Club Brugge vs Valencia - składy
18.02.2010; 18:46
Emery gra o wszystko
Czyżby Unai Emery się czegoś nauczył? Szkoleniowiec Valencii - inaczej niż w poprzednim roku podczas meczów Pucharu UEFA – wybrał bardzo silną jedenastkę, która wybiegnie na murawę stadionu im. Jana Breydela, by zagrać w spotkaniu Ligi Europy przeciwko Club Brugge.
Silva, Villa, Mata, Miguel – to mówi samo za siebie. Miejmy nadzieję, że już w pierwszym meczu Valencia zapewni sobie awans do kolejnej rundy.
Składy:
Club Brugge: Stijnen; Donk, Alcaraz, Hoefkens, Klukowski; Odjidja-Ofoe, Garaerts, Perisic, Blondel; Akpala, Kouemaha
Valencia: Moyà; Miguel, Marchena, Dealbert, Mathieu; Albelda, Baraja; Joaquín, Silva, Mata; Villa
Wszystkich fanów zapraszamy na nasz kanał IRC, dostępny przez bramkę www, a także za pośrednictwem klientów. Sieć: Quakenet, kanał: Valencia_CF. Na naszym forum znajdują się poradniki do skonfigurowania klientów IRCa.
KOMENTARZE
Mecz wyrównany, stoi na wysokim poziomie. Przeciwnicy grają bardzo ostro. Stan murawy beznadziejny. W pierwszych 10 minutach mogliśmy prowadzić nawet 3:0, gdyby kolejno David Villa, Baraja i Mata wykorzystali genialne okazje. Później lekką inicjatywę miało Brugge. Moim zdaniem poważna kontuzja Mathieu (prawdopodobnie złamanie), który notabene przed zejściem z boiska rozgrywał bardzo dobre zawody.
Ja nie moge tego zrozumiec.
Bramka ma ponad 7 m długosci, a słupek ok 10 cm = stosunek słupka do bramki, przyjmijmy na oko 1:70. I ktoryś juz raz nasz snajper wali w tę cześć bramki.
Moze on sie załozył z kumplami o grubą kase że bedzie walił notorycznie w słupki ;D
Ja nie wiem czy w zakładach bukmacherskich sie stawia na trafianie w słupki przez konkretnych piłkarzy..? jesli tak to czas by zagrać - D. Villa trafi w słupek w następnych 4 meczach. Kurs że trafi : 1,01-pewniak!
eh..mielibyśmy juz tyle bramek a tak nic
Moya - najsłabszy piłkarz
Silva ma chyba jakieś problemy... ten faul zupełnie idiotyczny.
Trenera rozlicza się nie za wrażenia estetyczne ale za wyniki i przez ostatnie tygodnie wygląda to naprawdę kiepsko...
Wolałbym chyba mało efektowną grę ale z bramkami.
Jak tak dalej pójdzie to zostaniemy hiszpańskim Arsenalem, który gra jak nigdy a przegrywa jak zawsze...
W futbolu oprócz dobrej taktyki, piłkarzy i psychologii trzeba mieć też szczęście - a tego ostatnio Emeremu brakuje.
Obym okazał się złym prorokiem i los odtąd nam sprzyjał.
Swoją drogą, przy straconej bramce "ciekawie" zachowali się obrońcy - ładnie trzymali linię (szkoda tylko, że prostopadłą do własnej bramki).
I jeszcze strata Mathieu - ktoś jeszcze cieszy się z kontuzji Bruno?
Boje sie rewanzu bo pewnie Brugge zamuruja bramke i nastawi sie na kontre,a nasza defensywa do najpewniejszych nie nalezy.
Mam wrazenie,ze ta druzyna wypalila sie troche.
Niektorzy zawodnicy sa pewni miejsca w skladzie nawet w przypadku slabszej formy,a niektorzy rzadko dostaja szanse bo nie przekonuja trenera.
za tydzien rewanz-moze tv4 pokaze mecz
Po drugie śmieszy mnie ostatnio dziwna maniera u niektórych urzytkowaników-od meczu z Gijon chyba- straszne nażekanie na Ville, ze bramek nie strzela, ze to, ze tamto, ze kolegom ze starego zespołu pomaga, to samo na Silve. Przeciez to tez sa homo sapiens sapiens, kazdy ma gorszy okres i przeciez nie moga zapierdzielac non-stop na 100% umiejetnosci. Zreszta lepiej niech słabiej graja w LE niz maja kwasic w Primiera Division. The End;)
Haha! Ale mamy nowy rekord! Moya, jak do tej pory miał 50 minut bez puszczenia bramki, a teraz strzelili nam w 55! Pewnie jest z siebie bardzo zadowolony, a tak w ogóle to ładnie chciał obronić tą bramkę xD Wypadła mu z rączek... ojej :(
:P
A real sie rzeczywiscie popisał z Lyonem. 250 mln poszło w- przysłowiowe- pizdu^^
Dostaliśmy 1:0 w plecy . Dobrze ,że rewanż jest w Madrycie xD
« Wsteczskomentuj