Hiszpania lepsza w derbach Półwyspu Iberyjskiego
29.06.2010; 23:36
Marchena pojawił się w końcówce, Costa zagrał 89 minut
Po ostatnim dniu meczów fazy 1/8 finału znamy już wszystkich ćwierćfinalistów - dzisiaj zostały nimi reprezentacje Paragwaju oraz Hiszpanii, która pokonała Portugalię 1:0. Bramkę na wagę awansu zdobył w drugiej połowie spotkania David Villa
Po mało emocjonującym spotkaniu Paragwaju z Japonią w ostatnim meczu fazy 1/8 finału zmierzyły się reprezentacje Hiszpanii i Portugalii, w którym na brak emocji kibice nie mogli narzekać. Od początku gra toczyła się w szybkim tempie i nie brakowało sytuacji podbramkowych zarówno z jednej, jak i drugiej strony. Optyczną przewagę uzyskali Hiszpanie, którzy starali się zdominować podopiecznych Carlosa Queiróza i zepchnąć do głębokiej defensywy. Niezwykle aktywni w ofensywnych poczynaniach mistrzów Europy byli Fernando Torres i David Villa, z których to ten pierwszy był najbliższy zdobycia bramki już w drugiej minucie spotkania. Tuż przed końcem pierwszej odsłony gry dobrą okazję do rewanżu stworzyli sobie Portugalczycy, ale niebezpieczeństwo świetną interwencją zażegnał Iker Casillas.
Po zmianie stron żadna ze stron bynajmniej nie zamierzała rezygnować ze zdobycia prowadzenia, próbując sobie stworzyć dogodną okazję pod bramką drużyny przeciwnej. Udało się to dopiero po godzinie gry, gdy świetna akcja Andrésa Iniesty z Davidem Villą złamała portugalską obronę i dała prowadzenie zawodnikom Vicente del Bosque. Pomocnik Barcelony popisał się świetnym zagraniem do swojego nowego kolegi klubowego, ten zaś uderzył na bramkę Eduardo; bramkarz Bragi nie dał się pokonać, piąstkując piłkę przed siebie, ale wobec dobitki El Guaje był już bezradny. Mimo uzyskania prowadzenia, Hiszpanie wcale nie cofnęli się do defensywy - wprost przeciwnie, próbowali wykorzystać okazję do podwyższenia wyniku. Tym samym, pełne ręce roboty miał znowu golkiper Portugalczyków. Co najmniej dwie dobre okazje na pokonanie Eduardo miał wprowadzony po przerwie Fernando Llorente, ale za każdym razem to portugalski bramkarz był górą. Na domiar złego, tuż przed końcem regulaminowego czasu gry czerwoną kartką za zagranie łokciem został ukarany Ricardo Costa, co zmniejszyło szanse Portugalii na wyrównanie niemalże do zera. Grająca w przewadze jednego zawodnika Hiszpania pewnie dowiozła korzystny rezultat do końca i dzięki zwycięstwu w walce o półfinał zagra z Paragwajem.
Skrót meczu: VCF Video
KOMENTARZE
Swoją drogą chyba pierwszy raz jak oglądam mecz Hiszpanów to w drużynie przeciwnej jest więcej zawodników Valencii-oczywiście mówię o pierwszej jedenaste. Ehh...
PS. No i Costa czerwoną dostał, jak uważacie sprawiedliwie ? Ja tam nic nie wiedziałem powtórki też niby niczego nie pokazywały, jednak komentator coś widział.
komentator widział dokładnie tyle samo co wczorajsi sędziowie;)
Jak oglądałem grę Hiszpanii dzisiaj to naprawdę tęsknię za Aragonesem. Chłop nie patrzył na nazwisko, tylko na to kto gra dobrze i go wystawiał. Drużyna Del Bosque gra bez pomysłu i na siłę . No a najbardziej rozbawia mnie Torres. Jeśli Llorente nie zagra od początku w meczu z Paragwajem to znaczy, że Del Bosque naprawdę nie ma równo pod sufitem.
Tak swoją drogą to cieszę się, że Boski przyzwyczaja Ville do jego bardzo prawdopodobnej roli w Barcie, ciesze się też, że to nawet wychodzi...
Mecz jako taki był średni, środek pola bez pomysłu, ale to wina ustawienia, nie rozumiem tego jak można tak grać.... ciężko jest przebić się środek, Villa i "okazjonalnym" Ramosem...
Wychodzi? Przecież widać że Villa sie tam męczy.. On nie jest skrzydłowym czy tam lewym napastnikem. Villa musi grać na środku ataku żeby być efektywnym a tak to widzisz co sie dzieje. Zasłużona porażka z Szwajcarią, pokonanie w słabym stylu Honduras wymeczony mecz z Chile i wygrany mecz "fuksem" z Portugalią. Hiszpania jest jednym ze słabszym ćwierćfinalistów.
Przypomnijmy: naprawdę 2 świetne mecze zagrali z Ruskimi (4:1 i 3:0) a prócz tego? Ze Szwecją 2:1 ledwo, ledwo; z Grecją to samo (2:1 - mecz o nic); z Włochami po karnych i z Niemcami 1:0 (mecz podobny do wczorajszego - duża przewaga ale tylko 1 gol).
Różnica polega na tym, że teraz grają bezpieczniej z tyłu (2 DM-ów). Stąd mniej opcji w ataku. Wkurzali mnie wczoraj komentatorzy TVP, którzy też narzekali na słabą Hiszpanię i chwalili Portugalię (w I połowie podobno była nawet lepsza...). Dla mnie to jak grała Portugalia to był wstyd. Drużyna nazywana Brazylią Europy gra 9 obrońcami i jednym Ronaldo z przodu.
Naprawdę trudno gra się przeciw tak defensywnie ustawionym drużynom i doceńcie to, że Hiszpania chce grać w piłkę.
pzdr
Amunt Valencia i VIVA Espana!!!
Pajacyk słusznie zauważył, że Hiszpania nie grała nic wielkiego na Euro, a chciałbym też przypomnieć, że wychwalany tutaj Aragones odpadł w 1/8 w 2006r. Naprawdę nie wiem, czym jest spowodowana ta nagonka (domyślam się, że chodzi o brak Albeldy w składzie na Mundial i brak w "11" Silvy i Marcheny).
Najbardziej śmieszą, a jednocześnie irytują mnie komentarze użytkowników, którzy twierdzą, że Hiszpania jest jednym z najsłabszych ćwierćfinalistów, a Portugalię, Chile i Honduras pokonała na dużym farcie. Tylko ze Szwajcarią przegrali oczywiście zasłużenie i sprawiedliwie.
Jestem ciekaw co osiągnie wychwalana tutaj przez niektórych Argentyna (absolutnie zasłużona wygrana z Meksykiem - czyż nie? Pierwszy gol Teveza - kunszt piłkarski na światowym poziomie). Szkoda, że wczoraj odpadła Japonia, która wg kogoś miała być czarnym koniem mistrzostw. Cóż, obawiam się, ze czarny koń nie stał się nawet szarym źrebakiem...
Pozdrawiam serdecznie!
'zasłużona porażka z Szwajcarią, pokonanie w słabym stylu Honduras wymęczony mecz z Chile i wygrany mecz "fuksem" z Portugalią. Hiszpania jest jednym ze słabszym ćwierćfinalistów.'
Szwajcaria wyprowadziła 2 ataki w 90 minut - mam nadzieję, że podobała Ci się ich gra. Z takimi zespołami gra jest do pierwszej bramki, jak wpadnie to potem jest już łatwiej - w tym meczu akurat to się nie udało.
pokonanie w słabym stylu Honduras - w jakim słabym stylu? Mogli wygrać 5:0 a Honduras nie zrobił nawet pół akcji.
wymęczony mecz z Chile - no tak bo Niemcy nie męczyły się z Serbią a Argentyna z Nigerią. Jak Holandia się męczy w każdym meczu, to się mówi, że gra wyrafinowany futbol; jak Hiszpania wygra niżej niż 3:0, tzn., że gra słabo - ŚMIESZNE!!!
Wygrany "fuksem" mecz z Portugalią - no tego to już nawet nie warto komentować...
Jednym słowem Że-na-da.
Mi tam gra Hiszpanii sie podoba, szkoda ze Villa musi sie tak meczyc grajac na skrzydle. Z Paragwajem Del Bosque powininen imo zagrac 4-4-2 z Xavim w miejscie Xabiego Alonso/Busketsa, Iniesta i Silva/Mata na skrzydlach i Llorente za Torresa.
Hiszpania nie ma skrzydeł? Być może nie ma. ale jej silnym atutem jest środek pola, który ma najlepszy na świecie (Alonso, Busquets, Xavi , Iniesta). A w dodatku chciałbym też zauważyć, że Busquets nie przewraca się ciągle. W międzyczasie ma kilka ważnych odbiorów, co umożliwia konstruowanie szybkiej kontry lub szybkie dogranie na ... skrzydło do Villi.
A tak w ogóle to wczoraj skrzydła funkcjonowały całkiem poprawnie. Villa ładnie szarpał, a z prawej strony próbował Ramos.
Barcelonie to dobrze. Nawet trener reprezentacji na mundialu robi wam pretemporade przyzwyczajając graczy do gry na swojej pozycji. Pewnie usłyszał, że ma grać na lewej stronie w Barcelonie i pomyślał: "pieprzyć mundial, niech się chłopak ogra". Istny pępek świata. Swoją drogą to kibicowanie Barcelonie musi być nudne. Nie ma specjalnie jakichś wzlotów i upadków, tylko tak wygrywają wszystko, a jak nawet (rzadko) im nie idzie to sędzia pomoże. Nie dziwie się, że ludzie sobie taką barcelonkę WYBIERAJĄ. Wygodne to musi być i nerwów się nie szarga.
Co do Hiszpanii, to dla mnie można między nimi a Holandią postawić znak równości. Patrzeć się nie da na to co grają, ale jakoś są w 1/4. Nie dziwię im się. Chcą wygrać. Jak do tej pory grali zawsze ładnie i jechali do domu. Trener jest świadomy tego, że jak nie teraz to już chyba nigdy. Następny mundial za 4 lata. To już będzie nowe pokolenie graczy i zapewne nie tak złote jak to. Xavi, Alonso, Villa czy Puyol będą tuż przed emeryturką.
To nie sprawa "ucierania", lecz faktów i umiejętności obserwacji. Hiszpania gra innym ustawieniem, nieco innymi piłkarzami (brak Silvy i Senny), Torres zupełnie bez formy i efekty widzimy. Widzimy, że gra się nie klei, gra jest przewidywalna i zbyt statyczna. Wielkiej filozofii w tym nie ma.
Gdyby nie genialny Villa Hiszpania mogłaby wczoraj wylecieć z mundialu, choć Portugalia nic szczególnego nie pokazała, a ich najgorszym zawodnikiem był Ronaldo.
Ogólnie rzecz biorąc Hiszpania miała więcej atutów i dobrze się stało, że awansowała, bo prędzej da radę Niemcom niż Portugalia.
P.S.
Widzieliście minę Silvy? Nie dostrzegłem go także wśród skaczących z radości kolegów...
solidna defensywa i kilku swietnych pilkarzy w ofensywie powinno starczyc by powstrzymac Ville i poradzic sobie z nie najlepsza hispanska defensywa i nie najlepszym bramkarzem
mysle ze na lawie siedzi lepszy i pewniejszy bramkarz od Casillasa,a takie przywiazanie do nazwisk Bosque nigdy nie wychodzi na korzysc druzynie
4 lata temu przekonala sie o tym Brazylia
Argentyna nie poradzi sobie z Niemcami,no chyba,ze sedziowie znow jej pomoga bo w tych mistrzostwach lubia sie mylic na korzysc argentynczykow,a Urugwaj polegnie z Ghana
obstawiam takie polfinaly
Ghana-Brazylia
Paragwaj-Niemcy,a final to prawdopodobnie nieudany rewanz za final z MS 2002 czyli Brazylia mistrzem swiata na dlugie 8 lat
Na podstawie Twojej wypowiedzi domyślam się, że Hiszpania ma bardzo słabą defensywę, która może się jeszcze dużo uczyć od utytułowanych obrońców Paragwajskich. Nieźle. Owszem, może Casillas nie jest najlepszym bramkarzem, ale jakoś jestem spokojniejszy gdy na ławce siedzą tacy fachowcy jak Valdes czy Reina.
Hiszpanie grają bez rewelacji, ale spójrzmy prawdzie w oczy. Co takiego gra Brazylia czy Niemcy? Tak wiem, jedni wygrali 3-0 drudzy rozgromili Lwy Albionu 4-1! to robi wrażenie, ale te wyniki są bardzo mylne.
Hiszpania ma swoją taktykę, którą konsekwentnie realizuje, zresztą podobnie jak Holandia.
Skoro bawimy się w typowanie:
Oto pary półfinałowe:
Urugwaj - Holandia
Argentyna - Hiszpania
Chociaż wątpię w taki obrót sprawy, bo przecież Hiszpania ma koszmarną defensywę...
dlaczego Brazylia?
mimo ze nie jestem ich kibicem to uwazam ze maja najlepszego bramkarza na tych mistrzostwach,swietna obrone,znakomitych pomocnikow i w miare skuteczny atak
w tej druzynie kazdy pilkarz z pola moze stworzyc zagrozenie pod bramka rywala
ich gra nie opiera sie tak bardzo na indywidualnosciach tak jak gra chocby Argentyny czy Holandii
Czegoś brakuje tej drużynie, jakiejs głębszej myśli. Poza tym po porażce ze Szwajcarami stracili trochę pewności siebie.
Okazało się że słuszne były głosy że nasi mistrzowie negocjacji pośpieszyli się z domknięciem transferu Villi można by parę euro więcej wyciągnąć po mistrzostwach. Jak na razie to właśnie on najbardziej błyszczy w tej całej galaktyce hiszpańskich gwiazd i gwiazdeczek.
Po kolei:
@ lisovski & kamil - Henry był o wiele większą gwiazdą i o wiele bardziej utytułowanym piłkarzem, gdy przechodził do Barcy a został skierowany na skrzydło ze względu na "interes zespołu" i wole trenera. Ibra zarabia 11 mln, wątpię, że ktoś mu tyle da czyt. nie przejdzie do innego klubu, więc pewnie będzie grał, mniej się nadaje na skrzydło od Villi, odpowiedz jest jedna... choć wszystko w rękach Pepa.
Qnick1986
Tak nudne te kibicowanie Barcie jak się trzy lata temu patrzyło na plecy Realu, a 5-10 lat temu na plecy Realu, VCF i Depo... co prawda od czasu gdy zacząłem im kibicować wygrali kilka razy ligę, 2 x LM, 1 PZM, był finał LM, kilka półfinałów ale były lata dobre i słabe, jak też żałosne... taki sport. Śmieszy mnie wywyższanie się kibiców VCF itp. , że oni to kibicują "niszowemu klubowi", a nie jakimś "molochom bez duszy"... ja zainteresowałem się Barca, gdy dostała 0:4 z Milanem w finale LM oraz spodobała mi się ich "kolorystyka", potem zachwycił mnie Ronaldo, historia klubu, Katalonii(jakże bliska Polakowi), ale gdy tak naprawdę można było powiedzieć, że jestem kibicem Barcy, to dla tego klubu były lata chude... ale oczywiście lepiej jest traktować kibiców Realu, Barcy, Man UTD. czy Milanu jako sezonowców itd....
Na temat ;) :
Chciałbym zobaczyć teraz Spain w takim ustawieniu(1-4-1-2-2-1):
Iker
Ramos-Pique-Puyol-Capdevila
Busi/Martinez/Marchena
Xavi-Iniesta
Silva-Mata/Pedro
Villa
Idzie zauważyć, że to ustawienie Barcy, ale obok 4-4-2 wydaje mi się ono najlepsze dla tej repry... wole je, bo w 4-4-2 tak naprawdę jeden z bocznych pomocników będzie "fałszywy" a napastnikiem zostanie obok Villi Torres...
Co do Costy - grał dobrze, nawet b.dobrze, ale im bliżej końca tym bardziej oddawał się sztukom walki wręcz, a zdzielenie Capdevili łokciem było ukoronowaniem jego upodobań do freestylu. Taki właśnie jest Costa.
Ironia.
« Wsteczskomentuj