę. Trochę jakby cofnięty i plątający się między obrońcami Atletico. W 2. połowie strzelił gola, ale wciąż miałem wrażenie, że brakuje mu zawziętości.
Soldado: świetne wejście. Rozruszał drużynę z przodu, pokazał "pazur". Ze złością walczył o piłkę, starał się, był bliski powodzenia (świetnie obronił de Gea). Soldado w przeciwieństwie do Aduriza nie bał się obrońców Atletico i walczył z nimi o dobrą pozycję i piłkę. Myślę, że powinien być naszym pierwszym napastnikiem albo powinni grać w duecie z Adurizem - dobrze się wtedy układa nasza gra.
Ps. gdzie byli Ci wszyscy krytykanci jeszcze 2-3 godziny temu? (:
AMUNT VALENCIA!
Ta drużyna wcale nie jest taka mocna. Opiera sie na geniuszu Forlana, Simao czy Aguero dzieki którym pkt same im wpadają.
Nie to co u nas gdzie siłą jest monolit xD
Atleti grało tak jak sobie założyło i gdyby nie wariacki wślizg Maduro (ale urrwał!) byłoby po sprawie dawno.
Unai - jak można oglądać taką mizerię i czekać dodatkowe 10 minut na zmianę.
Francuz w ogóle nie powinien wyjść na drugą połowę, grał totalne dno, piłka odbija sie jak od kłody.
Chori - tempo wolniejsze od ligi argentyńskiej, mnóstwo strat, to nie był jego mecz, ale raz ładnie zaczekał i dośrodkował na Aduriza
Aduriz - bramka go rozgrzesza, wiedziałem że albo on albo jakaś bomba zza pola, Aritz dziś miał timing słonia, ale ważne że ten jeden raz wyszedł w górę wtedy co trzeba.
Soldado - jeden strzał z daleka i kopanina + faulowanie ...
Niech kupią w zimie lewego obrońcę, to żałosne że taki klub 2 rok ma tylko jednego i to drewnianego ...
A Unai zrobił tak szalone postępy że czekał ze zmianami do 55 min (i to tylko Chori poleciał a Jeremy został długo). 55 czyli co najmniej 10 minut psu w dupę ! Już w pierwszej połowie widać było że się nie klei a paru jest wybitnie pod górę.
Jak Ever wyzdrowieje: 4-2-3-1 Cesar- Miguel, Maduro, Ricardo, Alba - Topal, Ever - Ximo, Tino, Pablo - Aduriz 50/50 z Soldado .
Dać szansę Sofiane, miał multum fajnych asyst/zagrań w sparingach.
Po pierwsze: wynik jest sprawiedliwy. To prawda, ze cisneliscie przez prawie caly mecz, ale jezeli mowicie ze to oznacza ze byliscie lepsi to nie rozumiecie fundamentalnej rzeczy: wcale nie musi byc tak, ze jezeli jedna druzyna atakuje to znaczy ze jest lepsza. To znaczy, ze dominuje gre, ale wcale nie znaczy ze jest lepsza. Czy ktos powie ze Barca byla lepsza w meczu z Interem u siebie w poprzednim sezonie ligi mistrzow? A przeciez tez cisneli... Chodzi o to ze inter sie genialnie bronil, i przez to wlasnie wszyscy uznali ze wyszedl z tego starcia zwyciezko.
I tak samo bardzo dobrze dzisiaj bronilo sie Atletico, z pomoca indywidualnych umiejetnosci De Gei i fenomenalnego Godina. Niezle tez Perea, chociaz zle pokryl Aduriza - gdyby tam stal Godin zostalibyscie bez punktow.
Karny zaden sie nie nalezal.
Na pewno na remis zasluzyliscie i go macie, a z drugiej strony Atleti po zdobyciu szybko gola i takim wysilku w obronie i takiej skutecznosci z tylu nie zasluzylo w tym meczu na porazke b. Wiec jak pisalem na wstepie - sprawiedliwie.
Ja osobiscie jako kibic Atleti sie z wyniku ciesze, bo przed meczem wzialbym go w ciemno, chociaz wiadomo jak sie prowadzi do 83 bodaj minuty niesmak jest potem. Wazne dla nas punkty na wyjezdzie z bezposrednim rywalem. Mamy zupelnie odwrotnie niz Wy przejebany ten wrzesien i poki co atleti stawiam za niego 4.
U nas najlepsi De Gea, Godin i Perea, nasz Costa to kompletna cienizna.
U Was najbardziej sie balem Tino Costy, Ximo i Maty (w tej kolejnosci). Reszta z przodu bez jaj. Slabo Mathieu.
Co do meczu - Casillas idzie na emeryturę w La Furia
Dla mnie mecz był gówniany, nerwowy, rwany, w ogóle nie graliśmy swojej piłki a czas leciał, ciągłe wrzutki, mało gry z pierwszej po ziemi,
albo wykopy na dobieg, które zanim się opanuje do dobiegają Rojiblancos i zaczyna się kopanina.
Tino jest jak najbardziej piłkarzem na miarę Valencii, będzie razem z Ximo za Everem naszym największym crackiem, widać jakość w jego grze, jest technika, głowa, serce do walki; trzeba też grać Topalem który jest czołowym DM w Europie.
@Fuh, jak mnie podejrzewasz o brak obiektywizmu w meczu z AM to taki może wystąpić ale w 'naszą stronę' nie muszę mówić kogo w pierwszej kolejności spuściłbym z ligi razem z FCB, gdybym miał taką moc :) ..
Silvy mi nie brak zbytnio. A przynajmniej nie zmieniłbym go za Tino.. No chyba że Mago na lewe skrzydło ale Pablo jest w stanie tam z palcem w nosie grać tak jak Silva (nie mówię o Davidzie z formą Euro).
Nie pastwiłbym się nad Dominguezem, grał słabo - zlazł, ilez to razy Silva, Pablo, Mata, Ximo czy nawet Villa, byli do zmiany a grali i grali .. :)
Chori ma przynajmniej technikę a to podstawa. Dziś grał praktycznie na stojąco, ledwo się ruszał ale przecież nie gra tak zawsze, może się nażarł czegoś heh.
Jestem bardzo ciekawy co będzie z niektórymi w zimie ale Chori powinien się obronić, nie wiem jak Vicek ...
Maduro - mówiłem, orać tym sympatycznym chłopem !, jest tak samo cienki jak jego koledzy z defensywy ale może się go sprzeda. Holenderskiego kadrowicza heh, jeszcze kilka takich wślizgów jak ten dzisiejszy i z Aston Villą i zapraszamy angielskich kupców z wypchaną teczką :)
Kiedyś musieliśmy zagrać ciut słabiej.
Aduriz..dla mnie grał dobrze tylko poprostu on był kryty przez Godina bardzo dobrze, dostawał wrzutki ale Godin go gdzieś trącił, tu zablokował i strzałów nie było.
Joaquin, mądry, dobry, stary Joaquin, opaska kapitańska mu daje kopa.
Mata nabiera wiatru w zagle, dobry występ, był wszędzie.
Chori, może poprostu mecz mu się nie udał, fakt, ze nie jest to wybitny grajek, ale nie można kolesia skreślać po jednym występie z lepszym rywalem.
Pablo, wziął sie ostro do roboty, w tym sezonie bardzo mi się podoba.
ALBELDA, rządził w środku pola, tamował próby ataków Atletico, tak jak powiedzieli komentatorzy " Albeldy nie da się po prostu tak minąć,obiec" Całkowicie się z nimi zgadzam chociaż powiedziane to było w lekkim tonie.
Obrona, popatrzcie co działo się w zeszłym sezonie..w naszą obrone wchodzili jak w ser w każdym meczu, ani razu chyba nie byłem pewien o wynik spotkania(no może z Villarreal na Mestalla), teraz nie dopuszcamy do jakiś stałych zagrożen tak jak np w meczach Valencia-Atletico z LE. Tam co chwile byli pod naszą bramką chociaż my graliśmy lepiej, teraz tego nie ma, gra jest naprawde poukładana.
Maduro stał się właściwie liderem obrony, gra znakomicie, jak dla mnie on nie musi grać już w pomocy, kolejny dobry wystep w defensywie.
Costa, reprezentant Portugalii, doswiadczenia troche ma, grał w kilku klubach, i tu idzie mu całkiem dobrze.
Mathieu, rajdy tragiczne, kiwki beznadziejne, wielki czołg, miał problem z dośrodkowaniami bo obrońcy Atletico kryli i niezbyt było jak dośrodkować, on nadaje się na słabszych rywali, jeszzce może podmęczonych, wtedy sobie powrzuca.
Alba jest szybki, ruchliwy, strasznie mi sie on podoba, wiem że mu piłka nie odskoczy bo dobrze technicznie wyszkolony.
Cesarz, tu jak zwykle już dodawać nic nie trzeba mimo straconej bramki.
Powiedzcie mi kiedy on ostatnio popełnił jakiś bład? typu że mu wpadła piłka pod reką albo mieczy nogami.
Teraz Emery, tak jak Fuh kompletnie nie mialem do niego przekonania w zeszłych sezonach, ale to co robi teraz jest pikne. Naprawde zna się na rzeczy, znów świetne zmiany(Soldado, Pablo, Alba-wszyscy gracze ofensywni w stytuacji gdy trzebabyło zmieniać), przejscie na 4-4-2, zmiany zrobione odpowiednio wcześnie, nie tak jak w zeszłym sezonie na 5 minut i potem każdy się dziwil ze np Vicente czy ktoś są w słabej formie bo jak maja przez 5 minut coś zrobić.
Dla mnie dobrze układa zespoł, nie ma tych stałych zagrożen pod bramką(nie licze meczu z Herkulesem bo tam sytuacja wyjątkowa), nie ma tej dziury w środku, wczoraj poprostu nadzialiśmy na kontre Atletico i tyle.
W tym sezonie nie przegraliśmy meczu, a w lecie właściwie każdy się załamywał jak to bedzie bez Villi, Silvy, Marcheny.
Jest najlepiej jak być mogło.
teraz trzeba spokojnie zabrać się do nastepnych rywali, z Manchesterem bedzie ciężko, bo oni raczej przyjadą w pełnym składzie i wygrana byłaby czymś wspaniałym.
Pamietam jak Fuh od kiedy odeszli czołowi zawodnicy, powtarzał, że Valencia zacznie grać w meczach o punkty, że nie można się do końca przejmować średnią pretemporadą, wierzył w ten zespoł, podczas gdy reszta(ja po części też) się załamywała co to bedzie.
obysmy remisowali takie mecze jak ten wczorajszy, gdzie gra sie nie uklada, a wygrywali spotkania z Espanyolem, Mallorca, czy Racingiem...
pozycje w tabeli an koniec roku zawsze weryfikuja spotkania z ligowymi sredniakami
AMUNT VALENCIA !!!
Ja mam nadzieję, że zaczniemy i z takimi rywalami wygrywać (z lepszymi też).
Bo póki co to kolejny raz -kontynuacja ubiegłorocznej tradycji - kiedy trzeba walczyć z dobrą drużyną to ledwo remisujemy ..
Plus z tego meczu (i w ogóle na razie tego sezonu) to zaangażowanie w grę, naprawdę im się chce, oby jak najdłużej ..
Jak patrzę na Albę czy Tino to wyglądało jakby grali o życie, Mata też strasznie się starał i sporo biegał ..
A kibice Getafe chwalą sobie Colungę.
Podobał mi się Aduriz. Gra twardo(nie mylić z brutalnie), nie rozczula się nad sobą- gdy upadnie to bardzo szybko wstaje. Nie rozkojarza się kłótniami z arbitrem o jego decyzje. Nie wyładowuje swoich frustracji na rywalach(przeciwieństwo Soldado) A czysto piłkarsko jak gra każdy widzi. Choć przyznaje że byłem sceptycznie nastawiony do tego transferu.
"Jakoś nikt nie zauważył że Valencia przez większą część meczu była bez celnego strzału na bramkę"
"Podobał mi się Aduriz"
Powiedz mi jak to jest, bo nie mogę zrozumieć. Do 55 minuty graliśmy jednym napastnikiem - ADURIZEM. I ten właśnie Aduriz jak stwierdziłeś przez większą część meczu nie oddał celnego strzału (a miał przynajmniej jedną sytuacją w pierwszej połowie gdzie w świetnej okazji strzelił głową nad poprzeczką).
To jak możesz być zadowolony z gry napastnika, który przez większą częśc meczu nie potrafi trafić w bramkę?
Natomiast Mathieu już wrócił do dawnej dyspozycji. W tym problem. Od początku miał problemy z grą w linii, celnymi strzałami, podaniami, dośrodkowaniami. Od początku był za wolny i ogrywany przez rywali. Dużo próbuje ale nic mu nie wychodzi. Jest jak bokser, który zadaje dużo ciosów, ale ani razu nie trafia rywala. Możecie sie zachwycać, że tak się stara, ale od początku jego pobytu nie wniósł nic do drużyny. Alba jest lepszym obrońcą niż Mathieu.
Dodam jeszcze, że nie jestem uprzedzony co do Francuza. Może być jeszcze z niego przyzwoity piłkarz, ale obecnie jest za słaby.
« Wsteczskomentuj