Paco na celowniku gigantów
23.05.2010; 15:33
Wychowanek Valencii doceniony
Paco Alcácer, urodzony w 1993 roku piłkarz Valencii, wzbudził zachwyt nie tylko selekcjonera reprezentacji Hiszpanii U-17, ale również czołowych klubów Europy. Lista jest długa, a widnieją na niej największe kluby Starego Kontynentu.
Usługami największego objawienia młodzieżowych Mistrzostw Świata interesują się bowiem Real Madryt, Barça, Chelsea, Arsenal, Inter i Milan, jednak jest to tylko kilka najważniejszych klubów. Co ciekawe, Real próbował już zakontraktować młodziaka, jednak na przeszkodzie stanęła Valencia oraz sam piłkarz. Działacze klubu ze stolicy Lewantu byli czujni, tak więc gdy Królewscy mieli okazję przedłużenia kontraktu z Paco, przedstawili mu nową umowę, podobnie jak działacze z Santiago Bernabeu. Piłkarz jednak, za radą rodziców, wybrał Valencię i jest jej reprezentantem do dnia dzisiejszego. Do tej pory oficjalne zainteresowanie wyraził Arsenal, który ponoć sondował już możliwość ściągnięcia młodego zawodnika na Emirates Stadium.
Pretemporada
Valencia nie jest obojętna na wyrażone zainteresowanie. Już na niemal 100% wiadomo, że Paco weźmie udział w przygotowaniach do następnego sezonu z pierwszą drużyną Nietoperzy. Trzeba jednak pamiętać, że po przejściu Davida Villi do Barcelony nominalnymi napastnikami są tylko Zigic oraz Ñíguez, więc Hiszpan będzie miał duże szanse - obok Isco, Ivána Rubio, Portu, Joela i Carlesa Gila - na granie w przyszłym sezonie w pierwszej drużynie. Unai Emery na pewno skorzysta z usług chociaż jednego z nich, gdyż aktualnie w kadrze Valencii (również w drużynie rezerw i Mestallecie) jest 37 graczy z zawodowymi kontraktami.
Jose Giménez był scoutem, który jako pierwszy wypatrzył Paco nieco ponad pięć lat temu. Już wtedy przepowiadał, że chłopak ma szansę rozwinąć się w ogromny talent. To za jego namową w sezonie 2008/2009 podpisano z młodziakiem czteroletnią umowę. Teraz prawdopodobnie działacze będą chcieli podpisać z zawodnikiem w pełni profesjonalny kontrakt, jednak będzie to możliwe dopiero po uzyskaniu przez niego pełnoletności. Oczywiście, w tym momencie zarobki piłkarza, podobnie jak jego rówieśników, są wręcz symboliczne. To jednak może się niedługo zmienić biorąc pod uwagę fakt, że mimo wyraźnego sygnału Llorente mówiącego o maksymalnym zaciśnięciu pasa, zaoszczędzona pensja Davida Villi łatwo może zaspokoić finansowe potrzeby młodych piłkarzy.
Póki co Paco pozostaje wraz z młodzieżową reprezentacją Hiszpanii w Liechtensteinie, gdzie walczy o Puchar Europy. Młodzi Hiszpanie mają niemal zapewniony awans z grupy, ponieważ do rozegrania został im jeszcze tylko jeden mecz (rozegrany zostanie w poniedziałek o godzinie 17.00). Wtedy to Paco będzie miał jeszcze jedną okazję, aby udowodnić posiadanie olbrzymiego talentu i tym samym dać do myślenia najwyższym władzom Valencii.
KOMENTARZE
mam na myśli zbyt pochopne sprzedawanie niektórych graczy jak np. Miku, Gavillan, Sunny i ściąganie na ich miejsce drogich graczy
pamiętam z mistrzostwo świata młodzików takich graczy jak Niguez, Lillo, dobrze zaprezentował się, po otrzymaniu szansy ( jednej ) Joel. Tylko nie wiem czemu na nich się nie stawia ?!
Zgadzam się, że Paco powinien dostać szansę zaprezetowania się w pierwszej drużynie i mam nadzieję, że Emery mu to niedługo umożliwi.
Sprzedawanie go na tym etapie kariery byłoby totalną głupotą.
Sezon 2010/2011 i 2012 i2013 bedzie atakiem naszych wychowanków która spowoduje triumf nad slynna szkólka Barcelony i Kasa Realu. Nastapi detronizacja tych klubów.
Fajnie jest pomarzyc.
Paco powinien zagrać kilka spotkań z 1 drużyną w okresie przygotowawczym i od tego powinno zależeć co dalej. Mam nadzieje, że się pokaże i strzeli kilka ważnych bramek w lidze - taki Muniain może to i nasz też powinien :)
Świetny on jest...mój drugi Villa :)
Młode talenty Realu są sprzedawane lub marnowane w rezerwach klubu. A Barcelona swoje talenty wprowadza stopniowo do pierwszej drużyny i to ją stawia przed Realem. Mam nadzieję, że my będziemy robić podobnie i młodzi będą dostawali szansy.
Wg mnie umieszczanie szesnastolatka w pierwszym zespole, to robienie krzywdy temu chłopakowi - w tym wieku powinien się uczyć i trenować wśród rówieśników.
Trenerzy powinni mu pomagać rozwijać się, a nie szkodzić - profesjonalny, dorosły futbol to zupełnie inna bajka (inne obciążenia, presja i przede wszystkim przeciwnicy).
W klubie są piłkarze o 2-3 lata starsi od Paco (Michel, Isco) - to ich przydatność powinien Emery sprawdzać w pierwszej kolejności.
Bez przesady jeżeli chłopak nie ma sobie równych w drugiej drużyny to chyba najwyższy czas, żeby dać mu szansę w pierwszej.
Najlepszym tego dowodem jest wspomniany Lukaku, który już w wieku 16 lat grał pierwsze skrzypce w zespole Anderlechtu.
« Wsteczskomentuj