Atletico Madryt obserwuje Davida Silvę
10.09.2010; 16:16
El Mago z powrotem w Hiszpanii?
Atletico Madryt, już teraz myśli o ewentualnych transferach na rynku transferowym. Jak donosi Superdeporte - jednym z nich jest David Silva. Wychowanek Valencii miałby przenieść się na Estadio Vicente Calderón już w styczniu.
David Silva nie radzi sobie w Lidze Angielskiej. Do tej pory rozegrał zaledwie jeden mecz z Tottenhamem, oraz 9 minut w przegranym meczu z Sunderlandem. Wystąpił również w meczu Ligi Europejskiej.
Jeżeli aklimatyzacja Davida nie będzie przebiegać pomyślnie, istnieje duże prawdopodobieństwo, że Atletico Madryt złoży oficjalną ofertę Manchesterowi- już w zimowym okienku transferowym.
KOMENTARZE
Wszystko przez oficjalną stronę Manchesteru. Tam uwzględniono jedynie Sunderland. No ale dzięki za korektę. :]
Ale powiem jedno. Popieram pomysł Platiniego. Bo to co robi City, Real to jest przesada. Przepłacanie piłkarzy i kupowanie kogo tylko się podoba za 2x jego wartosci. Nie mam akurat tu na myśli Silvy.
Ograniczenia w transferach sa potrzebne.
Wymienię Matę na Silvę !
Ze sportowym pozdrowieniem Manuel Llorente.
:)
Milner i Johnson przy Silvie to ogórki (chociaż ten drugi jak na Anglika ma trochę talentu) ale angielskie i pasują do ligi.
Inna sprawa że dostaliśmy za Davida 28,8 baniek.
A o on jest teraz wart mniej więcej tyle co Cazorla, jakieś 15 i to też z uwzględnieniem 'nazwiska'.
co cie obchodzi nie twoja kasa? a może powinni tobie dać ograniczenia, np. nie możesz wydawać więcej niż 10 zł na tydzień.
Jeżeli Real czy Manchester City cyz Chelsea wydaje olbrzymie pieniądze, to gdzie one trafiają? Do biedniejszych klubów!!! A to znaczy, że dzięki temu VCF sprzedała Ville i Silve za grube miliony. Gdyby były ograniczenia, to Villa i Silva graliby u nas tylko chwile, bo przez długi klub by padł.
Wkurzają mnie strasznie komunistyczne zapędy w piłce. Ktoś ma pieniądze, kupuje (może i nawet przepłaca) piłkarzy, a dzięki temu biedniejsi mogą zarobić. Będę ograniczenia dla bogatych, to biedne kluby bez kasy ze sprzedaży zawodników padną.
A Silve obserwuje tyle klubów, że można przez cały tydzień pisać po jednym newsie dziennie o klubie, który chciałby go kupić.
Piszesz, że bogate kluby pomagają biednym wykupując ich zawodników. Guzik prawda. Gdyby rywalizacja była bardziej wyrównana to inne kluby częściej grałyby w rozgrywkach europejskich, itd.
W wielu krajach to zrozumiano i dobrze na tym wychodzą. W Stanach jest coś takiego co się nazywa "Salary Cap" (http://pl.wikipedia.org/wiki/Salary_cap). Stosuje ją od wielu lat NBA, NFL i NHL. Gdy kluby mają ograniczony budżet na gaże dla zawodników, nie są w stanie utrzymać całego zespołu "gwiazd". W związku z tym różne gwiazdy grają w rożnych klubach, przez co kluby mają wyrównany poziom sportowy.
W Hiszpanii są jeszcze większe dysproporcje, gdyż kluby niezależnie negocjują pieniądze za prawa telewizyjne. A z tego są najlepsze pieniądze. I tu dysproporcje się jeszcze bardziej pogłębiają. (Ostatnio Del Nido krytykował ten system) Bodajże w Anglii pieniądze z transmisji idą do federacji, która je potem rozdziela klubom wg jakiegoś klucza. Wydaje mi się to lepsze.
Jak najbardziej potrzebne są uregulowania, gdyż niedługo taką ligę hiszpańską ciężko będzie oglądać. Zabraknie zdrowej rywalizacji na równym poziomie. Już teraz ciężko mi oglądać mecze Barcy w LH, gdyż są one nieciekawe. Od razu wiadomo, kto wygra. Można by jeszcze dużo o tym pisać, ale nie mam już na to czasu. W każdym razie dochodzi już do tego, że zespoły LH chcą powołać rozgrywki bez udziału Barcy i Realu.
Dobranoc.
« Wsteczskomentuj